Odp: Dla Trouts Mastera i nie tylko
: : nadesłane przez
The_End (postów: 1033) dnia 2018-10-15 21:32:43 z *.icpnet.pl
Te rzeki stały się kleniowo-jelcowo-okoniowe. Pstrągów jest tam mało, a jeśli są to takie do 25cm. Ja już się
nastawiam tylko na klenia. Najbardziej mi zal lipienia. Lipień miał się kiedyś świetnie pomimo znikomych zarybień.
Wycierał się w górnych odcinkach i dobrze znosił wysoką i mętną wodę w odróżnieniu od pstrągu. Niestety lata
działań ostkarzy i późniejsza susza bodaj w 2015 roku spowodowała wygienięciu jego.
Dmychu łowiłem na różnych rzekach Polski i Europy, ale najpiękniejsze łowienie było dla mnie letnim wieczorem
na suchą lipieni w bieszczadzkich rzekach. Brodził człowiek w trampkach i wystarczyło mu 10 much, bo one nie
wybrzydzały. Szkoda, ze PZW Krosno ma już gdzieś te rzeki. Polityka zarybieniowa była dużo lepsza w latach 80-
90. Wtedy jakoś potrafili zarybić lipieniem i trocią jeziorową. Te rzeki mają potencjał tylko trzeba indywidualnie do
nich podejść. Bieszczady to nie tylko OS San i Lesko.
Jeszcze ten spinning dopuszczony w każdym potoku...brrr