|
Jurku,
gdy woda jest traktowana jak sklep, w którym za zakupy zapłacono z góry, a teraz są wyścigi do półek to mamy tak jak mamy. Zwłaszcza, że ogłoszono totalną wprzedaż. "Nie dla idiotów".... Dobrze o tym wiesz. Tyle, że w tym sklepie niekoniecznie dowiozą towar jak Klienci wybiorą...
Najgorzej zaś, gdy gospodarz poczuł się Klientem. Wtedy faktycznie sra pod siebie mówiąc "Dajcie" lub "WON!"...
POzdrawiam Marek
Mnie to bardziej przypomina firmę, której współwłasciciele na wyprzódki podbierają pieniądze z konta, każdy dla siebie, żeby ubiec innych, a potem się dziwią, że im interes pada. I szukają "winnych", oraz przyczyn upadlości. Wtórnych, a nie pierwotnych.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
|