f l y f i s h i n g . p l 2024.05.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Informacjie o kiju muchowym do przepływanki. Autor: dabo. Czas 2024-05-19 10:01:42.


poprzednia wiadomosc Odp: Troć a populacja lipienia : : nadesłane przez Roman Cyfra (postów: 849) dnia 2013-02-10 21:52:22 z *.internetdsl.tpnet.pl
  chcesz żeby rozwiązać równanie z 15-oma niewiadomymi podając tylko dwie z nich.
odpowiedziałem Ci wyżej w wątku, ale nie podałes okoliczności o których pisałem .
pozdrawiam
rc
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Troć a populacja lipienia [9] 10.02 22:16
 
Dobrze powiedziane. W przypadku katastrofy na duza skale nigdy jeden czynnik nie jest winny,
a raczej zespol czynnikow, ktore sie na siebie nieszczesliwie nalozyly...Sa jacys ichtiolodzy w
zwiazku, weterynarze, IRS. Biora wszyscy spoleczna/publiczna kase za myslenie, wiec niech
wymysla co jest grane- my na forum nie jestesmy od rozwiazywania problemow...Nam sie tylko
tymczasowo nudzi :)
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [8] 11.02 10:15
 
Myślę, że zarybienie nie było w stanie przewrócić rzeki, było prowadzone również na innych
rzekach na północy i tam jakoś negatywnego wpływu nie było. Ale nie mnie to rozstrzygać.

Jak możesz zadzwoń w wolnej chwili, mama mała sprawę do Ciebie. Zresztą podobno miałeś
być u nas

pozdrowienia
PK
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [0] 11.02 10:56
 
Ciezko gdybac. Wedrowki ryb sa OK, jesli wyksztalcily sie w sposob naturalny. Przewalanie ich
z regionu w region to jest ryzykowna gra. Pisalem gdzies ponizej, ze jeden ,,czynni'' tej rzeki do
gory nogami nie wywalil, ale obce ryby raczej na korzystne zmiany nie wplynely. Ja uwazam ,
ze lepiej w rzece miec 1000 dzikich, lokalnych ryb niz 100.000 zawleczonych. Bo z tych 1000
dzikich zawsze mozna zbudowac jakies stado i pojsc z nim do przodu - wiesz lepiej niz
ktokolwiek o co mi chodzi. Czarny czlowiek w Warszawie zawsze bedzie czarnym czlowiekiem
i nawet w lecie powie ze mu zimno...

Nie mam do Ciebie numeru. Wszystkie moje kontakty poszly w kanal - doslownie. Pogadam z
Kapitanem Porazka, albo Ty mi pusc sms to oddzwonie.
Pozdro

 
  Odp: Troć a populacja lipienia [6] 11.02 14:15
 
"Myślę, że zarybienie nie było w stanie przewrócić rzeki, było prowadzone również na innych
rzekach na północy i tam jakoś negatywnego wpływu nie było .."

Nie do końca tak jest, sytuacja jest podobna na Raduni, prawdopodobnie na Łebie również, z podejrzeniem materiału zarybieniowego
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [5] 11.02 20:29
 
Więc wiesz już wszystko i koniec dyskusji.
Ja mam wątpliwości do co najmniej połowy punktów które wymieniłeś poniżej.
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [4] 11.02 21:14
 
a co pragniesz zakwestionować z tej listy?
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [3] 12.02 00:11
 
Nic nie pragnę...

Mam tylko wiele wątpliwości np.
jeśli są tylko duże ryby to skąd się biorą skoro nie ma młodych roczników?
Nie na młodych ryb bo wiem, nie złowiłem czy były badania?
Świetne naturalne tarliska były oczywiście badane co do odbywania na nich tarła, inkubacji ikry i wyjsciu wylęgu?

I tak można cały czas a z wieloma punktami po prostu nie wypada dyskutować
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [2] 12.02 08:06
 
Na pytania dotyczące badań, odpowiem – prawdopodobnie nie były wykonane, przynajmniej ja do takich nie dotarłem.
Natomiast ocena liczebności młodych ryb, jest na podstawie doświadczeń wędkarskich, moich jak i wielu Kolegów, szczególnie z Wejherowa, doskonale znających rzekę.
Jeszcze 10 lat temu, gdy rozpoczynałem muchowanie na Redzie, lipień w przedziale okołowymiarowym, początkowo 30 cm, następnie 35, był w ogromnych ilościach i praktycznie dający łowić się masowo na wszystkich odcinkach rzeki. Wystarczyło zatrzymać się nad dowolną miejscówka, by w kilkanaście minut złowić komplet.
Natomiast roczników 20 -30 cm, było zatrzęsienie.
Obecnie, nawet w najlepszych miesiącach sezonu, ryby tej wielkości, to rzadkość a ilość poławianych w tym wymiarze jest zbliżona, do ilości łowionych lipieni 40 cm up.

„jeśli są tylko duże ryby to skąd się biorą skoro nie ma młodych roczników? „

To proste, z roku na rok, zmniejszająca się ilość lipieni wymiarowych spowodowała zdecydowane zmniejszenie presji wędkarskiej, do prawie całkowitego obecnie odstąpienia od połowu lipienia.
Dotyczy to szczególnie „niedzielnych wędkarzy z Trójmiasta i Wejherow, którzy słabiej znając rzekę odpuścili, nie mogąc czy nie potrafiąc usatysfakcjonować się skutecznym połowem kardynałów a przez lata celem ich wypraw był lipień 30-sto centymetrowy.
Z 15 tys, sztuk rocznie z zarybień, jakaś część dorasta do w/w wymiaru, jednak obecnie nie odławiana, ma szansę przekroczyć granice wymiaru ochronnego i w kolejnych latach, objawić się w rzece jako ryby duże, o które pytasz.
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [3] 11.02 07:28
 
Odpowiadając opisałem trzy okoliczności, o które pytałeś czyli wielkość narybku, jak jest rozprowadzany ( w przybliżeniu ) oraz kiedy.
Dodatkowo skąd pochodzi narybek
Pozostaje 11 niewiadomych, o które nie pytasz lub nie wskazujesz potencjalnie koniecznych pod uwagę
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [2] 11.02 08:36
 
Zarybienia najwczesniej jak się da , optymalnie połowa wrzesnia,
Rozprowadzone po wodzie po kostki, bystrza i najlepiej z trawą brzegową, gdzie mogą się schować przed ptakamil. maksymalnie 10 sztuk na metr bieżacy rzeki.
jeżeli w wodzie jest dużo drapieżników ( tęczak, potok) to rozważyłbym zarybienia rocznikiem o jeden starszym .

Wymieszanie pochodzenia jest w tej chwili tak olbrzymie, że nigdy nie wiadomo skąd pochodzi dany materiał.
Nie masz nigdy pewności, że kupujesz rybę z tej hodowli , a nie kupowane z drugiego końca Europy, chyba , ze sam prowadzisz hodowlę.
powtórzenie z drugiego postu na który nie odpowiedziałes,
celem - eliminacja poszczególnych niewiadomych,
 
  Odp: Troć a populacja lipienia [1] 11.02 16:05
 
1. Narybek z Piły oraz z Krosna, choć początkowo z rodzimej (północnej) populacji z hodowli w Rutkach, rzeka Radunia.
2. Jednak możliwości produkcyjne nie pokrywały zapotrzebowania, wynikającego z operatu
3. Wielkość narybku ok 10 cm.
4. Ilość 15tys. sztuk rocznie.
5. Zarybianie październik listopad.
6. Sposób zwykle staranny, zgodny z sugestiami Kolegi, choć bywały lata, gdy mała frekwencja powodowała sypanie ryby grubo.
7. Brak kormorana i wydry
8. Zredukowane kłusownictwo, przez staranną ochronę odcinka lipieniowego
9. Funkcjonujący odcinek no-kill
10. Od lat wymiar ochronny lipienia 35 cm
11. Brak Pstrąga tęczowego, którego granicą występowania jest jaz na rzece, sporo poniżej krainy lipienia .
12. Nieliczna populacja pstrąga potokowego.
13. Stale utrzymująca się populacja grubego lipienia
14. Wiele niedostępnych, lub bardzo trudnych do obłowienia stanowisk
15. Naturalne, chronione tarliska.
16. I na koniec, brak śladu śnięcia narybku, lipieni starszych, praktycznie nie spotyka się śniętych ryb,.
17. Jednym słowem, znikają jak kamfora i nikt nie wie dlaczego?


 
  Odp: Troć a populacja lipienia [0] 11.02 20:20
 
Stawiam orzechy przeciw gruszkom , że
nałożyły się trzy główne czynniki
1) zbyt późne zarybienie
2) za duża ilość ryb w jednym miejscu,
oba czynnik razem spowodowały , że ryby nie miały co jeść - nie nauczyły się i było i ch za dużo w jednym miejscu, a dodatkowo 3) lipień spoza naturalnego tarła i nie z tej zlewni, czyli taki Murzyn w Warszawie zimą

Znam jednego ichtiologa ( pominę dane) który robił takie doświadczenia i wpuszczał 1 tys narybku w jedno miejsce w potoku. Nie przeżywało NIC
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus