Ludzie az sie serce kraje jak sie o tym czyta ,co ci ludzie tam wyprawiaja widac ze dla niektorych ludzi nie liczy sie nic .Cała nasza praca w odbudowe tarlisk idzie do .................. !!!!

Tak PZW w Słupsku to patologia ( można śmiało mówić o mafii trociowej) i jak widzę od lat nic się nie zmieniło... Uważam , że powinno się złożyć doniesienia do prokuratury.

Na razie ratujemy naszą Łebę. Robimy co tylko w naszej mocy.

Nie zostawiajcie nas samych.

WNIOSEK




ODPOWIEDŹ

Marcin, może "pan prezez" zadufany w swojej wiedzy i mądrości łamie jakiś przepis Unii Europejsckiej, o którym nie wiemy ...tak mi przyszło do głowy, ale tu znów prawnik się kłania ....

Arturze tego nie wiem, ale na nasz apel w Brukseli komisarz Boerg odpowiedział w następujący sposób: "przekażcie materiały i sprawę do Polskiego rządu" w sumie zmieścili swoją wypowiedź w 2 linijkach... CAŁA Unia Europejska!

Po przeanalizowaniu treści pisma Pani Dyr. SPN, pomyślałem sobie: przecież to nie jest żaden wniosek, na który trzeba by w jakikolwiek sposób odpowiadać. Pani Dyr. w tym piśmie wyłącznie informuje ZO PZW, że będzie musiała przegrodzić i koniec, i to jej wyłącznie decyzja.
O jaką odpowiedź chodzi, kiedy nie ma pytania?
W jakim celu ZO PZW w Słupsku odpowiadał na to pismo wyrażając jeszcze w dodatku zgodę tego nie pojmę.
Jak pamiętam zostało podpisane porozumienie, którego sygnatariuszami byli: ZO PZW w Słupsku, Słowiński Park Narodowy, i Komisja Ochrony Środowiska Rolnictwa i Leśnictwa Rady Powiatu Lęborskiego (nie słyszałem by została powiadomiona).
Ponadto na dole tego pisma jednym z poinformowanych jest Starostwo Powiatowe w Słupsku, w jakim celu? Starostwo Powiatowe w Słupsku wydaje jakieś decyzje w sprawie wód Powiatu Lęborskiego? Nie wiem, jakie ma podstawy (może ma?).
Ponadto sprawdziłem plany i zamierzenia ochronne SPN, w których jest napisane "utrzymać przejścia migracyjne"
i dalej:
"
4 Pozyskanie tarlaków troci i łososia w ramach restytucji gatunku do 1200 kg/rok Jezioro Łebsko, do 500 kg/rok Jezioro Gardno z tego wynika, że może być odłowione mniej, ale nie więcej
5 Zarybianie narybkiem troci wędrownej w ramach restytucji gatunku 50000 sztuk/rok Rzeka Łupawa"
( na terenie jeziora Łebsko odławiane są trocie i łososie pochodzące z wylęgów w rzekach i dopływach rzek zasilających to jezioro swoimi wodami. Pytanie: jakie względy przemawiają za zarybianiem narybkiem troci wyłącznie rzeki Łupawy a nie wszystkich rzek, w szczególności rzeki Łeby, z której najwięcej troci jest odławianych przez SPN?)
Jeszcze jedna drobna uwaga:
Zdjęcia przedstawiają między innymi ikrę, która została wypruta z ryb. Czy ta ikra na tych zdjęciach nadaje się do zapłodnienia? Czy nie jest tak, że większość jest niedojrzała i nie ma możliwości wyhodować z niej narybku, a pruje się wszystkie trocie jak leci?
Myślę, że to jest co najmniej marnotrawstwo, nie chcę używać innych słów.
Pozdrawiam.

przecież tu chodzi wyłącznie o mięso i kasę a nie o ikrę i narybek...

strasznie szybko Pan Prezes jej odpisał - dzień po jej wniosku?, tak szybko że aż się jebn.. z datami i tego pisma jeszcze nie ma ???nie ma się co oszukiwać, wszystkie ryby dostaną w łeb. Szlag człowieka trafia na miejscu, ale Pan Prezes widać w dupie ma Łebe, bo pod nosem ma Słupie - najlepsze łowisko troci i łososi... Tak sie zastanawiam, na co nam tacy prezesi i takie PZW?
Pozdrawiam i podłączam się do e-mailowej walki
Świąder Piotr

takiego prezesa powinni odrazu zapuszkowac . Az szkoda slow

Zaraz zaraz... A co to oznacza "odpowiednia ilość ikry?" Czy ktoś wie, jaka byłe "Planowana ilość ikry?". Moim zdaniem, bez fachowych ekspertyz jest to ałkowicie nie do sprawdzenia i wyegzekwowania! Przecież podpisanie przez decydentów takiego pisma to zgoda na jawny bandytyzm!
mateusz grygoruk

Witaj Marcinie
Myslę, że tu nie ma czasu na wielodniową wymiane postów i zdawanie się na posłuch urzędników, do których nasze głosy nie dotrą, lub dotrą zbyt późno ...
Jest to jednoznaczna sytuacjia do założenia zawiadomienia do prokuratury i na policje o popełnieniu przestępswta ... tylko
Tylko musi to zrobic prawnik, który na zimno odrzuci naszą rozgorączkowana argumentację a powoła się na odpowiednie przepisy prawa, które złamano ... o ile z łamano i wtym jest problem ...

Cały czas w to nie wierzę. Jaką tragedię przeżywają ludzie walczący o zwiększenie populacji troci w Łebie i jej ochronę. I kto ich zawiódł ?. Sam prezes Teodor Rudnik. Nowe tarliska, przepławka, budowa stopni drewnianych pomiędzy filarami tamy ułatwiającej przechodzenie troci głównym korytem oraz całodobowa ochrona została zniweczona jedną decyzją. Jak pan się czuje panie Teodorze? Duża grupa młodych ludzi zamiast włóczyc się po barach wolała pilnować troci na tarliskach. Dzięki panu zostały im już tylko bary. Kiedy w końcu koszmar rzeki Łeby się skończy?

Uważam , że jako Towarzystwo możecie złożyć na prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Prokurator musi podjąć działania celem wyjasnienia tej sytuacji i to niezwłocznie. Jest też kilka instytucji zajmujących się kontrolą takich instytucji , które pod płaszczykiem prawa robią brudne ( czytaj krwawe) interesy.

Jaki w tej sytuacji jest sens organizowania grupy ludzi do ochrony, skoro najmocniejszy kop pada z najmniej oczekiwanego kierunku. Pan prezes pokazał po raz kolejny jak bardzo zależy mu rzece Łebie i na ludziach szczerze oddanych wędkarstwu a przede wszystkim ochronie tego co w wędkarstwie jest najważniejsze. Gratulacje panie prezesie, powinien pan podać się do dymisji i założyć PZW jako Polski Związek Wykolejeńców.

Mam 15 lat, pilnować troci zacząłem w tym roku. Godziny spędzone nad rzeką przy pilnowaniu troci przed kłusownikami jest nie łatwym zajęciem, lecz zapewnia satysfakcję podczas styczniowych połowów. Sama myśl, iż przyczyniłem się do tego jest dla mnie zadowalająca. Kilometry przechodzone na pieszo wzdłuż rzeki bez światła latarki, poświęcenie starszych strażników podziwiam, chcę się z nimi zrównać, lecz dzięki decyzji pana „prezesa” Teodora Rudnika chyba nie prędko tego doświadczę.
Chciałbym dowiedzieć się dlaczego pan prezes pozwolił na przegrodzenie jeziora siatkami ?
Dlaczego do tego dopuścił ? Czyżby nie zależało mu na łebskich trociach ?? Tego nie wiem, aczkolwiek chciałbym się dowiedzieć. Może szanowny pan prezes udzieli się na forum i odpowie na ww. pytania.

Drogi Kolego, jestem pełen podziwu dla twojej postawy i zapału .. wspaniały wzór do naśladowania ...ale na odpowieź prezezsa na tym, ani innym forum bym nie liczył

Sprawa moim zdaniem jest bardzo śmierdząca od samego początku tj od pierwszego przetargu - który to przetarg PZW Słupsk przegrywa różnicą kwoty, (500-1000zł).Myślę że, sprawa powinna trafić do prokuratora jak najszybciej.

Marcin, w imieniu własnym i nas wszystkich mam nadzieje wysłałem e-mailem nastepujące pismo do Prezesa Zarządu Głównego PZW ;
"Szanowny Panie Prezesie
Zwracam się z wnioskiem o publiczne zajęcie przez Pana stanowiska na Forum Fly Fishing w sprawie dziejących się obecnie skandalicznych praktyk na Rzece Łeba,
http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=68821&offset=0
http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=68827&offset=0
w sparwie decyzji prezesa ZO PZW w Słupsku Pana Teodora Rudnika oraz Dyrektora Słowińskiego Parku Narodowego pani Katarzyny Woźniak z dnia 26.10.07, o całkowitym przegrodzeniu szlaków migracyjnych troci wędrownej i łososia na jeziorze Łebsko.
Proszę w imieniu własnym oraz wielkiej rzeszy wędkarzy o wnikliwe przyjrzenie się sprawie, zapoznanie się z opiniami i sugestiami zawartymi w wypowiedziach wędkarzy, specjalistów i ichtiologów zamieszczonymi na w/w Forum i podjęcie stosownych decyzji nie ukrywając, że czas ma tu zasadnicze znaczenie ze względu na trwający ciąg tarłowy troci wędrownej i łososia.
Z poważaniem Artur Buczkowski, Koło Wejherowo-Miasto

w załączeniu tekst wypowiedzi inicjującej problem i dyskusję:
... i tu Twój tekst z postu głównego

Artur bardzo Ci dziękuję za pomoc i wielkie, bezcenne wsparcie w walce o naszą kochaną Łebę.

e moje zdanie to tylko kropelka, a takich kropli na FFF w tak ważnej sprawie powinno być setki ...
Zobacz Marcin jak niewile osób odpowiada na Twój apel, przynajmniej na FFF....
abuczkowskifunclub milczy, wszyscy, którzy tak ochoczo wykłucaja się o byle drobiazg milczą solidarnie, pewnie łatwiej anonimowo wygłaszać inwektywy niż napisac coś konsruktywnego
Więcej glosów padło w w sprawie "samica lososia od kropka" czy "Mam zagorzalych Przeciwnikow " po prostu przykre ...
Zadzwonie jutro do radia Gdańsk
podaj mi swój nr tel na wszelki wypadek
dalekiport@wp.pl
pozdrawiam Artur

A informował ktoś o tej sprawie telewizję? Sądzę, że Uwaga TVNowska powinna się tym zainteresować.

Ręce opadają po h.... mamy tych przedstawicieli , prezesów i innych głąbów jednych i całe PZW ?
Cała praca społeczna poszła na marne i jak tu sie za cokolwiek brać ?
Za te czyny Pan prezesiunio powinien być odwołany w trybie natychmiastowym i na taczki go na chodnik przed PZW.

KOPIA LISTU WYSŁANEGO DO TVP GDAŃSK i GAZETY WYBORCZEJ
Szanowna Redakcjo
Proszę o zapoznanie się z poniższym tekstem zamiszczonym na witrynie internetowej Fly Fishing Forum, dotyczącej skandalicznej decyzji Dyrekcji Słowińskiego Parku Narodowego oraz prezesa ZO PZW w Słupsku Pana Teodora Rudnika z dn. 01 listopada 2007 w sprawie zamknięcia szlakow migracyjnych ryb łososiowatych
Problem powraca od wielu lat i jest ogromnie głebszy niz wynika to z zamiszczonych na Forum głosów w dyskuscji, ale w tym roku przybrał już mnostrualna formę.
Chętnie udzielę szczegółowych informacji telefonicznie, skieruję bezposrednio do osób zainteresowanych, które udostępnią dokumenty, opinie i stanowisko wielu organizacji publicznych, nie zgadzających się na takie praktyki i łamanie prawa, ale jak dotąd bezsilnych wobec decyzji w/w organów
Choć powaga tematu i czas w ktorym, takie praktyki mają miejsce (trwający obecnie ciąg tarłowy ryb łososiowatych do rzek Pomorza) zasługije na dziennikarski News, to jednak uważam, że ilość mateiału, rozległość tematu wymaga wnikliwej analizy i zasługuje na formę reportażu.
Z poważaniem Artur Buczkowski

Doskonale Panie Arturze, warto całą sprawą zainteresować media!

Może warto podpisać zdjęcia, które są zamieszczone,że nie ilustrują obecnej sytuacji tylko zostały wykonane bodajże sześć lat temu.
Pozdrawiam Artur Wysocki

Może warto podpisać zdjęcia, które są zamieszczone,że nie ilustrują obecnej sytuacji tylko zostały wykonane bodajże sześć lat temu.
Pozdrawiam Artur Wysocki
Arturze mam pytanie. Z reportażu na stronie T. Rudnika wynika że Słupsk nie "trze" ryb nożem.
Tak jest w istocie czy to tylko..... tak dla picu zrobione zdjęcia.

Byłem parę dni temu na odłowie podczas pozyskiwania ikry. Ryby są wycierane "tradycyjnie" tak jak na zdjęciu, tutaj nikt nie robi picu,Po pobraniu ikry i mleczu ryby są uśmiercane. Zresztą duża część ryb jest uśmiercana przed tarłem z powodu zaawansowania stanów chorobowych i zalecenia weterynarza.
Mój poprzednia uwaga odnosiła sie do elementarnej uczciwości w przekazie informacji.
Pozdrawiam Artur Wysocki

Nasuwa mi sie kolejne pytanie.
Czy uśmiercanie ryb po tarle to taka praktyka, czy po prostu nie da się inaczej.
Nam sie mówi ,że ryba jest zbyt cenna by łowić ją tylko jeden raz.
Więc może powiedzieć, że ryba jest zbyt cenna by wytrzeć ją tylko raz.

W mojej ocenie wypuszczanie troci po sztucznym tarle jest niecelowe. Ryby sa w słabej kondycji, częśc zdechnie, część osłabiona spłynie, niewielka część pozostanie w rzece do rozpoczęcia sezonu. Lecz zanim zdechną lub spłyną po wypuszczeniu staną pod brzegami ściągając nastoletnich łobuzów i strażnicy zamiast pilnować Skotawy, Głaźnej, Kwaczej, Kamiennej i Żelkowej Wody czyli dopływów gdzie trocie właśnie przystępują do tarła trzeba będzie ganiać za dzieciarnią świecącą latarkami i wyszarpującą półżywe ryby potarłowe stojące pod brzegami.
Pozdrawiam Artur Wysocki

cytat z 1 postu:
5 lat temu nagraliśmy na jeziorze Łebsko oraz na terenie spółki zajmującej się odłowem troci materiał wideo. Materiał ten w sposób szczegółowy obnaża kulisy „odłowu troci wędrownej” pod dumnym hasłem restytucji gatunku. Prezentujemy poniżej wybrane kadry z filmu.

Może warto podpisać zdjęcia, które są zamieszczone,że nie ilustrują obecnej sytuacji tylko zostały wykonane bodajże sześć lat temu.
Pozdrawiam Artur Wysocki

Może warto czytać ze zrozumieniem.

Pozyskiwaniem ikry dziś zajmuję się ta sama spółka rybacka, której kulisy działania ujawnia wspomniany przez Marcina film.

Jak ktoś taki może być prezesem Okegu PZW, jak ktoś taki może być dyrektorem Parku Narodowego? Bandycki rozbój w majestacie prawa. Jak walczyć z kłusownictwem, jak kłusowników mamy w organizacji. To jest horor, horor, horor. Koledzy ze Slupska i okolic, miłośnicy Łeby, jesteście tam na miejscu, powiadomcie Policję, Propkuraturę, Straż Wędkarską, radio, prasę, telewizję. I wywalcie na zbity pysk tego kłusola-prezesa. E-maila z protestem do pani i pana mięsiaży, wysłalem.

Pozdrawiam