f l y f i s h i n g . p l 2024.05.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Informacjie o kiju muchowym?. Autor: Maciej Pszczolkowski. Czas 2024-05-17 19:31:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego : : nadesłane przez Piotr Konieczny (postów: 1503) dnia 2014-10-02 21:31:16 z *.232.216.68.krosoft.pl
  I ostatnia prośba.

Prosze byście nie toczyli dyskusji nie dotyczącej mojej osoby pod miom nazwiskiem w tytule. Wielkie dzięki!
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [6] 02.10 21:36
 
Piotrze, a wracając do zadanego pytania w pierwszym poście? Chyba, że przeoczyłem Twoją odpowiedź, za co z góry przepraszam
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [5] 02.10 22:05
 
Tomek, nie męcz mnie przynajmniej TY.
Wiesz dobrze że chyba najważniejszym jest utrzymanie zakazu zabijania lipienia.
jak dla mnie wszystkie łowiska mogą być bez zabierania ryb ale rozumiem tez ludzi którzy ryby lubią zabrać i zjeść.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [4] 02.10 22:16
 
Pewnie, że tak. Ale powoli, można iść dalej, na OS Sanu nie kończąc. I myślę tu nie tylko o Myczkowcach, ale przede wszystkim o głowacicy w Sanie poniżej OSu. W głowie mi się nie mieści (i nie tylko mnie), by w majestacie obowiązującego prawa można było bez skrupułów zabijać rybę łososiowatą, która ma ponad 70 cm.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [3] 02.10 22:28
 
Tomek nikt nie kończy świata na OS-ie. Trzeba zarybiac kleniem bo jest go wyraźnie mniej. Trzeba było zmienic podejście do gospodarki lipieniem. Myczkowce też sa dla ludzi a nie tylko dla zawodników. Problem świadomego korzystania z tego co się ma. Solina, szczupaki, troling to też jest wyzwanie. Prawda?
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [2] 02.10 22:52
 
Tzn. wg. Ciebie tylko zawodnicy wypuszczają złowione ryby?
Wprawdzie nie jestem już zawodnikiem, ryby w Polsce łowię niezmiernie rzadko, ale wypuszczam nawet tęczaki łowione w Balatonie
Pisałem już kiedyś, durne przepisy typu "zakaz trollingu", brak ochrony dużych, cennych drapieżników (wymiary widełkowe?), spowodowały odpływ sporej liczby wędkarzy z Okręgu. Łowią z powodzeniem (i wypuszczają!!!) fajne ryby na Słowacji, płacąc za to niemałe pieniądze.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [1] 02.10 22:57
 
A od kogo nauczyłes się wypuszczać ryby?

Odpływ dużej ilości członków? skąd masz takie dane?
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [0] 02.10 23:07
 
Ewoluowałem Piotrze, zresztą zawsze z ryb najbardziej podchodziła mi wołowina.

Skąd mam dane? Mam jeszcze sporo znajomych, których hobby jest nie łowienie, a złowienie ryby

Do zobaczenia za miesiąc nad Sanem.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [21] 02.10 22:09
 
I ostatnia prośba.

Prosze byście nie toczyli dyskusji nie dotyczącej mojej osoby pod miom nazwiskiem w tytule. Wielkie dzięki!


Nie sadze aby intencja tego watku bylo negowanie Pana postawy wedkarskiej.
Ja odbieram to jako wyzwanie do przemyslen i poprawy sytuacji w sporcie wedkarskim, a Pan ma na to wplyw i chyba dlatego Pana nazwisko jest tu obecne.
Nikt nie krytykuje Pana, tylko metody i reguly wprowadzane w zawodach wedkarskich.
Zawodnicy powinni miec dokladnie takie same reguly jak kazdy inny muszkarz. Zawody nie sa czyms innym niz kazde prywatne wedkowanie, wiec zasady obowiazuja wszystkich bez wyjatkow.
Jesli na danym odcinku jest sezonowy zakaz polowu, to zawodnice treningi i zawody nie maja prawa sie tam odbywac.
Regulamin chroni rybe, tak samo przed Muszkarzami jak i przed zawodnikami. Bez jakichkolwiek wyjatkow i o to tu wlasnie chodzi.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [20] 02.10 22:14
 
Jasne...
dlatego tez zawodnicy w ramach pokuty narzucają sobie zakaz połowu na miejscach zawodów 7 dni przed zawodami i na miesiąc przed mają zakaz zabierania jakichkolwiek ryb z łowiska.

A pytanie było tylko do mnie? No chyba że jest jakis tajny regulamin tego forum że nazwisko Konieczny upoważnia każdego do zabrania głosu?
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [6] 02.10 22:28
 
Jasne...
dlatego tez zawodnicy w ramach pokuty narzucają sobie zakaz połowu na miejscach zawodów 7 dni przed zawodami i na miesiąc przed mają zakaz zabierania jakichkolwiek ryb z łowiska.

A pytanie było tylko do mnie? No chyba że jest jakis tajny regulamin tego forum że nazwisko Konieczny upoważnia każdego do zabrania głosu?


Wtracilem sie do tematu, bo nurtuje on wielu tu obecnych, a ze padlo Pana nazwisko to tylko pozazdroscic popularnosci.
Z innych zrodel i z tego forum wiem ze stara sie pan o rybne wody, ale te felerne obnizanie wymiarow to psuje cala robote, ale mimo to doceniam inne pozytywne Pana dzialania.
Te wszystkie dyskusje tu na forum to jak zapinanie kurtki w ktorej pare guzikow jest przestawione o jedna dziurke i trzeba te zle zapiete poprawic wtedy efekt tych dobrze zapietych bedzie lepiej widoczny i bardziej doceniany.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [5] 02.10 22:47
 
Drogi Panie,
nie zabiegam o jakąkolwiek popularność i zrozumienie moich działań przez wszystkich bez wyjątku. Wystarczy jełi ludzie do tego powołani wiedzą, że jutro zaczynamy i budujemy tarliska na Sanie do czego trzeba 4000 ton żwiru. To wszystko do 15 października. Dodatkowo w przyszłym tygodniu odławiamy 4 stawy: dwa u mnie w Bartoszowie z brzaną i certą (musze je przygotowac sam do odłowu) i dwa ze świnka na Święcanach - pracownicy. Do tego jeszcze parę zarybień no i rozpoczęty remont ośrodka w Wołkowyji. Remont i tarliska ze środków pozyskanych z UE w kwocie 840 tys.
A ja siedzę przed ekranem i tłumacze że nie jestem ...
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [4] 02.10 22:57
 
Drogi Panie,
nie zabiegam o jakąkolwiek popularność i zrozumienie moich działań przez wszystkich bez wyjątku. Wystarczy jełi ludzie do tego powołani wiedzą, że jutro zaczynamy i budujemy tarliska na Sanie do czego trzeba 4000 ton żwiru. To wszystko do 15 października. Dodatkowo w przyszłym tygodniu odławiamy 4 stawy: dwa u mnie w Bartoszowie z brzaną i certą (musze je przygotowac sam do odłowu) i dwa ze świnka na Święcanach - pracownicy. Do tego jeszcze parę zarybień no i rozpoczęty remont ośrodka w Wołkowyji. Remont i tarliska ze środków pozyskanych z UE w kwocie 840 tys.
A ja siedzę przed ekranem i tłumacze że nie jestem ...


To, ze Pana nazwisko zostalo zawarte w tym temacie, i jest tyle postow w tej dyskusji, swiadczy nie tylko o popularnosci ktorej Pan unika, ale z drugiej strony daje Panu wiekszy autorytet-sile przebicia w dazeniu do poprawy stanu regulaminu zawodow, a tym samym sporego wplywu na Muszkarstwo.

 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [3] 02.10 23:10
 
Proszę Pana,

mój wpływ na muszkarstwo zaczął się 16 lat temu. W krośnieńskiech wodach podnieśliśmy wymiary ochronne najpierw dla lipienia na 31, potem miało byc co roku wyżej o 1 cm ale nie wyszło. Było skokowo na 35 i 40 na pstrąga na odcinku obecnego OS-u. Było wydłużenie okresu ochronnego na lipienia od 1 stycznia i wprowadzenie limitu miesięcznego połowu. Potem zmniejszenie ilości zabieranych ryb dziennie i utworzenie łowiska no kill. potem ograniczenie wyjść na wode za jedną składkę do 40 rocznie. Haki bezzadziorowe i inne drobne rzeczy pomijam.

Jeśli z tego nikt nie bierze przykładu a jedynie skamle o wymiarach na zawodach to ja się poddaję. prosze nie liczyć bym cokolwiek mógł więcej udźwignąć. mam dyskopatię.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [2] 02.10 23:27
 
Proszę Pana,

mój wpływ na muszkarstwo zaczął się 16 lat temu. W krośnieńskiech wodach podnieśliśmy wymiary ochronne najpierw dla lipienia na 31, potem miało byc co roku wyżej o 1 cm ale nie wyszło. Było skokowo na 35 i 40 na pstrąga na odcinku obecnego OS-u. Było wydłużenie okresu ochronnego na lipienia od 1 stycznia i wprowadzenie limitu miesięcznego połowu. Potem zmniejszenie ilości zabieranych ryb dziennie i utworzenie łowiska no kill. potem ograniczenie wyjść na wode za jedną składkę do 40 rocznie. Haki bezzadziorowe i inne drobne rzeczy pomijam.

Jeśli z tego nikt nie bierze przykładu a jedynie skamle o wymiarach na zawodach to ja się poddaję. prosze nie liczyć bym cokolwiek mógł więcej udźwignąć. mam dyskopatię.


Jak pisalem wczesniej to nie Pana osoba jest tu krytykowana, tylko regulamin zawodow, szczegolnie obnizanie wymiarow.
Rozumiem ze trudno robic wiele rzeczy na raz, ale przy odpowiednim nastawieniu udzieli sie ono innym, zwlaszcza zawodnikom i zwlaszcza ci zawodnicy ktorzy sa blisko zaczna podzielac pana zdanie i stopnowo przejma takie nastawienie do wymiarow na zawodach.
Nie musze chyba podpowiadac bo ma pan duzo wieksze doswiadczenie ode mnie w przekonywaniu innych do pozytywnego nastawienia w ochronie ryb.
Ja czasem zabieram zlowiona rybe, ale regulamin jest jak swietosc ktorej nie wolno bezczescic, wiec jak mam zamiar zabrac rybe jade tam gdzie wolno to zrobic, a ze najbardziej kreci mnie lowienie dzikusow, to nie zabieram nic, bo wody wyselekcjonowane dla naturalnej populacji nie sa zarybiane i nie wolno zabierac z niej ryb.
OS-y itp. lowiska zazwyczaj mnie nie interesuja, bo sa zarybiane i jest na nich za tloczno jak na moj gust.
Aczkolwiek doceniam prace na rzecz utrzymania wod i poswiecenie, bo dzieki temu ryby jeszcze sa w ogole .
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [1] 02.10 23:33
 
Pisze Pan zapewne z daleka. U nas odwrotnie: to OS sa nie zarybiane i tylko tu jest szansa na prawdziwie dzika rybę. Nie zarybia się też lipieniami większymi niz kilka/kilkanascie cm. Dlatego po roku można uznac że sa to dzikie ryby.
 
  Odp: Pytanie do pana Piotra Koniecznego [0] 02.10 23:37
 
Pisze Pan zapewne z daleka. U nas odwrotnie: to OS sa nie zarybiane i tylko tu jest szansa na prawdziwie dzika rybę. Nie zarybia się też lipieniami większymi niz kilka/kilkanascie cm. Dlatego po roku można uznac że sa to dzikie ryby.

W takim razie jak uda mi sie wyrwac w koncu do kraju bede musial sie tam wybrac.
Juz dosc dawno planowalem takze odwiedzic Pana Jelenskiego, ale jak do tej pory plany mi sie ciagle krzyzuja i nie udalo mi sie.
 
  Wywoływanie do odpowiedzi [12] 02.10 22:52
 
Koledzy!
jeśli ktoś chce zadać Piotrowi pytanie, proponuję zadzwonić do Biura Okręgu Krosno i zapytać. To
nieelegancko i nie w porządku wywoływać Go tu na forum po imieniu i nazwisku, samemu podpisując się nickiem!
Miejmy przynajmniej odwagę przyznać się do swojej tożsamości!


Piotr jest moim przyjacielem i od kilku lat obserwuję ataki na jego osobę na tym forum. Powiedzcie mi , co złego
wam zrobił, czym zawinił? Znacie tak dobrze nazwiska innych dyrektorów nieswoich okręgów PZW?

To , ze San jest pełen ryb to zasługa właśnie jego i ludzi z nim związanych, poświęcających mnóstwo także
prywatnego czasu i swojego zdrowia dla tej rzeki , a także innych w naszym okręgu.

Co nas cieszy? Chyba to , że ta rzeka ma w sobie pełno ryb, pięknych lipieni, pstrągów i głowacic. I nic się nie
zmieniło po zawodach.

pozdrawiam

Robert Guziec
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [0] 02.10 23:13
 
Spoko Robert,

wiem że troszczysz sie o moje zdrowie... psychiczne.

juz ide spać.

pozdrowienia
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [10] 03.10 09:07
 
Koledzy!
Powiedzcie mi , co złego wam zrobił, czym zawinił?

Jak to co zrobil? Odniosl sukces. Tego sie w Polsce nie wybacza.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [9] 03.10 09:49
 
Co Wy z z tym sukcesem a co ma pierni do wiatraka. Recz idzie o wymiar ochronny na zwodach i nie
tylko na Sanie a o ogólnej i powszechnej praktyce w całym kraju.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [8] 03.10 10:28
 
Szkoda, ze Kolega nie rozumie, ale to nie moja wina. Sukces Pana Piotra jest pochodna wszystkich jego dzialan, w tym rowniez tych nieszczesnych zawodow. Nie jestem zawodnikiem i nie jestem zwolennikiem obnizania wymiarow ochronnych na zawodach, gdyby to ode mnie zalezalo, nie byloby obnizania. Ale rozumiem argumenty p. Piotra, a czy ma racje czy nie - no coz, po owocach ich poznacie. Rejestry jako metoda oceniania rybostanu nie za bardzo sie sprawdzaja, mam pewne doswiadczenia z Raby. Moze rzeczywiscie metoda zastosowana na Sanie jest lepsza. Nie chce sie wypowiadac autorytatywnie, mam za mala wiedze w tej sprawie, ale sprawa warta jest dyskusji a nie pieniactwa.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [0] 03.10 10:37
 
Metoda Piotra, o ile tak można się wyrazić jest o tyle dobra, że jest synergiczna, bowiem wartość całej układanki, a więc:
- dane na temat struktury populacji ryb,
- zawody jako czynnik kulturowy i integracyjny,
- oszczędność pieniędzy na badania,
daje bardziej wydajny efekt, niż gdyby te elementy były realizowane oddzielnie... Tak zachowują się ludzie z polotem, a ja takich osobiście lubię

Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Dmyszewicz
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [3] 03.10 10:43
 
Idąc tym tokiem myślenia za przewodnictwem zawodników za chwile wszystkie okręgi będą robić
inwentaryzacje łowisk na podstawie obowiązku notowania wszystkich złowionych P&L. również przez
amatorów. Dopiero się zacznie szarganie narybku po trawie, piachu i suchych miarkach. A zapewniam,
ze zapaleńcy się znajdą .Poza tym Kolega próbuje ustanowić niebezpieczny precedens na skale kraju,
który może skutkować powszechnym i bez żadnych już zahamowań obniżaniem nawet wymiaru do
palczaków, celem monitorowania przeżywalności narybku i skuteczności realizacji operatów. Ktoś tu
chyba zwariował i jestem przekonany, że to nie ja. Przyjmując argument Kolegi Koniecznego dajemy
przyzwolenie na takie praktyki.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [1] 03.10 11:02
 
Idąc tym tokiem myślenia za przewodnictwem zawodników za chwile wszystkie okręgi będą robić
inwentaryzacje łowisk na podstawie obowiązku notowania wszystkich złowionych P&L. również przez
amatorów.

Gdyby udalo sie zobowiazac wszystkich wedkarzy do rzetelnego odnotowywania wszystkich zlowionych ryb, bylaby z tego tylko korzysc, przeciez wszystkim zdazaja sie niewymiarki, ktore trzeba wyjac z wody, odpiac i wypuscic, mozna wiec po fakcie postawic kreske w rejestrze. Na niektorych odcinkach no kill tak sie robi.

Poza tym Kolega próbuje ustanowić niebezpieczny precedens na skale kraju,
który może skutkować powszechnym i bez żadnych już zahamowań obniżaniem nawet wymiaru do
palczaków, celem monitorowania przeżywalności narybku i skuteczności realizacji operatów. Ktoś tu
chyba zwariował i jestem przekonany, że to nie ja. Przyjmując argument Kolegi Koniecznego dajemy
przyzwolenie na takie praktyki.

Niczego nie probuje ustanowic, nie uwazam ze zawsze mam racje, uwazam natomiast, ze mozna i nalezy o tym rozmawiac, bez toczenia piany.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [0] 03.10 11:34
 
Chyba dojrzałem by zadać sobie trud sprawdzenia słuszności owej metodologii opartej na wynikach
zawodów, przez konsultację z moimi uczonymi Kolegami ichtiologami. Jest natomiast rzeczą
zastanawiającą ilość głosów - na nie, Kolegów którzy od sportu odeszli. No cóż ale trwa łapanka
narybku przyszłych adeptów również w szeregach sportowców oraz indoktrynacja od małego. I tu
wymiar ochronny również nie obowiązuje
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [0] 03.10 11:03
 
W dupokracji każdy się boi, że jak ktoś coś zrobi, to za chwilę będą musieć robić to wszyscy... jakże daleko jesteśmy od wolności...

Może przyjmijmy proste założenie, że nie będziemy ujednolicać otaczającego nas świata i będzie różnie, poprzecznie i podłużnie...

Operaty sraty taty... WTF??? Co to ma w ogóle znaczyć i jaki idiota to wymyślił... ?

Nie będziemy NIGDY szczęśliwi, jeśli będziemy tworzyć system, w którym ja mogę Tobie narzucić przepisy określające metody kształcenia Twoich dzieci, a Ty mi możesz narzucić przepisy określające jak mam zbudować swój dom. Stworzyliśmy potworka z którym każdy z nas musi się stykać każdego dnia... ja Tobie mam prawo przez Parlament nasrać Ci do talerza, Ty masz prawo przez Parlament nasikać mi do kubka... Oto demokracja, możliwość wzajemnego krępowania sobie rąk... dlatego w dupokracji ludzie tak potwornie się kłócą, gdyż dobrze wiedzą, że nie ma możliwości życia w różnorodności, tylko w warunkach przegłosowania...


Pozdrawiam serdecznie
KD
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [2] 03.10 11:44
 
"ale sprawa warta jest dyskusji a nie pieniactwa"

.Więc proszę dyskutować a nie się pienić. Lub zaprzestać argumentu pieniactwa w odpowiedzi na
treści, które takich znamion nie mają. Zwykle na forach jak brakuje komuś argumentów lub wymięka w
dyskusji zaraz stara się zdyskredytować rozmówcę epitetami pieniacz, trol itp. Oprócz konsekwentnego
zdania na temat wymiarów na zawodach, którego nie zmieniam wobec braku przekonujących
argumentów, nie wiem co jeszcze Kolega zamierza mi zarzucić uparci sugerując pieniactwo. Bo to
pierwsze z pewnością nie ma takiego charakteru.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [1] 03.10 18:34
 
"ale sprawa warta jest dyskusji a nie pieniactwa"

.Więc proszę dyskutować a nie się pienić. Lub zaprzestać argumentu pieniactwa w odpowiedzi na
treści, które takich znamion nie mają. Zwykle na forach jak brakuje komuś argumentów lub wymięka w
dyskusji zaraz stara się zdyskredytować rozmówcę epitetami pieniacz, trol itp. Oprócz konsekwentnego
zdania na temat wymiarów na zawodach, którego nie zmieniam wobec braku przekonujących
argumentów, nie wiem co jeszcze Kolega zamierza mi zarzucić uparci sugerując pieniactwo. Bo to
pierwsze z pewnością nie ma takiego charakteru.


Artur, a ja mam argument na obnizenie wymiaru ochronnego.
Jak kazdy wie, max. rozmiar ryby zalezy od srodowiska w ktorym zyje i np. w malych strumieniach i rzeczkach ryby sa zwykle nieco mniejsze niz w duzych wodach.
No, ale to nie dotyczylo by sanu, bo jest zbyt duza rzeka aby ryby w niej karlowacialy.
 
  Odp: Wywoływanie do odpowiedzi [0] 03.10 19:25
 
"ale sprawa warta jest dyskusji a nie pieniactwa"

.Więc proszę dyskutować a nie się pienić. Lub zaprzestać argumentu pieniactwa w odpowiedzi na
treści, które takich znamion nie mają. Zwykle na forach jak brakuje komuś argumentów lub wymięka w
dyskusji zaraz stara się zdyskredytować rozmówcę epitetami pieniacz, trol itp. Oprócz konsekwentnego
zdania na temat wymiarów na zawodach, którego nie zmieniam wobec braku przekonujących
argumentów, nie wiem co jeszcze Kolega zamierza mi zarzucić uparci sugerując pieniactwo. Bo to
pierwsze z pewnością nie ma takiego charakteru.


Artur, a ja mam argument na obnizenie wymiaru ochronnego.
Jak kazdy wie, max. rozmiar ryby zalezy od srodowiska w ktorym zyje i np. w malych strumieniach i rzeczkach ryby sa zwykle nieco mniejsze niz w duzych wodach.
No, ale to nie dotyczylo by sanu, bo jest zbyt duza rzeka aby ryby w niej karlowacialy.


Myślę, że trzeba będzie w tej sprawie przeprowadzić formalne postępowanie. Zapewne trochę to potrwa ale zainteresowani będą mogli się dowiedzieć co i jak ? Póki co, darujcie sobie koledzy komentarze, bo przypomina ono rzucanie grochem o betonową ścianę.

jp
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus