|
Panie Stanisławie Pan zna tylko łowisko Sanu poniżej Zwierzynia, a jest górny San, Wisłok i Wisłoka oraz Wetlinka i Solinka i wiele małych dopływów. Są to piękne rzeki dotąd bardzo zaniedbane. Tak się składa że również z racji swej pracy dysponuję wynikami kontroli korzystających w sposób szczególny z wód, w tym do celów wędkarskich i rybackich.
Nie jest z tym tak wesoło. Trzeba otwarcie powiedzieć że PZW nie jest ideałem zarządzającego rybackim korzystaniem z wód. Działacze nie zastąpią fachowców ekologów, czy ichtiologów. Proszę popatrzeć na przegradzanie wód. Nikt nie wystąpi o pozwolenia wodnoprawne na regulacje rzek, a PZW może określać warunki zabudowy rzek. Pan Konieczny wprowadził wiele korzystnych zmian w podejściu do zarybień i tego mu nie ujmuję, tym bardziej że Komendant Wojewódzki PSRyb nie szczędzi wielu ciepłych słów pod adresem działalności Pana Piotra.
Proszę nie doszukiwać się podtekstów w mych wypowiedziach, bo ich tam nie ma.
Na tym forum nie wypowiadam się jako działacz PZW tylko wędkarz, którego fascynuje pstrąg potokowy i który spęda trochę czasu na górskich rzekach jak również ekolog z wykształcenia.
Jeżeli chce Pan zobaczyć rzekę wzór dla mnie to jest to Hornad. Nie ma tam rybaków a są ryby. Ale na tym forum są uczuleni na tą rzekę.
pozdrawiam
Leszek
|