|
"Podsumowując, gdyby nie fakt, że dla mnie wędkarstwo to nałóg to bym tym pieprzną i ni
chuja nie wiem co zrobić, żeby było lepiej... ".
Co zrobić? Czytając, słuchając i widząc co się dzieje w naszym wędkarskim grajdołku, rzeczywiście
pierdol***cie tym wszystkim wydaje się najrozsądniejsze. Kto powinien to zrobić? Nie tylko wędkarze!
Aby dotarło to do pustych łbów na górze (Ministerstwo) najrozsądniejszym byłoby aby PZW oddało wszystkie
wody i wypowiedziało dzierżawy uzasadniając to tym że wiele czynników nie pozwala na utrzymanie
jakiegokolwiek rybostanu nie mówiąc już o prawidłowej gospodarce rybackiej. Czynnikami tymi są zarówno
niszczenie tarlisk przez melioracje i regulacje, jak i brak oraz zanieczyszczenie wód, drapieżniki (kormorany,
wydry, norki, itd), bezkarne kłusownictwo, itd, itd.
Czy PZW jako Związek będzie miał jednak odwagę aby coś takiego przedstawić tam gdzie powinno? Szczerze
i z przykrością ale w wątpię.
|