f l y f i s h i n g . p l 2024.04.30
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: trouts master. Czas 2024-04-29 21:28:01.


poprzednia wiadomosc Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? : : nadesłane przez Salmo01 (postów: 386) dnia 2006-07-02 21:43:08 z *.dsl.emhril.ameritech.net
  Z przymruzeniem oka potraktowalem ten post, poniewaz jest to niemozliwe aby byc na lowisku i zeby braly tylko ryby wymiarowe, bez wzgledu jakie przynety uzyjemy.Wiadomo-im wiecej prawdziwych wedkarzy na lowisku tym mniej klusownikow.Stosowanie hakow bezzadziorowych i specjalnych przyzadow do odhaczania ryb ktore gleboko polknely przynete, czy jak ktos woli odcinanie zylki moze w pewnym stopniu zmilimalizuje straty ryb niewymiarowych w lowisku, ale nie wyeliminuje tego problemu.Poprostu Panowie nie ma wyjscia z tej sytuacji- co najwyzej mozna zminimalizowac ten problem jednak nie da sie go wyeliminowac.Pozdrawiam!!!
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 03.07 08:02
 
Poprostu nie stosowac zadnych haczykow nawet tych bez zadziora po co rybe kłóć ! Nie trzeba bedzie w rece sciskac jej i stresowac ;) ,przeciez sam hol ryby to dla niej wielki stres ;)
pozdrawiam Janusz
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [2] 03.07 11:21
 
Z przymruzeniem oka potraktowalem ten post, poniewaz jest to niemozliwe aby byc na lowisku i zeby braly tylko ryby wymiarowe, bez wzgledu jakie przynety uzyjemy.Wiadomo-im wiecej prawdziwych wedkarzy na lowisku tym mniej klusownikow.Stosowanie hakow bezzadziorowych i specjalnych przyzadow do odhaczania ryb ktore gleboko polknely przynete, czy jak ktos woli odcinanie zylki moze w pewnym stopniu zmilimalizuje straty ryb niewymiarowych w lowisku, ale nie wyeliminuje tego problemu.Poprostu Panowie nie ma wyjscia z tej sytuacji- co najwyzej mozna zminimalizowac ten problem jednak nie da sie go wyeliminowac.Pozdrawiam!!!

Oczywiście, że niemożliwym. Ale w tym właśnie problem. Czy ryba niewymiarowa jest "przyłowem" czy, jak w naszych warunkach, ryba wymiarowa jest "przyłowem"? I co my na to? Dominacja ryb niewymiarowych sprawia, że wszyscy stosujemy C&R? Tylko czy robimy to dobrze?

Sprawa ma istotne znaczenie, bo jeżeli, przy istniejących "wysiłkach" wędkarzy z narybku przezyje np. 1% do wymiaru to z 20 000 sztuk narybku zostanie 200 wymiarowych ryb.

Gdyby, przy dobrym obchodzeniu się z rybami niewymiarowymi udało się zwiększyć przezywalność z 1% do 2% to zamiast 200 wymiarowych mielibyśmy 400 wymiarowych ryb. Chyba "gra warta świeczki", czyż nie?

Chyba nawet bardziej niż podwyższanie wymiarów ochronnych (to zmniejsza liczebniość populacji "wymiarowej") i ograniczanie limitów dziennych.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 03.07 11:53
 
Przy całym "biciu piany" w tym wątku, jedna rzecz mnie cieszy.
Przez lata starałem się uzmysłowić użytkownikom forum, że nie ma magicznych sposobów na nie szkodzenie rybom, jeżeli już decydujemy sie na ich łowienie.
Że myślenia nic nie zastąpi, a także, niestety (a może na szczęście) nic nie zastąpi wiedzy.
Teraz już tylko względnie nowi użytkownicy forum wykazją niezachwianą wiarę, że np. wystarczy zastosować haki bezzadziorowe i już nie będzie żadnego problemu.
I wreszcie to, co mnie cieszy. Zmiana nastawienia tzw. autorytetów i ewolucja w kierunku mojego spojrzenia na na powody dla których ryb jest mniej.
Jest lato, i w aspekcie tego przypomnę, pewnie zanudzając niektórych, o wpływie temperatury. Teraz naprawdę, nawet nieświadomie, dużo łatwiej jest zrobić rybom krzywdę poprzez niedelikatne obchodzenie sie z nimi.
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 03.07 12:10
 
Przy całym "biciu piany" w tym wątku, jedna rzecz mnie cieszy.
Przez lata starałem się uzmysłowić użytkownikom forum, że nie ma magicznych sposobów na nie szkodzenie rybom, jeżeli już decydujemy sie na ich łowienie.
Że myślenia nic nie zastąpi, a także, niestety (a może na szczęście) nic nie zastąpi wiedzy.
Teraz już tylko względnie nowi użytkownicy forum wykazją niezachwianą wiarę, że np. wystarczy zastosować haki bezzadziorowe i już nie będzie żadnego problemu.
I wreszcie to, co mnie cieszy. Zmiana nastawienia tzw. autorytetów i ewolucja w kierunku mojego spojrzenia na na powody dla których ryb jest mniej.
Jest lato, i w aspekcie tego przypomnę, pewnie zanudzając niektórych, o wpływie temperatury. Teraz naprawdę, nawet nieświadomie, dużo łatwiej jest zrobić rybom krzywdę poprzez niedelikatne obchodzenie sie z nimi.


W takich warunkach musi pojawiać się wiele "piany". Ale jak opadnie to nieco może, kolejny raz, zostanie. Ja też od kilku lat staram się ... Wspólne starania jakiś efekt przynoszą.

Wszyscy się uczymy, pod warunkiem, że chcemy się uczyć. Uczą się również ci, którzy opisują zagadnienia dotyczące przynoszenia łowionym rybom jak najmniej szkody.

Dziękuję Ci za podkreślenie jednej z kardynalnych zasad C&R. "Magicznych" sposobów oczywiście nie ma - są takie, które dają możliwość ... Pod warunkiem zastosowania ... myślenia ... wiedzy ...chęci ... świadomości ....

Zaś co do rozważań na temat "dlaczego ryb jest mniej" i "co zrobić, żeby było więcej" - te proste pytania, ktróe zadałem to dopiero początek.

Liczę na udział znawców tematu w dyskusjach i rozwinięciach.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus