f l y f i s h i n g . p l 2025.11.11
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Ochrona wód w Polsce, PSR, SSR, prywatni użytkownicy. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2025-11-11 05:51:19.


poprzednia wiadomosc Odp: Ochrona wód w Polsce, PSR, SSR, prywatni użytkownicy : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1344) dnia 2025-11-11 05:51:19 z *.31.24.171.mobile.internet.t-mobile.pl
  Możemy rozmawiać o kilku różnych formach ochrony.

Państwo realizuje ochronę swoich dóbr na różne sposoby. Po pierwsze jest ustawa. Ona nadaje charakter i zakres.
Jest ochrona celowa czyli PSR. Jest ochrona ogólna czyli Policja, jest ochrona "poboczna" Straż Leśna, Straż Miejska,
są też obywatele. Nie ma sensu wyliczać ich kosztów bo są to zadania finansowane z budżetu państwa.
Można się zastanawiać czy wywiązują się należycie z postawionych zadań?
Jakie mają kompetencje i czy je realizują?
Co do PSR. W woj. śląskim strażników jest KILKU na tysiące km rzek, tysiące km2 jezior. To nie może działać
skutecznie. W soboty i niedziele, dni wolne od pracy niech ktoś spróbuje dodzwonić się na podane nry?
Głuchy telefon. Są grupy terenowe i posterunki. Jakoś tam działają. Jak ludzie.Mają sprawy sądowe, patrole,
wszystko naraz na kilka osób. Nie są w stanie być wszędzie, to pewne. Od tego jedt Policja, Straz Miejska, i....

Tu pojawia się temat SSR. To Starosta powołuje straż społeczną, nadaje jej zadania i kontroluje regulamin i efekty. Ma
taki ustawowy obowiązek.

W tym miejscu możemy rozmawiać o kosztach. O ile dla prywatnego użytkownika małego obwodu koszty są
olbrzymie, jak podałeś, i zgadza się muszą je pokryć wpływy z pozwoleń. To mogą być decydujące koszty w
ekonomicznym ujęciu opłacalności utrzymania obwodu. Wystarczy sobie policzyć ile zezwoleń musi sprzedać Maciej,
żeby zwróciły się koszty ochrony czyli ok 0,5 mln rocznie. Gdzie zysk?? W przypadku Wisły ochrona jest rzetelna i
skuteczna, to pewne.

To teraz porozmawiajmy o PZW. Przyjmijmy o Bielsko ok. 8 tysięcy członków. Prezes przechwala się, że wzrosła
liczba bo przytulili (uzupełnili tych co odeszli) ukraińców bez jakiejkolwiek weryfikacji.
Budżet przy rosnących składkach to będzie min. 5mln.
Straż obecnie i od lat nie funkcjonuje w zasadzie wogóle. To co było, opierało się na poświęceniu prywatnym paru
strażników dbających o swoje podwórka. Najczęściej za swoje pieniędze, bez żadnego wsparcia merytorycznego,
szkoleniowego czy jakiegokolwiek. Żadnej ewidencji środków, żadnej rzetelnej oprawy. Składka na ochronę w górę i
miliony zł. gdzieś przepadają?? Kto to przeżera?

A wody pozostawione samopas, no i ten arogancki ton działaczy.

Wskazuję na te aspekty bo uważam, że jesteśmy w tym przypadku podwójnie walcowani. Raz opłaty za coś czego nie
ma, dwa zaniedbanie naszego dziedzictwa i majątku wspólnego. Ktoś zarabia na tym, że my tracimy.











  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus