f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: WZ_WZ. Czas 2024-05-05 09:52:04.


poprzednia wiadomosc Kontrole : : nadesłane przez HD (postów: 534) dnia 2018-11-25 09:37:52 z *.neotrix.info
  Poniewaz koniec roku nie długo mysle że można przejść do podsumowań .Ciekawy jestem waszych doświadczen z kontrolami w tym sezonie (PSR, SSR , policja itp ) .Na 62 wejscia na wode San-22 , Białka-22 , Dunajec-18 zaliczyłem 0 słownie zero kontroli.Pozdrawiam

.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kontrole [0] 25.11 11:12
 
Poniewaz koniec roku nie długo mysle że można przejść do
podsumowań .Ciekawy jestem waszych doświadczen z kontrolami w
tym sezonie (PSR, SSR , policja itp ) .Na 62 wejscia na wode San-22 ,
Białka-22 , Dunajec-18 zaliczyłem 0 słownie zero
kontroli.Pozdrawiam

.


Kontrolowanie zwykłych wedkarzy to strata czasu. Jaki ma sens
kontrola polegajaca na sprawdzeniu dokumentow, wpisu w rejestrze,
długosci przyponu, przynety? Ssr przeszukac i tak nie moze wiec w
przypadku brania ryb z odcinkow no kill lub nie wpisywania ich w
rejestr wiecej daje obserwacja z dystansu. O psr sie nie
wypowiadam, psr w praktyce nie istnieje...
 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 14:10
 
Dzień dobry,
nie liczyłem tego roku (O), ale od 1980 (wstąpienie do PZW) kontrolowany, bezpośrednio, byłem 6 razy.

Od dawna wiadomo, że permanentna inwigilacja działa.

Pozdrowienia.
 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 14:28
 
Dzień dobry,

patrząc inaczej, jeżdżę samochodem od 1988 roku,

kontrolowany, bez przyczyny, byłem 4 razy,

zapłaciłem 2 mandaty za prędkość w Polsce,

1 x w Bułgarii odczepne 10 $

1 x (nie pamiętam gdzie) na zmęczenie i poszukiwanie hotelu ... bez kosztów

Pozdrowienia
 
  Odp: Kontrole [27] 25.11 14:35
 

Nie rozumiemy sie , mnie ciekawi czy to jest ogólnopolski standard
czy są okręgi gdzie kontrole są normą.Nawiasem mówiąc to jest
FORUM więc nie wyjeżdżaj z tekstami o urażonych oczekiwaniach.

.


No ale co te kontrole wnoszą? Na kłusownikow trzeba
zorganizowane łapanki a nie kontrole. Chodzenie i sprawdzanie
wedkarzy to strata czasu
 
  Odp: Kontrole [25] 25.11 14:50
 
Albo kolega lubi być kontrolowany bo chce pokazać jaki jest fajny
albo podejrzewa innych , że kłusują albo obie opcje jednocześnie.
 
  Odp: Kontrole [24] 25.11 14:59
 
Jestes przekonany o 100% uczciwości wędkarzy ?
 
  Odp: Kontrole [23] 25.11 15:27
 
Może nawet takiego przekonania nie potrzebuję wogóle.
 
  Odp: Kontrole [22] 26.11 21:30
 
Miałem historie z kontrolą przez Policję. Na rzece podpłynęli motorówką, wyszli na brzeg i do roboty. Byłem z kolegą. Podeszli do niego i poprosili o dokumenty. Po jego sprawdzeniu oddalali się. Wtedy mój kolega wskazując na mnie skierował do nich zapytanie, dlaczego skontrolowali tylko jego, a mnie pominęli. Odpowiedź funkcjonariusza - "Bo ten pan wygląda profesjonalnie". :)
 
  Odp: Kontrole [21] 26.11 22:48
 
A w co że tak powiem byłeś ubrany że tak profesjonalnie wyglądałeś Dmycha by pewnie od razu skontrolowali
 
  Odp: Kontrole [2] 26.11 23:02
 
Czy czyste gumowe spodniobuty lub wodery są nieeleganckie? Weź się Mundek czasami zastanów nad tym co Ty piszesz.

Poza tym PSR mnie zna z widzenia i jak idę na ryby, to tylko mówię "Dzień dobry" jak widzę ich terenówkę. Czasami też pogadamy i zapalimy... Naprawdę, jak nie masz co wymyślić, to kup sobie lepiej jakiegoś full flexa i idź na ryby.
 
  Odp: Kontrole [1] 26.11 23:20
 
Nie muszę kupować mam parę sztuk i to całkiem przyzwoitych raczej paru sztuk muszę się pozbyć bo w szafach
miejsca mało. A te śpiochy z gumy masz wypolerowane czy nie . A jakbyś nie palił ze strażnikami to przez rok
miałbyś porządne śpiochy oddychające, a oni zamiast palić papierochy z wędkarzami powinni wykonywać swoją
robotę , na przykład łapać kłusowników, a że tej roboty rzetelnie nie wykonują bo palą papieroch na przykład z
dmychem i jeszcze nie wiadomo co robią to jest z łapaniem kłusowników tak jak jest.czyli nic nie robią.
 
  Odp: Kontrole [0] 26.11 23:34
 
A strażnik nie może sobie zapalić w plenerze jak rozgląda się nad doliną rzeki za kłusownikami? Nie szukaj dziury w całym.
 
  Odp: Kontrole [17] 27.11 12:13
 
A w co że tak powiem byłeś ubrany że tak profesjonalnie wyglądałeś Dmycha by pewnie od razu skontrolowali


Schludne ubrania dedykowane dla wędkarzy oraz przyzwoity sprzęt, no i bez kiepa w zębach. :)
 
  Odp: Kontrole [15] 27.11 12:28
 
I dedykowana woda za 0,60 zł dniówka z porozumieniami najlepiej
 
  Odp: Kontrole [2] 27.11 13:47
 
I dedykowana woda za 0,60 zł dniówka z porozumieniami najlepiej

Jako szaraczek członkowski, opłacam tyle, ile biorą. Mam tą świadomość i nie wybrzydzam. Jeśli chcę połowić inaczej, udaje się tam gdzie płacę sto razy więcej i tez nie marudzę.
 
  Odp: Kontrole [1] 27.11 13:52
 
Bardzo obywatelskie podejście, gratuluję.
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 14:07
 
Bardzo obywatelskie podejście, gratuluję.

Wnoszę opłaty. Jednak jako niezaangażowany nie roszczę sobie praw do pouczania i krytyki. Przestrzegam umowy cywilno-prawnej, czyli regulaminów i będąc "na wodzie" jeśli mogę, wykazuje się obywatelską postawą, jak reagowanie na kłusownictwo czy nieetyczne zachowanie innych wędkarzy.
 
  Odp: Kontrole [11] 27.11 14:09
 
I dedykowana woda za 0,60 zł dniówka z porozumieniami najlepiej


Krzychu, nie pitol. Sprawdź w swoim Okręgu, ile jest średnio w roku wyjść na wodę. Kiedyś w nowosądeckim Okręgu przeliczono, że było to 10 razy. Ja od wielu lat opłacam składkę roczną i w tym roku skorzystałem trzy razy. Wychodzi ok. 100 zł za 1 wędkowanie. Nie licząc innych poniesionych kosztów, możesz jeszcze doliczyć mój udział w dwóch akcjach zarybieniowych i dwóch akcjach sprzątania. Oczywiście, są tacy wędkarze, którym "karta" musi się zwrócić, ale nie wkładaj wszystkich do jednego wora.

JP
 
  Odp: Kontrole [10] 27.11 14:38
 
I dedykowana woda za 0,60 zł dniówka z porozumieniami najlepiej border="0">


Krzychu, nie pitol. Sprawdź w swoim Okręgu, ile jest średnio w roku wyjść na wodę. Kiedyś w nowosądeckim
Okręgu przeliczono, że było to 10 razy. Ja od wielu lat opłacam składkę roczną i w tym roku skorzystałem trzy
razy. Wychodzi ok. 100 zł za 1 wędkowanie. Nie licząc innych poniesionych kosztów, możesz jeszcze doliczyć
mój udział w dwóch akcjach zarybieniowych i dwóch akcjach sprzątania. Oczywiście, są tacy wędkarze,
którym "karta" musi się zwrócić, ale nie wkładaj wszystkich do jednego wora.

JP


Krzysiek wie o czym mówi, bo sam reprezentuje wspaniałą postawę obywatelską będąc na rybach przez
ponad sto dni w sezonie.
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 16:56
 
Nie wiesz na jakim luzie łowię i nie masz pojęcia jakie łowiska odwiedzam. Bardzo ważna jest presja na rzekę.
Jeśli łowisz na odcinkach, których nikt nie odwiedza - to jest tak samo, jakby 50 dżentelmenów łowiło tam każdy
po dwa razy.

 
  Odp: Kontrole [8] 27.11 16:56
 
Pewnie też płaci za dniówki w okręgach, z którymi jego okręg ma porozumienie. Bo porozumienia są be.
 
  Odp: Kontrole [6] 27.11 17:13
 
Ludzie, którzy wybrali kupowanie, deklarują wszem i wobec, że i kupują i łowią i jeszcze wspierają łowiska.
Praktyka życia pokazuje, że najczęściej nie mają nawet czasu łowić. Jedyne co mogą zrobić, to hejtować na
forum.

Jaki by Filip z konopi nie wyskoczył i jakich dowodów nie przytoczył, trend jest trend. Nad wodą wędkarzy coraz
mniej. Szczególnie młodych... Taka jest cena tego lakierowania muszkarstwa, a mianowicie jego zanik.


 
  Odp: Kontrole [3] 27.11 17:26
 
Ludzie, którzy wybrali kupowanie, deklarują wszem i wobec, że i kupują i łowią i jeszcze wspierają łowiska.
Praktyka życia pokazuje, że najczęściej nie mają nawet czasu łowić. Jedyne co mogą zrobić, to hejtować na
forum.

Jaki by Filip z konopi nie wyskoczył i jakich dowodów nie przytoczył, trend jest trend. Nad wodą wędkarzy coraz
mniej. Szczególnie młodych... Taka jest cena tego lakierowania muszkarstwa, a mianowicie jego zanik.



A to, nie jest tak, że za te marne parę złotych nie wypada być aż sto razy na rybach?
 
  Odp: Kontrole [2] 27.11 17:42
 
To zależy od łowiska. Jak jedziesz na zarybiane P&L to masz rację. Jak łowisz ryby z naturalnego tarła, których
nikt nie chce łowić - to już nie koniecznie.
 
  Odp: Kontrole [1] 27.11 18:00
 
To zależy od łowiska. Jak jedziesz na zarybiane P&L to masz rację. Jak łowisz ryby z naturalnego tarła, których
nikt nie chce łowić - to już nie koniecznie.

Naprawdę!?
Moim zdaniem wyliczanie ludziom dniówek i jednoczesne korzystanie z tego taniego "dobrodziejstwa" pełną gębą jest zwykłą hipokryzją.
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 20:26
 
A ile na świecie kosztuje dniówka łowienia łososia, pstrąga i jelca?

Problem z polskimi wędkarzami polega na tym, że oni chcą mieć pstrągowe wody za jelcowe składki. Jelce nie generują tak dużych kosztów ochrony, bo realnie kłusownicy za jelcami nie biegają. Jak pojawią się pstrągi, szczególnie selekty, to dzieją się czasami dantejskie sceny.

Zresztą do jelców nie jest potrzebny użytkownik rybacki, bo najlepsze jelcowe rzeczki to te, które nie są zarybiane pstrągiem, wiele z nich opłacałem bezpośrednio na konto RZGW. Dlatego nie porównujmy 100 wyjść na ryby i spacer wzdłuż jakiejś smródki do 100 dni na pstrągach i lipieniach, które są po prostu kosztowne.
 
  Odp: Kontrole [1] 27.11 20:15
 
Ludzie, którzy wybrali kupowanie, deklarują wszem i wobec, że i kupują i łowią i jeszcze wspierają łowiska.
Praktyka życia pokazuje, że najczęściej nie mają nawet czasu łowić. Jedyne co mogą zrobić, to hejtować na
forum.

Jaki by Filip z konopi nie wyskoczył i jakich dowodów nie przytoczył, trend jest trend. Nad wodą wędkarzy coraz
mniej. Szczególnie młodych... Taka jest cena tego lakierowania muszkarstwa, a mianowicie jego zanik.


 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 21:48
 
Ludzie, którzy wybrali kupowanie, deklarują wszem i wobec, że i kupują i łowią i jeszcze wspierają łowiska.
Praktyka życia pokazuje, że najczęściej nie mają nawet czasu łowić. Jedyne co mogą zrobić, to hejtować na
forum.

Jaki by Filip z konopi nie wyskoczył i jakich dowodów nie przytoczył, trend jest trend. Nad wodą wędkarzy coraz
mniej. Szczególnie młodych... Taka jest cena tego lakierowania muszkarstwa, a mianowicie jego zanik.



Ten trend wyliczyłeś na podstawie danych z któregoś z okręgów? Jeśli tak, to nie mam uwag. Czy raczej to
wniosek z obserwacji rzeczek, gdzie jak piszesz - nikt nie łowi?
A to nie lepiej, że ktoś kupuje sprzęt, ale opłaca składki i nie ma czasu łowić, a więc jakieś pieniądze inwestuje w
łowiska i z nich mało korzysta? Ja przez dwa lata opłacając składki okręgowe i nie łowiąc jestem przedmiotem
Twojej krytyki? Czyli zaprzestanę płacenia, przestanę inwestować w sprzęt, bo nie będzie mi potrzebny i wtedy
wszystko ok?
Wiele lat temu z prezesem koła, który był również prezesem klubu, prowadziłem zajęcia dla młodych w
osiedlowym klubie. Zajęcia miały ich przygotować do zdania egzaminu na kartę wędkarską, ale młodzi
uczestniczyli też w zarybieniach, sprzątaniu rzeki. Możesz powiedzieć, że przynajmniej jednego młodego
człowieka zainteresowałeś wędkarstwem i dzięki tobie łowi?
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 17:19
 
Janusz, już nie wiadomo co myśleć o tych teletubisiach co to mieli nie mieć czasu na ryby bo ciułają na sprzęt.
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 14:29
 
A w co że tak powiem byłeś ubrany że tak profesjonalnie wyglądałeś Dmycha by pewnie od razu skontrolowali


Schludne ubrania dedykowane dla wędkarzy oraz przyzwoity sprzęt, no i bez kiepa w zębach. :)


 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 15:27
 
Czy łapanki czy rutynowe kontrole - to jest bezprzedmiotowe rozważanie, gdy straży nie ma ani do jednego, ani do drugiego zajęcia. Możemy ją sobie finansować sami poprzez dobrowolne przelewy na towarzystwa i kluby. Kto tego nie robi, nie ma prawa narzekać na brak SSR.

Pomiędzy wielkimi miastami, a małymi wioskami powinna powstać nić współpracy. Miejscowi pracują na łowisko, miastowi przelewają im pieniądze na paliwo i sprzęt. Wtedy mamy stowarzyszenie jak należy i realne wspieranie się nawzajem.
 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 16:49
 
Jestes przekonany o 100% uczciwości wędkarzy ?

.


Jako ssr nie jestem frajerem ktory bezinteresownie dba o interesy
pzw. Malo interesuja mnie opłacone składki i wpisane daty. Mnie
interesuje to czy ktos przestrzega ograniczeń a to doskonale widac
bez pokazywania blachy, a w wielu przypadkach nawet lepiej. Łowiac
mozesz nawet nie byc swiadomy tego ze jestes kontrolowany.
Odpowiadajac na twoje pytanie tak u mnie w okregu krakow sa
kontrole. Nie koniecznie polegajace na sprawdzaniu dokumentow, w
niewielkim stopniu jest tez nad rzekami instalowany jest monitoring
ale takich urzadzen jest niewiele.
 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 17:02
 
".. zaliczyłem 0 słownie zero kontroli.Pozdrawiam."

Byłeś obserwowany.
 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 17:26
 
Na łowiskach na ktorych łowię kontrolowany ( obserwowany) byłem ZAWSZE. Panowie nie
podchodzą bo wiedzą jaki numer licencji mam znają mnie dobrze. Czasami jak jest nowy
strażnik to podejszie.
Na jedynym lowisku ogólnie dostępnym jak się okazało też byłem obserwowany i raz nawet
pan strażnik SSR podszedł i sprawdził sprzęt.

Nie jest więc tak wszędzie. Z tym że moje łowiska do tanich nie należą a tym tańszym
odwdzięczam się finansowo jak tylko mogę nawet czesto na nich nie lowiąc.

 
  Odp: Kontrole [0] 25.11 21:18
 
Witam
Łowię głównie na górnym Dunajcu, Białce, Czarnym Dunajcu i Białym Dunajcu. O ile na Białce,
Czarnym I Białym nie miałem nigdy kontroli (wędkuję jakieś 4 lata, w ciągu roku na Białce jestem
kilkadziesiąt razy), to na górnym Dunajcu kontrole mam dość często, między innymi dzisiaj.
Trudno oczekiwać częstych kontroli jak nie bardzo ma kto kontrolować. Z drugiej zaś strony
kontrolowanie zwykłych wędkarzy ma raczej małą wartość, jak już ktoś w tym wątku
zauważył.
Nie mam zamiaru doktoryzować się co zrobić, żeby było lepiej, bo nie wiem co zrobić. Ilu
wędkarzy, tyle pomysłów, każdy w pewnym sensie dobry.
Tak czy inaczej dobrze, że jakieś kontrole są.
Pozdrawiam
 
  Odp: Kontrole [13] 26.11 12:34
 
Po tygodniu łowienia wróciłem z Bośni ( Ribnik) Kontroli nie było,ale kilkakrotnie byliśmy obserwowani.
Facet stał na moście kilka godzin i patrzył. Dziwne to troche:)
 
  Odp: Kontrole [12] 26.11 14:01
 
Jesteście, prawie wszyscy członkami PZW . Jako członkowie macie obowiązek świadczenia pracy na rzecz
związku- bezwarunkowy. Ilu z Was reaguje widząc kłusownika, albo sprawdza uprawnienia koledze ? Każdy z
Was może to zrobić i co więcej musi - będąc w PZW.
Ilu ?
 
  Odp: Kontrole [0] 26.11 14:20
 
Jesteście, prawie wszyscy członkami PZW . Jako członkowie macie obowiązek świadczenia pracy na rzecz związku- bezwarunkowy.

Romek,
O czym Ty mówisz? O obowiązku sprawdzania wędkarza-emeryta, czy w rejestr wpisał datę we właściwym formacie, albo czy jego podrywka nie przekracza przypadkiem 1mx1m? Czy może moim obowiązkiem jako członka PZW jest chodzić po nocach po Piaskach, pod murem w Krościenku, czy po bani w Łącku i walczyć na kije i noże z nocnymi kłusownikami, przy czym przed wyjściem na te akcje nie zapomnieć pożegnać się z żoną i dziećmi? Nie wk... mnie proszę.
 
  Odp: Kontrole [9] 26.11 15:45
 
"Ilu z Was reaguje ... albo sprawdza uprawnienia koledze ? Każdy z
Was może to zrobić i co więcej musi - będąc w PZW."

Przytocz przepis lub paragraf o takiej możliwości, chętnie się z nim zapoznam.
 
  Odp: Kontrole [8] 26.11 16:13
 
Przytocz przepis lub paragraf o takiej możliwości, chętnie się z nim zapoznam.


Arek,
To naprawdę nie ma znaczenia czy jest przepis czy nie. Chodzi o to, że w obecnych czasach, można dostać nożem albo pałą za byle co, nie mówiąc o wejściu w drogę kłusownikom, i w ten sposób zakończyć swoje CV. A tu Romek wyskakuje do mnie, bo również jestem członkiem PZW, że to jednak mój obowiązek wejść im w drogę.

Romek,
Też jest członkiem PZW, i to również Twój obowiązek, dlatego proszę daj przykład, zwołaj pozostałych Członków Zarządu i osobiście przeprowadźcie akcję antykłusowniczą w miejscach, które wskazałem w poprzednim poście. Za Waszym przykładem, gwarantuję, posypią się chętni, łącznie ze mną.
 
  Odp: Kontrole [1] 26.11 16:37
 
Kiedyś goniłem jednego przygłupa, który jak czapla stał nad strumieniem z ościeniem w ręku, oczekując troci. Jak
tak za nim biegłem, to zacząłem się tak śmiać, że nie mogłem tego powstrzymać... to jest po prostu chore.

A jeszcze spotkałem innego debila, co stał nad rzeką i opowiadał mi, że jak sobie pojedziemy, to on i tak będzie
polował na trocie. Zapytałem go jak na nie poluje. Odpowiedział, że wchodzi do listopadowej rzeki w butach i
spodniach i goni za trociami z nożem w ręku i przybija je ciosem do skarpy I jeszcze mi mówił, że pracuje w
Norwegii na budowie, gdzie zarabia 4 koła i bierze specjalnie urlop na listopadowe trocie, żeby na nie polować z
nożem. Odjazd to mało powiedziane.

Dlatego nad rzekami oprócz straży trzeba jeszcze psychiatrów.
 
  Odp: Kontrole [0] 26.11 16:41
 
Przy forach wędkarskich też by z głodu nie umarli.
 
  Odp: Kontrole [4] 26.11 20:47
 
Przytocz przepis lub paragraf o takiej możliwości, chętnie się z nim zapoznam.


Arek,
To naprawdę nie ma znaczenia czy jest przepis czy nie. Chodzi o to, że w obecnych czasach, można dostać
nożem albo pałą za byle co, nie mówiąc o wejściu w drogę kłusownikom, i w ten sposób zakończyć swoje CV. A
tu Romek wyskakuje do mnie, bo również jestem członkiem PZW, że to jednak mój obowiązek wejść im w drogę.

Romek,
Też jest członkiem PZW, i to również Twój obowiązek, dlatego proszę daj przykład, zwołaj pozostałych Członków
Zarządu i osobiście przeprowadźcie akcję antykłusowniczą w miejscach, które wskazałem w poprzednim poście.
Za Waszym przykładem, gwarantuję, posypią się chętni, łącznie ze mną.


Ja wiem a w zasadzie jestem świadkiem kilku sytuacji i akcji w których Romek złapał kłusownika.
Przykład już masz więc zapraszam na nocne pilnowanie Piasków i murów oporowych daj znać kiedy masz czas i
chęć.

Pozdrawiam Walkowski
 
  Odp: Kontrole [2] 26.11 22:07
 
Jak złapie tych co łoją głowatki po nocy pod murem to się
zgłoszę. Ja też byłem świadkiem "łapania" kłusownika,
którego wystawiłem nie powiem komu, by go nie
kompromitować publicznie i powiem, że do dziś z żoną ze
śmiechem wspominamy tamtą akcję. Lepiej tego nie można
było sp....ć. A jak ktoś wymaga od szeregowych członków
PZW aktywnej walki z kłusownictwem, powołując się na
regulacje zwiazkowe sprzed pół wieku to sorry, przypomina
mi się pewien kultowy film polski.
 
  Odp: Kontrole [1] 27.11 21:51
 
Jak złapie tych co łoją głowatki po nocy pod murem to się
zgłoszę.


Złapał. Pan nawet został ukarany przez strażników a w zasadzie dobrowolnie poddał się karze.
Troszkę nawet pomogłem Romkowi przy łapance

Dalej całkiem serio zapraszam i bynajmniej nie jest to złośliwość z mojej strony.

pzdr WoW
 
  Odp: Kontrole [0] 28.11 07:15
 
Jeżeli to prawda to...

Romek,
Słowo się rzekło. Jak trzeba będzie wsparcia w (mądrej)
akcji to dzwoń, telefon znasz.

Pozdrawiam obydwu Kolegów.
 
  Odp: Kontrole [0] 26.11 22:25
 
witam,
jako szeregowy członek PZW nie możesz nikogo kontrolować, jako SSR możesz kontrolować dokumenty
uprawniające do wędkowania i ryby w siatce, ale już dowodu osobistego nie ,samochodu nie i torby też nie.
Nieco więcej w artykule Gazety Prawnej
pozdrawiam-pj
 
  Odp: Kontrole [0] 26.11 21:54
 
"To naprawdę nie ma znaczenia czy jest przepis czy nie. Chodzi o to, że w obecnych czasach,
można dostać nożem albo pałą za byle co, nie mówiąc o wejściu w drogę kłusownikom, i w ten sposób
zakończyć swoje CV. A tu Romek wyskakuje do mnie, bo również jestem członkiem PZW, że to jednak
mój obowiązek wejść im w drogę."


Dawniej rzeczywiście tak było że każdy mógł kontrolować każdego i od dawna za tym tęsknię. Człowiek
był młody (ok 12-13lat) i żebym mógł łowić mimo zapłaconych opłat jako członek uczestnik, musiałem
na wodach górskich być pod opieką dorosłego wędkarza. Ileż razy naprosiłem się innych łowiących
żeby nie zostać "pogoniony" z Sanu i wrócić do domu bez sprzętu. W gorszych przypadkach to i po
dupie zostałeś skopany podobnie jak w barach czy piwiarniach gdy młode obszczymury przychodzili
popróbować jak to jest być dorosłym. Ząbki można było stracić i piwa nie spróbować .
Teraz weź młodego kopnij w dupę. I jak tu pilnować czegoś co nie jest twoje nie mając możliwości być
chroniony choćby prawem.
W tamtych wspomnianych czasach często wracałem z nad wody nie ryzykując gdy nie miałem
dorosłego wędkarza obok siebie bo pierwszy lepszy wędkarz sprawdzając moje uprawnienie do
wędkowania zabrałby mi sprzęt i pogonił do domu. Jak jest dzisiaj @mart przedstawił wyżej.
 
  Odp: Kontrole [0] 26.11 23:09
 
Ja osobiście byłem kontrolowany 2 razy w życiu w tym raz na łowisku specjalnym a ryby łowię już ponad 40 lat.
Staram się też reagować rozsądnie oczywiście jak widzę coś złego nad wodą . Ale my niewiele jesteśmy w stanie
zrobić jak służby do tego przeznaczone nic nie robią . Kiedyś kolega podczas wyprawy na trocie na Słupię rzecz
się działa w biały dzień namierzył kłusowników, została zawiadomiona policja i straż rybacka i jaki był efekt, żaden
nikt się nie pojawił. Wielu tu broni PZW i że opłaty za małe, może i tak ale śmiem twierdzić że nawet jakbyśmy
płacili 1000 zł to nic by się nie zmieniło bo ci którzy siedzą na górze mają gdzieś ochronę wód, bo to po prostu
słabi gospodarze i tyle.
 
  Odp: Kontrole [2] 26.11 23:09
 
dziś jechałem w pkp z facetem, który opowiadał o życiu w innym kraju
historia prawdziwa

stoi sobie w kraju (zgadnij, jaki?) na zadupiu stojak z gazetami
prosty model: bierzesz gazetę, do szczelinki wrzucasz monety
ale... szczelinka czymś zapchana
zatem pozostawia obywatel monety wetknięte w szczelinkę
i... przypadkowo zostawia portfel na stojaku, na samej górze
po kilku godzinach orientuje się, że posiał portfel
wraca do stojaka z gazetami i...
leży portfel, ale grubszy znacznie
ludzie kupujący gazety ponapychali go monetami...

dopóki nie zbudujemy odpowiedzialnego, kulturalnego społeczeństwa obywatelskiego - kontrole mają
tylko ograniczony wpływ...
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 06:30
 
Otóż to. O takim poziomie zaufania i uczciwości możemy tylko
pomarzyć bo nigdy go nie osiągniemy. Niestety. W naszej
mentalności tkwi co innego. Długo się tego uczyliśmy, jedni walcząc
inni czerpiąc z systememu rodem z zza Buga. Postpeerelowska
mentalność rulezzzz
 
  Odp: Kontrole [0] 27.11 16:59
 
W tym kraju o którym piszesz jeszcze sto parę lat temu za
złodziejstwo ucinali ręce...to i ludzie się nauczyli...w Arabii
Saudyjskiej czy Emiratach też nikt nie kradnie...
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus