|
Jest nas coraz więcej, produkujemy coraz więcej odpadów, abyśmy mieli co jeść następuje ciągły postęp
związany z chemizacją rolnictwa oraz technikami hodowli zwierząt, a ponieważ z tego już też chyba (?) nie da
się wiele wycisnąć, no to najwyższy czas zacząć oswajać się z żywnością genetycznie modyfikowaną. Ciągłe
melioracje od stuleci nie wzięły się z nikąd, a nasi dziadkowie nawet nie mogli marzyć o tym, żeby codziennie
spożywać mięso w przystępnej cenie w postaci np . ładnie zapakowanych pięciu kurzych udek w cenie
promocyjnej w hipermarkecie. Rozwijający się przemysł dla zapewnienia nam odpowiedniej stopy życiowej
związany jest nieodłącznie z wzrastającym zapotrzebowaniem na energię elektryczną, co z kolei degradowalo i
degradację nasze rzeki albo powoduje zanieczyszczenie powietrza które powraca do nas rykoszetem
zanieczyszczajac glebę i wodę. Nikt z naszych dziadków nie przewidywał, że każdy z jego wnuków będzie miał
samochód albo kilka samochodów oraz mieszkanie, dom lub kilka domów zbudowanych na terenach gdzie
drzewiej regularnie wylewała rzeka, a dziadek nawet nie stawiał tam szopy w obawie przed zalaniem itd.itp.
Nie da się mieszkać wygodnie w craz bardziej rozrastajacych się miastach, korzystać z takich zdobyczy
ludzkości jak: bieżąca woda, WC, energia elektryczna do tv, komputera i robota kuchennego, dojechać sobie
wszędzie ogólnodostępnym obecnie samochodem i liczyć na to, że w weekend po robocie pojadę sobie w
podróż sentymentalną nad dziką rzeczke gdzie pływają autochtoniczne odpasione potokowce takie jak były w
czasach dziadka. Pozdrawiam.
|