Odp: Czarna Orawa umiera
: : nadesłane przez
Paweł Cieśliński (postów: 440) dnia 2015-03-29 15:41:22 z *.telpol.net.pl
Nic nie rusza właściciela od kilkunastu lat . Płaci śmiesznie niskie kary i wypuszcza ścieki dalej. Parę lat temu słyszałem, że Słowacy mieli się zająć tą sprawą (zanieczyszczenie zbiornika Orawskiego) ale z tego co widzę jest dalej tak samo.Takie niestety są realia w tym skorumpowanym kraju.Kłusownictwo też robi swoje.
Ostatni raz wędkowałem tam z 9-10 lat temu. Jak zajechałem nad rzekę jeszcze było ciemno i unosił się nieprzyjemny zapach a gdy zbliżyłem się do wody było jasne skąd się bierze. Kamienie pokryte śliską breją, wody w rzece bardzo mało, pomachałem kilka godzin bez żadnego brania i nie widziałem żadnego życia pod kamieniami, które podnosiłem. Mam duży sentyment do Czarnej Orawy i jej dopływów głównie Piekielnika i Syhlca. To nad nimi zaczynałem swoją przygodę z muchówką i czeskim kablem. Co roku obiecuje, że znów tam pojadę ale jak sobie pomyślę o bezrybiu i ściekach to zapał mnie opuszcza.