f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: : : nadesłane przez Arkadiusz Potaśnik (postów: 317) dnia 2017-10-27 18:09:55 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Pisząc, że trudny to temat, nic nadzwyczajnego tutaj nie wprowadzę i każdy ma trochę racji. Racja jest zresztą czymś
subiektywnym, bądź co bądź...
Zgadzam się i z Arkiem, i z mart123 (odziwo). Wyjście z sytuacji wydaje mi się jadnak proste. Zamieściłem jedno
podobne, choć pewnie nie dorównujące kunsztowi Arka, opowiadanie o rybie, którą miałem na wędce. Nie podałem tam
żadnych szczegółów, odnośnie miejsca zwłaszcza... I wydaje mi się, że to jest właśnie klucz do sukcesu, brak opisów
miejsca (dokładnych) i brak zdjęć miejsca (rybki jak najbardziej). Nie chodzi o to, że przyjedzie chołota z wędkami i
wytłuczę głowatkę, bo to nie jest takie proste o czym sam się przekonałem, ale przyjedzie chołota z agregatami, czy
wojskowymi petardami i im żadna ryba nie odmówi współpracy. Oczywistym jest, że łowca chce się pochwalić zdobyczą,
wszystko jednak z ostrożnością.
Samo zaś opowiadanie-świetne i przede wszystkim świetna przygoda. Ty po Swojej, Arku, musiałeś czuć szczęście, ja po
swojej z trocią, choć bardzo pdobna, czułem wkurw... Efekt i tak był porównywalny-i ja i Ty przestać myśleć o tym nie
możesz.
Pozdrawiam
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: [4] 27.10 21:24
 
Już teraz presja na głowę jest bardzo duża, dużo większą niż parę
lat temu. Efekt wymiany informacji. Pisanie o złowieniu kolejnych
ryb tylko tą presję zwiększy i nie pomoże limit 1szt. na rok bo
mięsiarskie bezmózgi łowią kolejne i wpisują na kolegów o ile
wogóle wpisują. Wyjebią do zera na bank to kwestia paru sezonów.
Głowa do 1m. rośnie 10 lat. więc nie ma szans na uzupełnianie się
populacji. Tylko całkowity zakaz zabierania może tą rybę uchronić
wtedy będzie można swobodnie na forum chwalić się zdobyczą.
 
  Odp: [3] 27.10 22:46
 
Zrozumcie, zakaz zabierania niewiele da. Oczywiście, jestem za zakazem zabierania, wogóle za łowiskami No kill, ale to i
tak nic nie da. Mam trochę znajomych, jeżdżą na różne łowiska. Dlaczego za granicą są ryby? Bo wody są pilnowane! Na
Białce w ciągu dwóch lat byłem sporo ponad 100 razy i nie miałem żadnej kontroli!!! A łowiłem na No kill-u! Tylk tu znowu
jest problem. Nikt nie chce płacić więcej niż już się płaci (ja też), więc skąd wziąć na pensję i zatrudnienie strażników?
Pytanie bez satysfakcjonującej odpowiedzi dla wszystkich. Zawsze ktoś będzie niezadowolony. Ludzie odejdą z PZW i i
tak będą łowić (kłusować), aż w końcu całe to PZW jebnie, albo zmądrzeją i wymyślą wyjście możliwie najlepsze.
Także nie zazdroszczę im decyzji. Kasę jednak za to biorą więc to ich problem.
Im więcej łowisk No kill i więcej porządnych kontroli tym Nasza pasja będzie miała większy sens. Poza tym, inwestcja w
te dwie "rzeczy" to obniżenie kosztów choćby zarybień... Zawsze więc jest wyjście. Ze mnie ludzie się śmieją, nawet
rodzina, bo łowię a nie biorę, a jak im pokażę zdjęcie dużej ryby i powiem, że wypuściłem to słyszę "głupi jesteś". Ludzie
nie rozumieją pewnych rzeczy, w zasadzie nic nie rozumieją... Co najwyżej po fakcie...
Pozdrawiam
 
  Odp: [2] 28.10 16:01
 
To mi na rozdwojenie jaźni wygląda. Najpierw piszesz, że zakaz
zabijania niewiele da, po czym, że im więcej nokill tym lepiej.
I chciałbym cie uspokoić PZW nie jebnie nigdy, co najwyżej straci
paru zbuntowanych składkodawców. Ta organizacja jest bardziej
pancerna niż myślisz...
 
  Odp: [1] 28.10 20:00
 
Nie zrozumiałeś mnie, chcę No kill-e, ale jednocześnie wiem, że bez kontroli to nic nie da. Kontrole+No kill-tak. Komuna
pieprzła tobi PZW może...
 
  Odp: [0] 28.10 20:33
 
Okej, niech będzie że źle zrozumiałem. Teraz już rozumiem.
Co do PZW to sama konstrukcja najgorsza nie jest. Problem widzę
w ludziach, którzy są decyzyjni często bezmyślnie, bez kompetencji
dla własnej korzyści przede wszystkim. Coś tam drgnelo ostatnio na
górze i mam nadzieję, że zmiany będą w dobrą stronę. Hej.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus