|
Cóż tam Witku taki wieniec. Pewnie domalowany przez jakiegoś przodka, też etycznego inaczej. Może Artur pracuje nad nad fotorelacją z tego spaceru po Wapniku? Podobno nie tylko nitro, oxygen i muchy z odłamanymi grotami mieli. Aparaty fotograficzne też. Na razie tylko jakieś ble, ble o muchach i, że niby pokłutym lipieniom trzeba już dać odpocząć. Jak się codziennie po pracy nad Redę chodziło, to teraz mają prawo odpocząć.
|