f l y f i s h i n g . p l 2024.04.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: S.R. Czas 2024-04-28 12:52:59.


poprzednia wiadomosc Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? : : nadesłane przez Paweł Ziętecki (postów: 4401) dnia 2006-07-06 00:13:47 z *.swieradow-zdroj.sdi.tpnet.pl
 
Trzeba niestety administracyjnie lub finansowo ograniczyć ilość wędkarzy nad rzekami.

Z "admininstracyjnie" zrobi się łowienie dla kolesi. Na "finasowo" nie ma tzw. społecznego przyzwolenia.
Pomijając problem egzekucji jakichś ustaleń, bo z tym jest całkowicie do chrzanu, można utrudnić wędkowanie. Ograniczyć jego skuteczność. Np. poprzez dopuszczenie tylko jednej muchy , zakaz używania określonych typów linek, zakaz używania gaci "po szyję" i takie tam.
Akurat ewentualny połów tylko na jedną muchę bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam
Paweł
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? [3] 06.07 10:06
 

Trzeba niestety administracyjnie lub finansowo ograniczyć ilość wędkarzy nad rzekami.

Z "admininstracyjnie" zrobi się łowienie dla kolesi. Na "finasowo" nie ma tzw. społecznego przyzwolenia.
Pomijając problem egzekucji jakichś ustaleń, bo z tym jest całkowicie do chrzanu, można utrudnić wędkowanie. Ograniczyć jego skuteczność. Np. poprzez dopuszczenie tylko jednej muchy , zakaz używania określonych typów linek, zakaz używania gaci "po szyję" i takie tam.
Akurat ewentualny połów tylko na jedną muchę bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam
Paweł


Pawle,

Skąd wynika "brak społecznego przyzwolenia" na wprowadzanie racjonalnych rozwiązań? I co z tym zrobić?

Natomiast na razie nie chciałbym dyskutować o rozwiazaniach póki do omówienia zostaje opisanie stanu istniejącego i przyczyn leżących u źródła problemów.

Chciałbym w tej dyskusji poddać konfrontacji obserwacje i wnioski z jednej strony, a podejście wielu edkarzy w rodzaju "jak zabiorę jedna rybke to nic sie nie stanie". W zagospodarowaniu łowisk trzeba patrzeć na wielkie liczby. I wychodzić od możliwości, a nie od, często nierealnych, oczekiwań.

O "powszechności wędkowania" jeszcze będzie.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? [2] 06.07 19:06
 

Skąd wynika "brak społecznego przyzwolenia" na wprowadzanie racjonalnych rozwiązań? I co z tym zrobić?



Brak "społecznego przyzwolenia" wynika z traktowanie łowienia jako korzystania z zasobów naturalnych, połączonego z przyzwyczajeniem do powszechności takiego korzystania i do robienia tego za darmo.
Uważa się , że łowienie ryb to jak zbieranie grzybów. W sensie przyrodniczym może nawet słusznie.
Nie do zaakceptowania jest myśl , że łowienie ,niestety, przesunęło się do działań "ekonomiczno-organizacyjnych" powiazanych tylko z przyrodą.
Problem "grzybowy" powoduje , że statystyczny wędkarz muchowy nawet się nie zastanawia , dlaczego jest skłonny zapłacić za dniówkę na nartach 50-100zł. , a za łowienie nie. Nawet 10 zł.

I co z tym zrobić?
Można pracować u podstaw dla naszych wnuków. Może się uda.

Władza to narzędzie , dzięki któremu można zrobić dobre rzeczy wbrew oponentom.
Należy użyć władzy i zrobić co trzeba.
No i jesteśmy w punkcie wyjścia. Władza ma to gdzieś i jest nieruszalna. Nie przekonuj mnie przpadkiem Jurku , że władza w PZW leży w naszych rękach. Nie uda Ci się.

Pozdrawiam
Paweł

 
  Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? [0] 06.07 21:00
 
Ale Pan Jerzy ma właśnie rację. Władza w PZW należy do jego członków czyli m.in. do nas. Tyle, że jak w typowej demokracji rację ma większośc. A większość w tym przypadku uważa, że jest syf, ale jakby mieli coś dopłacić albo (tragedia!) wypuszczać ryby, to wolą tak jak jest. Karp uber alles.

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? [0] 07.07 10:38
 
Pawle,

Ciesze sie, że jestes zdania iż trzeba przekonywać, żeby zmienić.

Uważam, że przy tym konieczne jest jednolite stanowisko "edukujące" całego środowiska światlych wędkarzy.

Nie uważam też, że przyrodniczo łowienie ryb nalezy traktowac jak zbieranie grzybów - na tym niedzisiejszym poglądzie opiera się podejście do wędkarstwa na modłe wprowadzoną za PRL. I ten pogląd nie jest rozpowszechniony nie tylko wsród "władzy", jak chyba sugerujesz, a wśród tych, którzy ją powołują i popierają, a w imieniu których podejmuje ona decyzje. Zresztą na różnych szczeblach.

Trafnie ujął to Bartek.

Władza jest w rękach wedkarzy. Że nie w naszych - to inna kwestia.

Ale nie ma sensu obraża się na to ani czekać cudu. Trzeba zastanawiac sie jak to zmienić i podejmowac stosowne do tego decyzje i działania. Bez działań nic si nie zdarzy ani nie zmieni. a zmiany są zależne od świadomości i chęci, jak pisał w niedawnej dyskusji Piotr Konieczny. A nie watpisz chyba, że on wie co pisze.

Ale nie o tym chciałem tym razem dyskutowac. O tym będzie później I, mam nadzieję, bez niepotrzebnego dyskutowania o sprawach oczywistych.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? [1] 06.07 10:49
 
Ograniczyć jego skuteczność. Np. poprzez dopuszczenie tylko jednej muchy , zakaz używania określonych typów linek, zakaz używania gaci "po szyję" i takie tam.
akurat ewentualny połów tylko na jedną muchę bardzo mi się podoba


nic nie da...

Po prostu - jak w przykłądzie na wstępie - zamiast np. 100 "osobowyjść" by złowić całe pływające 1000 ryb potrzeba będzie np. 500 "osobowyjść". Efekt końcowy ten sam...

POzdrawiam Marek
 
  Odp: Dlaczego łowimy zbyt dużo ryb? [0] 06.07 11:16
 
Oczywiście w tych 500 to 380 moich wyjść, w których nic nie złowię. Ci co potrafią to wystarczy im ze 120 zamiast poprzednich 100...
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus