Odp: C&R taniej? Dlaczego?
: : nadesłane przez
Ruki (postów: 1602) dnia 2006-06-30 11:34:23 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mimo, ze jestem No Killowcem to muszę powiedzieć, że się częściowo mylisz. Licencja "No Kill" powinna w swojej cenie zawierać jakiś procent za właśnie te nieumyślne(wszyscy chcą dobrze, ale co z tego najczęściej wychodzi?) zgony ryb. Śnięta ryba to śnięta ryba, nieważne czy złowiona przez no killowca czy killowca. Na wodach PZW mam ten komfort, że gdy widzę, że ryba po holu długo nie pociągnie mogę dać jej w łeb. A tam gdzie wykupię licencję no kill to muszę ją wypuścić, a gdy padnie to strata dla gospodarza wody jest taka jak różnica w cenie licencji No Kill i tej na jedną rybę. Wiec według mnie różnice cenowe pomiedzy licencjami kill, a no kill nie powinny być takie diametralne.