f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: trouts master. Czas 2024-04-27 07:52:10.


poprzednia wiadomosc Odp: My tu gadu gadu : : nadesłane przez trouts master (postów: 8657) dnia 2018-12-11 21:01:47 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  "Podsumowując, gdyby nie fakt, że dla mnie wędkarstwo to nałóg to bym tym pieprzną i ni
chuja nie wiem co zrobić, żeby było lepiej... ".


Co zrobić? Czytając, słuchając i widząc co się dzieje w naszym wędkarskim grajdołku, rzeczywiście
pierdol***cie tym wszystkim wydaje się najrozsądniejsze. Kto powinien to zrobić? Nie tylko wędkarze!
Aby dotarło to do pustych łbów na górze (Ministerstwo) najrozsądniejszym byłoby aby PZW oddało wszystkie
wody i wypowiedziało dzierżawy uzasadniając to tym że wiele czynników nie pozwala na utrzymanie
jakiegokolwiek rybostanu nie mówiąc już o prawidłowej gospodarce rybackiej. Czynnikami tymi są zarówno
niszczenie tarlisk przez melioracje i regulacje, jak i brak oraz zanieczyszczenie wód, drapieżniki (kormorany,
wydry, norki, itd), bezkarne kłusownictwo, itd, itd.
Czy PZW jako Związek będzie miał jednak odwagę aby coś takiego przedstawić tam gdzie powinno? Szczerze
i z przykrością ale w wątpię.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: My tu gadu gadu [10] 11.12 21:36
 
Arku, wybacz, ale odnoszę wrażenie jakobyś uważał, że PZW mogłoby to naprawić, ale to nie
PZW może to naprawić, tylko właśnie PZW trzeba naprawić, bo póki co trzepią kasę naszym
kosztem, a my naiwnie myślimy, że jak zapłacimy poraz kolejny rosnącą opłatę to będzie lepiej-
NIE BĘDZIE, bo te pasibrzuchy biorą kasę, a wody i ryby mają w poważaniu. Robią nas w kulki
jak kościół starszych ludzi. Dodam jeszcze tylko, że jeśli się nie mylę PZW Nowy Sącz ma jedną
z najwyższych składek w Polsce o ile nie najwyższą, a jaka jest jakość dzierżawionych przez
nich wód wie prawie każdy... Koniec z mojej strony.
Pozdrawiam
 
  Odp: My tu gadu gadu [9] 11.12 23:54
 
Myślisz że "prywaciarz" wygra z tym co wymieniłem? Bez wsparcia "góry" na pewno nie.
Myślałem ze gdyby PZW zrezygnowało z opieki nad wodami to może ktomuś na górze dałoby to do myślenia.
Chyba że wcześniej wpadliby szybcy dorobkiewicze i natrzaskali kasę, jak to zwykle bywało zanim ktokolwiek
kapnalby się że coś jest nie tak. Gdyby jednak nie to wody byłyby otwarte (czyt. wspólne, państwowe,
wszystkich) i byłoby tak jak jest teraz tylko za free. Może i wszystkie ograniczenia, ochrony i Bóg wie jeszcze
co też zostałyby zniesione skoro i tak nic nie ma lub nikt nie pilnuje tego co niby jest pod koparkami które
naprawiają nasze polskie wody. -|
 
  Odp: My tu gadu gadu [8] 12.12 00:27
 
Arku jest model może nie idealny, ale obrzydliwie prosty i skuteczny. Stało się tak przypadkowo i działa wiele lat.
PZW gdzieśtam za sprawą faceta, który odszedł, a o takich nie mówi się źle, wlazło mi na odcisk, zatem na konkursach pocieliśmy się o wody.
Efekt był zaskakujący.
Tam gdzie PZW wygrało płaci (kupuje ryby) w przybliżeniu zgodnie z obowiązującymi cennikami RZGW.
Tam gdzie ja wygrałem nic ich nie obchodzi. Mamy co roku odnawianą umowę, w myśl której oni za prawo połowu swoich członków płacą mi kwotę niższą od tej, którą stawiali na konkursie.
Mi się opłaca, bo ryby mam po swoich kosztach, a nie cenie sprzedaży. Im się opłaca, ponieważ nie kupują ryb w cenie RZGW.
Konkludując po co PZW tak walczy o wody zamiast przejść na system umów?
Zawsze decydują działacze, emocjonalnie.
"Nasze" Nasze? działacz PZW dzisiaj jest, a jutro go nie ma. Nie poniesie żadnej odpowiedzialności, za swoje decyzję. A kto za to zapłaci?
Oczywiście ten system nie jest idealny, konia z rzędem temu który wskaże lepszy.
 
  Odp: My tu gadu gadu [7] 12.12 00:52
 
"Mamy co roku odnawianą umowę, w myśl której oni za prawo połowu swoich członków płacą mi kwotę niższą od
tej, którą stawiali na konkursie. "
Coś tam Mariusz masz jeszcze prawo odławiać wg tej umowy?
 
  Odp: My tu gadu gadu [6] 13.12 23:04
 
Wody są "moje". Oni zgodnie z umową mają prawo łowienia na wędkę.
Niemniej z profesjonalnym sprzętem wszedłem tam tylko raz, na początku użytkowania.
Stynki pojechały w okolice Krakowa, na kamieniołom, przy okazji pojechało tam trochę siejek, te się przyjęły. Szkoda, że tam się skończyło tak, że nie wiem jaki był ich dalszy los.
 
  Odp: My tu gadu gadu [0] 13.12 23:55
 
Dzięki.
 
  Odp: My tu gadu gadu [4] 18.12 21:19
 
Wody są mariuszka a ja myślałem że nie można mieć prywatnych rzek a mariuszek ma. Ciołek który nie umie
łowić inaczej jak na dolną nimfę ma swoje wody i pozwoli komuś łowić albo nie pan na włościach współczuje tym
którzy muszą błagać hrabiego mariuszka aby ich wpuścił żeby mogli połowić. Może jeszcze się czymś pochwalisz,
będę miał ubaw. Może jak jesteś taki boss to się wreszcie będziesz miał odwagę przedstawić żebyśmy mogli
zweryfikować z kim mamy do czynienia . Może z jakimś geniuszem który uratuje nasze rzeki a może z osłem
który nie ma o tym pojęcia
 
  Odp: My tu gadu gadu [3] 18.12 22:26
 
Uprzejmie proszę Admina o zabanowanie wszystkich kont Pawła Zandeckiego.
 
  Odp: My tu gadu gadu [2] 18.12 22:31
 
I proszę też o nie usuwanie jego postów.
 
  Odp: My tu gadu gadu [0] 18.12 23:22
 
Co mariuszku nie masz już nic logicznego do napisania, myślę że z korzyścią dla wszystkich byłoby zablokowanie
twoich kont nie musielibyśmy czytać twoich jedynych w swoim rodzaju mądrości. przedstaw się wreszcie.
 
  Odp: My tu gadu gadu [0] 18.12 23:24
 
A może się obraziłeś jak dziecko w piaskownicy i będziesz mnie straszył jak dmycha
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus