f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tablo na muchy. Autor: elblad. Czas 2024-05-08 10:23:48.


poprzednia wiadomosc Odp: Wedzisko do nimfy : : nadesłane przez Arkadiusz Potaśnik (postów: 317) dnia 2017-09-11 20:25:06 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Na nieszczęście wielu na tym forum, mam bardzo zbliżone podejście do Pana Krzysztofa. Dotychczas miałem tylko
Monolitha XT Nymph Fly, dzisiaj dotarł dokupiony Mikado Fly Cast 6. Nie ma nic lepszego niż prostota w łowieniu. Wolę
tani sprzęt i być nad wodą jak w tamtym roku 180 razy, a w tym dotychczas 90.
Miałem ostatnio dość wątpliwą przyjemność rozmawiać z gościem, który przedstawił mi się jako był mistrz Polski i
wicemistrz Europy w wędkarstwie muchowym a nie podał nawet imieenia.. Zapytał mnie o wędkę jaką łowię i stwierdził,
że chcą dobrze łowić muszę kupić jakiegoś pieprzonego Sage, czy Orwisa za 3 tys. Miałem ochotę powiedzieć mu, żeby
się w czoło pieprznął tą wędką (nie śpię na pieniądzach jak on), ale byłem w pracy..
Chcesz dobry kij do nimfy do 500zł. Kup Sobie Jaxona Monolitha XT Nymph Fly, albo jakiegoś innego Kongera, Mikado,
czy Shakespeara, a jak Cię napis na blanku w rękę parzy to Sobie zamaluj i napisz Winston, Sage, czy co tam chcesz.
Napewno nie pożałujesz, a kasy sporo Ci zostanie na kołowrotek, linkę, muchy, lub materiały i znajdź czas na ryby, bo o to
w tym chodzi, a nie o "ruchanie" kasy w wyścigu szczórów.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Wedzisko do nimfy [21] 11.09 21:30
 
I o to właśnie chodzi, chociaż nie neguję jakości wędek z górnej półki.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [20] 12.09 00:16
 
Kolega wielbi jaxona bo nie miał w ręku nigdy na przykład Sage czy innego markowego sprzętu a prawda jest taka że jeśli ktoś chce łowić jaxonem to może ale prawda jest taka że za grafit najwyższej jakosci stosowany w tych markowych kijach można kupić pięć jaksonów o innym osprzęcie nie mówie a jaxon jest wykonany z chuńskiej tandety niskiego sortu i chocby pisać o jego wartościach to prawda jest taka że jak ktoś ma porównanie i machał markowym sprzetem a nie tylko jaxonami cz mikado to wie jaka jest róznica a jest kolosalna.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [19] 12.09 08:11
 
Pierwsza rzecz-nie wielbię Jaxona, druga-choćby nie wiem jak zajedwabiste były te wasze kije po 2-3tys., ba, nawet jakby
same łowiły, nie kupiłbym ich, bo i po co skoro to samo osiągam wędkami z dolnej półki cenowej? W tym wszystkim
odnoszę wrażenie jakby prócz tego, że nad wodą mogę błyszczeć i pokazywać, czym ja to nie łowię, ludzie mają jakieś
parcie na jaknajmniejszy ciężar, jakby 5 gram robiło jakąś różnice. Do tych, którzy tak mają, apeluję-nie zachowujcie się
jak panienki (nie obrażając oczywiście pań)! Jesteście facetami, czy niby facetami w rurkach i płaszczykach?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [17] 12.09 08:16
 
I jeszcze jedno, nie zmienicie mojego zdania w tej kwestii. Ferrari, czy lamborghini też mi się podobają, i co z tego, skoro
ma ryby tym nie pojadę??? Więc co za tym idzie, mimo iż kosztują milion, a mój paść 5tys.to i tak uważam, że mam lepsze
auto. Prosta logiga,
Pozdrawiam i bez urazy.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [16] 12.09 15:05
 
"Pierwsza rzecz-nie wielbię Jaxona, druga-choćby nie wiem jak zajedwabiste były te wasze kije po 2-3tys., ba, nawet jakby
same łowiły, nie kupiłbym ich, bo i po co skoro to samo osiągam wędkami z dolnej półki cenowej? W tym wszystkim
odnoszę wrażenie jakby prócz tego, że nad wodą mogę błyszczeć i pokazywać, czym ja to nie łowię, ludzie mają jakieś
parcie na jaknajmniejszy ciężar, jakby 5 gram robiło jakąś różnice. Do tych, którzy tak mają, apeluję-nie zachowujcie się
jak panienki (nie obrażając oczywiście pań)! Jesteście facetami, czy niby facetami w rurkach i płaszczykach? "

Nie pomyślałeś że to może być część tego hobby w którym tak naprawdę ryb jest coraz mnie więc trzeba się cieszyć innymi rzeczami ? Jak ktoś chce łowić kijem za 3000 zł i go na to stać to ma takie prawo, w tej chwili mnie nie stać ale jak uzbieram to sobię kupię taki bo taki mam kaprys i będę siedział go oglądał w pokoju jak na ryby nie pojadę, hoć może więcęj ryb bym nałowić jaxonem od Dmycha za kika tysięcy mniej. Odwieczne bicie piany o sprzęt
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [6] 12.09 17:10
 
Bezkrytyczni wielbiciele wszystkiego co drogie, co super markowe i podwórkowi krytykanci wszystkiego co cenowo przekracza ich budżet, jadą w sumie na tym samym wózku, tylko siedzą osobno I jedni i drudzy mają problem z właściwym wyborem i sprowadzają wszystko do ceny. Na dodatek i jedni drudzy muszą maltretować otoczenie swoją deko zakłamaną filozofią.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 17:41
 
Wiesz dipper, chyba masz rację :)
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 17:45
 
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 20:20
 
W końcu głos rozsądku, a już chciałem przełączyć kanał
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 20:29
 
Problem jest natury kulturowej. Na ogół najważniejszym spoiwem między ludźmi jest kultura i wspólne wartości. I zwykle każdy chce, żeby podzielających jego pogląd było jak najwięcej - wtedy żyje on w potencjalnie bezpiecznym dla siebie ekosystemie.

Siłą rzeczy - w wędkarstwie muchowym jest wiele światów i wielu ludzi spotkawszy się nad wodą czasami nie mają o czym ze sobą rozmawiać, jeśli jeden bardziej żyje sprzętem a drugi bardziej rybami. Ktoś kogoś będzie męczyć, ktoś komuś w końcu podziękuje za molestowanie (wszystko jedno w którą stronę).
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 22:08
 
Bezkrytyczni wielbiciele wszystkiego co drogie, co super markowe i podwórkowi krytykanci wszystkiego co cenowo przekracza ich budżet, jadą w sumie na tym samym wózku, tylko siedzą osobno I jedni i drudzy mają problem z właściwym wyborem i sprowadzają wszystko do ceny. Na dodatek i jedni drudzy muszą maltretować otoczenie swoją deko zakłamaną filozofią.

Irek komentarz mistrzostwo świata :) kwintesencja gebouciszacza jednych i drugich jakby sami sobie kija poskładali dla siebie i pod siebie wiedzieli by co chcą a tak to skazani są na coś co i tak ktoś już dawno ma :)
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 22:21
 
a nie uważasz, że ewoluowanie sprzętowe idzie w parze z rozwojem umiejętności łowiącego i
dostrzeganiem wcale nie takich subtelnych różnic?

Bezkrytyczni wielbiciele wszystkiego co drogie, co super markowe i podwórkowi krytykanci
wszystkiego co cenowo przekracza ich budżet, jadą w sumie na tym samym wózku, tylko siedzą osobno
I jedni i drudzy mają problem z właściwym wyborem i
sprowadzają wszystko do ceny. Na dodatek i jedni drudzy muszą maltretować otoczenie swoją deko
zakłamaną filozofią.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [8] 12.09 17:40
 
Nic mi do tego, chcesz to zbieraj na drogi sprzęt i patrz na niego ile chcesz. Dla mnie lepiej, mniejszy tłok nad wodą. A tak
poważnie, każdy niech łowi czym chce, ale niech na siłę nie wciska innym drogiego sprzętu, bo rzekomo jest o niebo
lepszy, a już napewno, że niby łowienie owym sprzętem jest skuteczniejsze...
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [7] 12.09 21:41
 
Arku.

Gdybyś zaczął wyczynowo wędkować (np. zawody) to uwierz mi że szybko zauważyłbyś różnicę w kijach lepszych
i gorszych. Kij do suchej, strima czy długiej nimfy jest tu jednym z najlepszych przykładów. Preferencje
rekreacyjne nie mają tu już nic wspólnego a najważniejszą rolę odgrywa czas w którym podasz przynętę tam
gdzie chcesz, w prawidłowy sposób i wyjmiesz sprowokowaną na nią rybę. Zawody uczą i każdemu życzę żeby
taką szkołę przeszedł. Wtedy zostanie cichym mistrzem mając już ogrom doświadczenia.
Od 85' przerzuciłem trochę kijów i nowości mnie zaskakują. Choć Loomis GLX był na samym szczycie od lat 90'
kiedy inne firmy dopiero próbowały tego "co wyjdzie" a teraz dopiero mogą się z nim równać.

Pozdro.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 22:17
 
zgadza się

na początku przygody z flyfishingiem jest jeden kij, w miarę uniwersalny
powiedzmy 9 stóp, #5
obleci wszystkie metody, od biedy

potem... szukasz kija do suchej, do długiej nimfy - przynajmniej
znajdujesz używki dobrych firm i wtedy czujesz różnicę
nie musisz wydawać Bóg wie ile, dobre topowe używane wędki trafisz po 500-600 pln
może trochę więcej... ale niekoniecznie

jak tak miałem - i zgadzam się z Arkiem, Kolegą z Leska

ps: gdybym trafił "6" w Lotto nie kupiłbym sobie kijów po 3-4 tys. - to bez sensu
to samo z kołowrotkami - często płacisz za sygnaturę, np. Tibor
a to - jak mawia klasyk - magazyn linki
no - chyba że na łososie czy inne steelheady - odjazdy po 100-200 m, te sprawy
wtedy musi być porządny młynek


Arku.

Gdybyś zaczął wyczynowo wędkować (np. zawody) to uwierz mi że szybko zauważyłbyś różnicę w
kijach lepszych
i gorszych. Kij do suchej, strima czy długiej nimfy jest tu jednym z najlepszych przykładów. Preferencje
rekreacyjne nie mają tu już nic wspólnego a najważniejszą rolę odgrywa czas w którym podasz
przynętę tam
gdzie chcesz, w prawidłowy sposób i wyjmiesz sprowokowaną na nią rybę. Zawody uczą i każdemu
życzę żeby
taką szkołę przeszedł. Wtedy zostanie cichym mistrzem mając już ogrom doświadczenia.
Od 85' przerzuciłem trochę kijów i nowości mnie zaskakują. Choć Loomis GLX był na samym szczycie
od lat 90'
kiedy inne firmy dopiero próbowały tego "co wyjdzie" a teraz dopiero mogą się z nim równać.

Pozdro.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [5] 12.09 22:21
 
Skoro masz tak wieloletnie doświadczenie to pewnie masz rację. Naszczęście nie mam zamiaru startować w zawodach :)
jeśliby traktować wędkarstwo jako sport (większość takie stwierdzenie wyśmiewa i porównuje do szachów) to jest tak jak
z każdym innym sportem, rekreacyjny zawsze jest przyjemniejszy od wyczynowego, o względach zdrowotnych nie
wspomnę. Takie moje zdanie :) każdy ma swoje...
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [4] 12.09 22:33
 
Mi tak stara gwardia wody z mózgu nie zrobi, za dużo łowię, za dużo wiem. Ale młodzi muszą trzymać się za kieszeń gdy słuchają starych wyg. Najlepiej przygotować od razu 10 - 20 tys. i wydać wszystko na sprzęt i ciuchy. Koledzy kolegów mający sklepy muchowe będą się cieszyć Może i artykuł dadzą Ci napisać, wystarczy kup tu i ówdzie, 3 - 4 lata stażu, ale musisz dużo kupować - wypłyniesz, będziesz lubiany i zapraszany

Zaneguj kupowanie, albo odpieprz numer z leszczyną lub Cantarą... na Twoją cześć załamie się forum FORS i wetnie bazę danych w kosmos, powstanie kilka profili tylko po to by z Tobą walczyć itp. itd. Dla niektórych wędkarstwo muchowe jest jak święta wojna... uważaj na fanatyków, bo dla niektórych to jest już religia hahaha

Jeden promień za dużo w ogonku quilla i siekiera w plecach jak nic.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 22:38
 
I takie podejście lubie :)
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [2] 12.09 23:24
 
Krzysztof,

poczekamy, kiedy przechrzcisz nie na Greysa lub Echo




Mi tak stara gwardia wody z mózgu nie zrobi, za dużo łowię, za dużo wiem. Ale młodzi muszą trzymać
się za kieszeń gdy słuchają starych wyg. Najlepiej przygotować od razu 10 - 20 tys. i wydać wszystko na
sprzęt i ciuchy. Koledzy kolegów mający sklepy muchowe będą się cieszyć border="0"> Może i artykuł dadzą Ci napisać, wystarczy kup tu i ówdzie, 3 - 4 lata stażu, ale musisz dużo
kupować - wypłyniesz, będziesz lubiany i zapraszany src="imx/icons/smile2.gif" border="0">

Zaneguj kupowanie, albo odpieprz numer z leszczyną lub Cantarą... na Twoją cześć załamie się forum
FORS i wetnie bazę danych w kosmos, powstanie kilka profili tylko po to by z Tobą walczyć itp. itd. Dla
niektórych wędkarstwo muchowe jest jak święta wojna... uważaj na fanatyków, bo dla niektórych to jest już
religia hahaha

Jeden promień za dużo w ogonku quilla i siekiera w plecach jak nic.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 23:25
 
"się" - miało być
...
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 13.09 03:46
 
Cantara, Sage... ja jebie, czy to jest centrum muchowych wydarzeń? Niech ryby migoczą w rynienkach. Hej!
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 12.09 23:31
 
Kolego arkadiuszu to jest twoja wola jakim kijem łowisz ale zapewniam bo miałem monolita w ręku i mam też lepsze kije i nie ma czego porównywać doskonale to ujął kolega arek pisząc o zawodach.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus