f l y f i s h i n g . p l 2024.05.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Informacjie o kiju muchowym do przepływanki. Autor: dabo. Czas 2024-05-19 10:01:42.


poprzednia wiadomosc Odp: Kilka słów o OS San ..... : : nadesłane przez Mariusz (postów: 3337) dnia 2006-07-24 21:00:06 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Tomek ma w 100% rację. "Prywaciarze", , entuzjaści, jednocześnie przygotowani do tej "zabawy" byli bezlitośnie wycinani w konkursach. I bynajmniej nie chodzi tu o zabawę w Św Mikołaja.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kilka słów o OS San ..... [2] 25.07 09:40
 
Tomek ma w 100% rację. "Prywaciarze", , entuzjaści, jednocześnie przygotowani do tej "zabawy" byli bezlitośnie wycinani w konkursach. I bynajmniej nie chodzi tu o zabawę w Św Mikołaja.

Mariuszu,

Ilu ich było? Nie chodzi mi o to kto to był tylko zbiorczo ilu? I o jakie obwody wystepowali? Nie ma w tym pytaniu żadnego podtekstu. Po prostu chciałbym wiedzieć. Pisałeś kiedyś, ze wiesz o wszystkich.

Czy wszyscy byli gotowi dokładać do interesu i złożyć znaczące zabezpieczenia jak dotychczasowi, "wszyscy dwaj" dzierżawcy obwodów? Godni najwyższego szacunku, ale odgrywający role "Świętych Mikołajów". Niestety, bo to demoralizuje "opinię wędkarską" nie mniej niż "socjalistyczna powszechność wędkowania".

Jakie były przyczyny przegrania przez nich przetargów? Inne niż epitety w rodzaju "byli wycinani". Składali odwołania? I z jakim efektem?

Znów chodzi ttylko o rzetelną informację, bo emocje rozumiem.

Wiem skądinąd, że dyrektorom i zarządom okręgów tez skóra cierpła na grzbiecie przed przetargami, więc chyba nie byli "pewni swego". Jeden z okręgów w Polsce (Łomża) uległ likwidacji w wyniku przegrania przetargu.

Tam gdzie dzierżawcy byli przygotowani dobrze do przetargów to tez wygrywali dzierżawę na obwody, o które występowali.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Kilka słów o OS San ..... [1] 25.07 17:22
 
Sorry odpowiadam za słowa. Nie mam upoważnienia do opowiadania kto i gdzie startował do konkursów. Jednak znam tych ludzi i podtrzymuję każde słowo.
Nie bądź śmieszny z tymi odwołaniami. Zapewne nie orientujesz się, że odwołanie od decyzji dyrektora RZGW odbywa się... do dyrektora RZGW. Zaręczam, że wszyskie normalne drogi zostały wykorzystane.
Z kolei w Łomży wodę wzieli ludzie co najmniej "dziwni". Do dzisiaj na ich stronie wisi zdjęcie wylęgu miętusa, który wpuszczali jako narybek wiosenny.
 
  Odp: Kilka słów o OS San ..... [0] 25.07 17:46
 
Sorry odpowiadam za słowa. Nie mam upoważnienia do opowiadania kto i gdzie startował do konkursów. Jednak znam tych ludzi i podtrzymuję każde słowo.
Nie bądź śmieszny z tymi odwołaniami. Zapewne nie orientujesz się, że odwołanie od decyzji dyrektora RZGW odbywa się... do dyrektora RZGW. Zaręczam, że wszyskie normalne drogi zostały wykorzystane.
Z kolei w Łomży wodę wzieli ludzie co najmniej "dziwni". Do dzisiaj na ich stronie wisi zdjęcie wylęgu miętusa, który wpuszczali jako narybek wiosenny.


Mariuszu,

Jak wspomnaiłem w odpowiedzi Tomaszowi Z - nie chodzi mi o niczyje dane ale o liczbę. Czy było to 5, 10, czy moze 50 albo 100 chętnych. I na ile obwodów?

Bo jeżeli było to 5 czy 10 chetnych w ogóle, albo 50 na 3 obwody to nie ma na co liczyć w przyszłości.

Nawet jeżlei ta przyszłość nastąpi za 15 lat (a co w międzyczasie?). Przez ostatnie 15 lat wiele się zmieniło choćby w Krośnie, wspólnym działaniem wędkarzy. To mnostwo czasu. szkoda byłoby go zmarnować.

Co było powodem odrzucenia tych ofert? Były takie same czy w kazdym przypadku inne? Bo chyba jakies przyczyny były? Od kwestii formalnych po odstępstwa od spełnienia wymagań konkursowych.

Chodzi mi też o najbardziej ogólną ionformację czy bylii gotowi "dokładać do interesu" podobnie jak robią to JJ czy MW?
Bo wystąpienie o dzierżawę, o czym wielu Kolegów może nie mieć pojęcia, to również zabezpieczenie majątkowe w wysokości zazwyczaj równej rocznym, deklarowanym nakładom na zarybienie. I to zabezpieczenie tylko w niektórych formach, podnoszących koszty przedsięwzięcia.

Chciabym to wiedzieć, żeby mieć świadomość o czym rozmawiamy wspominając o przejmowaniu wód i organizowaniu łowisk przez inne podmioty niż stowarzyszenie wędkarzy. Czy o czymś, co ma szanse się zdarzyć (nawet za te 15 lat) czy o "czekaniu na Godota"?

Co do tej Łomży (i nie tylko) też mam mieszane odczucia.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus