|
Póki płynie Bóbr i Kwisa,
To Izera mi tam zwisa
Pstrągi, lipki i chruściki,
Na tych rzekach są wyniki.
Rzeki długie, tajemnicze,
Ryby można trafić bycze.
Lat wstecz dziesięć w dole biegu,
Padła piątka pstrąga z brzegu.
A lat temu kilkanaście,
Lipień pięć dych w Bobrze właśnie.
Już nie powiem jakie ryby,
Żyją w nurtach w Zebrzydowej,
Gdy pojadę tam na ryby,
Zawsze sobie tam połowię.
Grubsza woda, rynny, płanie,
Rzucaj muchą - coś się stanie...
Pozdrawiam serdecznie
Krzychu
|