f l y f i s h i n g . p l 2024.05.07
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Odrą znowu płyną śnięte ryby!. Autor: slavko. Czas 2024-05-06 19:47:55.


poprzednia wiadomosc Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2018-12-01 20:53:54 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Proszę mi Jacku wyjasnić, co jest złego w tym łowieniu:
Nadesłany link: https://www.youtube.com/watch?v=rOvVKiB6aoI

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [1] 01.12 21:01
 
A to mój z Kaczawy, na dwóch forach takie zdjęcie to ostrzeżenie lub ban A na FFF Twój protest...

Fajny klimat wędkarski tworzymy przez takie podejście? Powiedz mi, czy ta ryba zdechła?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 01.12 21:28
 
A to mój z Kaczawy, na dwóch forach takie zdjęcie to ostrzeżenie lub ban A na FFF Twój protest...

Fajny klimat wędkarski tworzymy przez takie podejście? Powiedz mi, czy ta ryba zdechła?


Wszystko zależy, czy jest to pojedynczy przypadek, zachwyt ze złowionej ryby, czy może w ten sposób realizujesz swoją wędkarską pasję ? Przypuszczam, że ryba z tej fotki nie zdechła, ale sposób prezentacji masz znacznie gorszy, niż wykonał to Pan Maciej Wilk.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 01.12 21:05
 
Oraz pierwsze zdjęcie w całej historii galerii FFF:
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [12] 01.12 21:23
 
W zasadzie trudno się to nawet ogląda, bo tylko pedofilskie zboki pastwią się nad takimi maluchami. Facet z tego filmu powinien się leczyć.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [1] 01.12 21:28
 
3 x [🍺]
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 01.12 21:41
 
Tylko trzy piwa?

Myślę tą z totalną negacją innego wędkarstwa niż jedynie słuszne (topowy sprzęcik + ogromna ryba - a wszystko inne to gówno) zbliżacie się do zamawiania 5 piw...

 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 01.12 21:36
 
No i to jest właśnie esencja Twojego kochany Jacku podejścia... i w zasadzie całej naszej kochanej Polski. A może Ty powinieneś się leczyć, bo polujesz na duże ryby? No ja pierniczę... weź sobie odpuść takie komentarze, bo są zwyczajnie mało wędkarskie i mało muchowe. Bardziej zalatuje mi jakimś eko-świrem.

Przepraszam, jak chodzisz za okazami, to jest to geriatryczne?

W ogóle nas ludzi coś łączy seksualnie z rybami? Jaka pedofilia? Co ty Jacku za przeproszeniem opowidasz???
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 01.12 22:11
 
Jacek,
Weź ze sobą moderatorów polskich forów wędkarskich i jeździe sobie na kilka lat do USA na jakąś muchową reedukację Film dostał 109 łapek w górę i 0 w dół. Prawdopodobnie Twoja wrażliwość nie rozumie wrażliwośći wędkarzy zakochanych w łowieniu pstrągów w takich siurkach. Napiszcie na tamtych forach, że to jest pedofilia. Albo niech jakieś forum założy sobie oddział w Pensylwanii z polskim regulaminem i ciekawe ilu tamtejszych muszkarzy będzie chciało tam pisać

Polska mesjaszem narodów. Zbawiamy wody polskie przez regulaminy forów internetowych oraz petycje i wnioski, składki na operat i kiełbę oraz niepilnowany nokill My pierwsza brygada!! Dlaczego mnie tak karacie swoim podejściem? Mam sobie wyjechać do Stanów, żeby się czuć dobrze?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [7] 01.12 23:08
 
W zasadzie trudno się to nawet ogląda, bo tylko pedofilskie zboki
pastwią się nad takimi maluchami. Facet z tego filmu powinien się
leczyć.


x4!

 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [6] 01.12 23:59
 
Za co wznosisz toast? Za to, ze nasze muszkarstwo będzie najbardziej zaszykanowane? Za oceanem był Lefty i dla dobra tamtych muszkarzy napisał, że linki +- do kija, zabawa, dostosowanie, to samo ja i Dabo i Maciek z Ego itd. A u nas? Po co? Linka w klasie kija a jak nie to jesteś głupi

Tysiące muszkarzy na świecie nawet nie wie o istnieniu takich zacnych polskich forów, a łowi i jest szczęśliwa i na jednym forum lądują zdjęcia kingów, steelheadów i małych brookies.

Na razie musimy żyć z tym, co nam zaoferoali nasi lokalni wodzireje. Ale mi jest już naprawdę przykro i słyszę nawet ciche bąki, bo pośladki zaciśnięte, a ciśnienie nie ma jak zejść...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [5] 02.12 00:11
 
(...)

Tysiące muszkarzy na świecie nawet nie wie o istnieniu takich
zacnych polskich forów, a łowi i jest szczęśliwa i na jednym forum
lądują zdjęcia kingów, steelheadów i małych brookies.

(...)


Ale to nie znaczy że mnie też się to musi podobać. Mam w tym
temacie poglądy zbliżone do Jacka, choć staram się ich tak
radykalnie nie prezentować. Jeszcze raz życzę dobrej nocy.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [4] 02.12 09:33
 
Tu nie chodzi o radykalną czy łagodną prezentację. Właśnie problem polega na tym, że Jacek jest wędkarzem uznanym, czynnym społecznikiem i rzeczowo, spokojnie zabierającym głos.

Nie tylko ja, ale sporo ludzi z naszego środowiska w Polsce go bardzo szanuje. I będzie go szanować, bo tacy społecznicy są na wagę złota. Tym bardziej nasz Kolega powinien być ostrożnym z negowaniem jakiś obszarów wędkarstwa.

A nade wszystko nie powinno być tak, że jeden porządny (Jacek) naskakuje na drugiego porządnego (Piotrek) z powodu małych rybek. Ewentualne przesunięcie w kierunku zawodów na większych rybach powinno odbywać się w kuluarach, prywatnych rozmowach i namowach, a nie w publicznym szantażu moralnym. To nie powinn wychodzić poza prywatne rozmowy, jeśli kto woli - poza grupowe konferencje na Skype.

Kolejną sprawą jest elastyczność. Czyli kto, gdzie, kiedy sfotografował taką czy inną małą rybę. Młodzian na grubej wodzie - wybaczyć, pogratulować - ma prawo się jarać. Każdy wędkarz na małym sudeckim lub kapackim strumieniu - nie krytykować. Na ogół nie będzie to debil tylko koneser, jest takich wielu na forach. Łowią na klejonki lub szklaki, delektują się, są poważnymi ludźmi i nie wypada do nich pisać o pedofilii wędkarstwa, bo jest to całkowite zubożenie pięknego skądinąd muchowania w strumieniach. Oczywiście to nie są rzeczki do permanentnego katowania, ale żadna rzeka nie jest - kwestia gospodarowania, a nie partyzanckiego ostracyzmu na forach, które miałoby rzekomo zastąpić gospodarowanie. Wszędzie trzeba mieć umiar w przerzucaniu ryb, nie tylko małych. Dobrze jest budować muszkarstwo magiczne, powolne, natchnione, z kręceniem much w terenie i dobrym sercem do przyrody. Trudno ją chronić jak nie jest się z nią głeboko zżytym. A nie można się z przyrodą głeboko zżyć, jeśli ryba jest tylko dużą sztuką, kolejnym przedłużeniem penisa, powodem do przechwałek. Właśnie mała ryba nie jest niczym takim, ona nie posiada atrybutów statusu - jest bowiem swoistym pięknem, którego fotografowanie zwraca uwagę na jej piękno innych ludzi w społeczeństwie.

Złowienie okazu to realizacja też pieknego wymiaru wyzwania samca alfa idącego na polowanie. I to też jest warte docenienia. Ale niektórzy czasami nie idą na polowanie, aby złowić największą rybę w dołku. Niekrtórzy idą pooglądać przyrodę i podziwiać piękno złowionych przez siebie ryb a nawet rybek.

To ile, jak, czy z klasą czy bez klasy... to są już uwarunkowania lokalne. W każdym razie na pewno kulturowy ostracyzm i szantaże moralne nie uczynią naszych łowisk lepszymi, a moderacja na forach nie zastąpi działań lokalnych. Czasami odnoszę wrażenie, że niektóre gazety wędkarskie i fora, chciałby samymi zaklęciami o nokill spowodować istnienie ryb w rzece.

W Bobrze rzucono to zaklęcie na lipienia. Nie wolno go zabierać nigdzie. I co z tego? Na odcinku od Lwówka do Leszna Górnego rzeka jest przewalona prądem. I co daje ten nokill? Pod sklepami ludzie mówią, ze walili... ale jest zakaz zabierania lipienia. Zaklęcia nic nie pomogą i niczego nie zastąpią, forumowe potępienia nie wykonają za nas pracy w terenie ani za nas przelewu na konta towarzystw i klubów nie zrobią.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [3] 02.12 18:23
 
Krzychu, dużo ciągniesz wątków i dlatego jest mi trudno w tym wszystkim się połapać, ale chciałem Ci przekazać kilka wg. mnie istotnych informacji.

1. Temat poławiania przez dzieci i młodzież małych rybek.
5 lat temu, w kole PZW Czarny Dunajec, powstał pomysł zorganizowania zawodów muchowych dla dzieci, pn." Młody Janosik". Prezes koła, którego serdecznie pozdrawiam, zastanawiał się, w jaki sposób przeprowadzić rywalizację, skoro nie wolno będzie punktować niewymiarowych ryb, a dzieciaki mogą mieć duży problem ze złowieniem większej ryby . Co wtedy odpowiedziałem ? Niech łowią, jak potrafią, a Ich opiekunowie policzą sztuki i na tej podstawie wyznaczycie zwycięzcę . W sumie, na tych zawodach chodziło o zainteresowanie młodych ludzi wędkarstwem i przekazanie Im fajnych nagród rzeczowych, które zafundowali zaprzyjaźnieni z wędkarskim kołem sponsorzy.

2. Sprzęt.
Mój sprzęt jest taki sobie( średnia półka) i z uwagi na kiepski rybostan naszych rzek, nie planuję go przez dłuższy czas zmieniać. Co mogłem już dawno temu rozdałem.
Natomiast, chłopaki z Tylmanowej, którzy byli uczestnikami naszej szkółki, do tej pory łowią w gumowych woderach, które sfinansował Okręg PZW NS. Każdy z Nich dysponuje wędką/wędkami o wartości 100-130 zł oraz kołowrotkami 60-120 zł, no i posiadają też linki z dolnej półki cenowej. W czasie wakacji, każdy z Nich poszedł do pracy i za zaoszczędzone pieniądze dokupują sobie materiały muchowe i trochę niezbędnego sprzętu, bo wiadomo, apetycik chłopakom rośnie .
Jak widzisz nie ma szpanu, a jakbyś zobaczył sztuczne muchy jakie potrafią wykonać, to nie jeden mistrz wiązania będzie uśmiechał się z uznaniem.

3. Szkółka muchowa- cd.
Planujemy z kolegami przeprowadzenie kolejnej szkółki muchowej, do której tym razem nie chcemy dopłacać własnych pieniędzy ( może się uda).
Sprzęt i materiały, które dzięki wsparciu wędkarzy z forum FF udało nam się zgromadzić są i czekają na rozpoczęcie kolejnych zajęć. Nie rozdaliśmy wszystkiego, aby było łatwiej wystartować. W najbliższym czasie mamy nadzieję otrzymać patronat ze strony PZW NS i z Gminy Ochotnica Dolna.

4. Punktowanie niewymiarowych ryb na zawodach muchowych.
W połowie listopada wysłałem do Prezydium ZG PZW pismo z prośbą o spowodowanie wykładni stosowanego prawa, aby nie było w tym temacie żadnych wątpliwości. Pana Piotra, jako gospodarza terenu bardzo cenię, ale nie zgadzam się z Jego interpretacją i naginaniem do celów sportowych obowiązującego nas wszystkich prawa.



Na koniec podsyłam Ci fotkę młodych adeptów wędkarstwa muchowego z Czarnego Dunajca ( fot. lipiec 2013)
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [2] 02.12 18:42
 
Szanowny Jacku,
Wiem od dawna, że działasz i chwała Tobie za to. Jednak ostatni ruch z tym pismem do ZG to trochę mi przykro.

Jeśli gospodarz łowiska nakazuje wypuszczać wszystkie pstrągi bez względu na ich rozmiar, to jego też państwo upoważniło do takich ograniczeń wobec wędkarzy jako użytkownika rybackiego. Wtedy zrobienie zdjęcia nawet dużej rybie na OS też staje się nielegalne. Przecież zarówno intencją prawa centralnego jak i lokalnego uchwalenia odcinka nokill jest dokładnie to samo - dalsze życie wypuszczonej ryby. A jeśli taki sam jest cel obu przepisów, to dlaczego pozwalać na zdjęcia ryb wymiarowych? I po co w ogóle jakiekolwiek ryby doporwadzać do podbieraka? A może na końcu pytanie: po co w ogóle łowić ryby?


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 02.12 18:45
 
Chciełem Ci Jacku powiedzieć, że czyste masz intencje, ale może wyjść z tego jakaś kupa
Pomyśl nad tym. Proszę Cię!!! Jacku....
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 02.12 19:40
 
Szanowny Jacku,
Wiem od dawna, że działasz i chwała Tobie za to. Jednak ostatni
ruch z tym pismem do ZG to trochę mi przykro.

Jeśli gospodarz łowiska nakazuje wypuszczać wszystkie pstrągi bez
względu na ich rozmiar, to jego też państwo upoważniło do takich
ograniczeń wobec wędkarzy jako użytkownika rybackiego. Wtedy
zrobienie zdjęcia nawet dużej rybie na OS też staje się nielegalne.
Przecież zarówno intencją prawa centralnego jak i lokalnego
uchwalenia odcinka nokill jest dokładnie to samo - dalsze życie
wypuszczonej ryby. A jeśli taki sam jest cel obu przepisów, to
dlaczego pozwalać na zdjęcia ryb wymiarowych? I po co w ogóle
jakiekolwiek ryby doporwadzać do podbieraka? A może na końcu
pytanie: po co w ogóle łowić ryby?


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek


No tak szczerze to właśnie duże ryby mają większe szanse na
padnięcie po odpowiednim wymiętoszeniu przez super prawilnego
łowcę co to koniecznie musi mieć fotkę,film i kij jeszcze wie co.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [1] 01.12 22:22
 
Propagowanie lowienia ryb niewymiarowych. Po 3 rybce staram sie zmienic przynęte aby nie kłuć drobnicy , to takie skomplikowane ?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 01.12 22:30
 
Kiedyś namierzyłem klenia 60 cm pod prawą burtą. A pod lewą stał taki 30 - 35 cm. I rzucałem temu pod lewą. Taki miałem kaprys. Jakoś tak podobał mi się ten klusek w dołku i nie chciałem go targać po całej rzece. Czy jestem nieetyczny? Absurd, ta Wasza etyka kupy dupy się nie trzyma Etyczne jest tylko jedzenie ryb i minimalna ilość holi prowadząca do konsumpcji. Zamiast pozwolić każdemu na muszkarstwo jakie chce, próbujecie panować jeden nad drugim, banować, ograniczać, szantażować. Rodacy, leczcie się.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [19] 02.12 00:39
 
Witam.
Jestem ojcem nastolatka, którego nie uczę i nie będę uczył wędkarstwa (muchowego w szczególności) na
żadnych innych rybach, jak właśnie na 15-20 cm pstrągach, lipieniach, kleniach, jelcach i wszelakim innym
drobiazgu będącym akurat w wodzie na którą sobie jedziemy. Małe rybki łapią dzieciaki, łapie młodzież, łapią
początkujący (i nie tylko) wędkarze w sile wieku. Bo mają na to ochotę albo nie potrafią łapać dużych ryb lub po
prostu nie mają do nich cierpliwości.

Czytając często odpowiedzi udzielane Krzyśkowi na internetowych forach muchowych, zaczynam patrzeć z coraz
mniejszą sympatią na jego adwersarzy ... nota bene cały czas tych samych.
Zaczynacie Panowie pomału być jak wierne psy, które klatkową frustrację okazują szczerzeniem kłów na
właściciela, ale tak naprawdę to żyć bez niego nie mogą, łaszą się doń i liżą mu ręce, bo wiedzą że ich karmi ... a
bez tego by zdechły po prostu.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [18] 02.12 03:39
 
Infantylizm takich postaw aż bije w oczy. Małym to się
możecie z Krzysiem bawić ale swoim. Nikomu, a już rybom
w szczególności nie potrzeba młodych kadr youtubersów
wychowanych na naparzaniu rybek z plamami juwenilnymi.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [17] 02.12 07:51
 
Z roku na rok coraz częściej udaję się na ryby na małe trochę zapomniane ciurki o urodzie tak niebywałej że
człowiekowi chce się płakać. Rzeczki są zapomniane bo pstrągi zasadniczo nie osiągają tam magicznych 30cm.
Ładny pstrąg ma tam 25cm,a duży 27, za to 20 taków jest sporo. Wszystko zależy od tego czy chce się łowić
ryby, czy poprzebywać nad prawdziwie dziką wodą w samotności z dzikimi rybami. Nad moimi rzeczkami 5-latek
ma 25-27cm a nad Porem pewnie 45cm, Każdemu wg. upodobań.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [4] 02.12 10:11
 
Szanowny Arturze,
Gdybyś wstawił taki fotoreportaż na forum niemoderowane, choćby takie jak to, niektórzy by mogli powiedzieć Tobie coś bardzo nieprzyjemnego. Nie poczułbyś się z tym dobrze. Gdybyś jednak opublikował to na forach moderowanych, to na drugi dzień nie oznalazłbyś prawdopodobnie swojego posta, a moderacja wydałaby Tobie ostrzeżenie.

To bardzo smutne, że nie mamy prawdziwie muchowej i mądrze moderowanej platformy internetowej, gdzie ciało kierownicze decydujące o "duchu forum" składałoby się wyłącznie z osób spełniających pewne kryteria kulturowe. Gdybyśmy mieli takie forum, to młodzież z tanim sprzetem, łowiąca małe rybki, mogłaby w spokoju migrować do coraz lepszego sprzętu, większej świadomości przyrodniczej, zasilając środowisko oddolnie poczynając od dziecinnej zabawy, na współgospodarowaniu łowiskiem kończąc.

Obecne fora się po prostu zabetonowały. Nie zdajemy sobie sprawy, jak mała garstka nieodpowiedzialnych kulturowo ludzi odpowiada, za taki stan rzeczy. Przykro to mówić, ale negatywne usposobienie do łowienia małych ryb na muchę miał m.in. pierwszy redaktor SzŁ, który publicznie powiedział, że nie będzie dawał dziecku sprzętu o zbyt niskiej klasie AFTMA, żeby go nie popsuć. Oczywiście wychowanie syna leży w gestii rodziców, ale jak mieli poczuć się inni ojcowie, ot choćby tacy jak Ziemowit czy ja, którzy pozwalamy dzieciom łowić nieduże ryby?

Problem jest taki, że my jako zróżnicowane środowisko wędkarzy milcząco pozwalamy niektórym budowniczym klapek na oczach, na coraz większe zawęźanie naszego hobby i klimaty sekciarskie.

Przede wszystkim jak się połączy nieodpowiedzialną narrację właścicieli i moderatorów forów z językiem jednego blogera na znanym portalu, to każda nauka muchowania na tanim sprzęcie i małych rybach może być podsumowana tescoidalną pedofilią, czyli mówiąc krótko każdy młody i nowy muszkarz musi poczyć się jak skończone dno, a każdy rodzic takiego dziecka, jako promotor patologii. Ci skończeni idioci, którzy nam zafundowali takie klimaty na forach, nie rozumieją skąd się biorą nowi muszkarze. Otóż nowi muszkarze biorą się właśnie z łowienia małych ryb tanim sprzętem. Innymi słowy nie będzie żadnego handlu Loopami, Sage, Orvisem i Thomasem w Polsce, jeśli wcześniej młody nie pojedzie na uklejki, jelczyki, kleniki i pstrążki z Mikado czy Jaxonem. I nie będzie też żadnych nowych łowców pięknych ryb, ani opiekunów łowisk, bo my na starcie to zabijamy, przez przyzwolenie do totalnej negacji.

Jeśli sobie w ciągu roku nie zorganizujemy z ludźmi dobrej woli profesjonalnego potalu muchowego gdzie różni ludzie będą mogli ze sobą współistnieć, to będzie regres i rynkowy i łowiskowy. Ten regres już się zaczął, a winni są powszechnie znani. Agresywni użytkownicy topowego sprzętu, łowiący wielkie ryby i negujący wszystko inne, uchodzący za wartościowych użytkowników forów. Bzdura, to są najwięksi burzyciele i niszczyciele w środowisku muchowym jakich nosiła polska ziemia. I ich - choć dziś ich retoryka dominuje - trzeba odsunąć z ich kompleksami na boczny tor, ponieważ negacja taniego sprzętu i łowienia małych ryb, oznacza odcięcie się od zasilania środowiska muchowego o młodzież - czyli powolne wymieranie.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [0] 02.12 10:32
 
masz serwer i domenę, pomysł i mam nadzieję determinację równą z tą jaką tu prezentujesz.
10 minut na instalację, ze dwa dni na dopracowanie szablonu graficznego (o ile chcesz własny który stanie się
rozpoznawalny) i naprzód.
Buduj społeczność opartą na Twoich zasadach.
Ludzie będą walić drzwiami i oknami.
Zbudujesz na bazie forum Klub lub całą "sieć" Klubów.
Pokaż że można!!!
Nie mów tylko że nie masz czasu, że Ci się nie chce, albo że Ty jesteś tylko od pokazywania kierunków i
mobilizowania.
Takich mamy aż nadto, a "robić nima komu" jak mawiał klasyk...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [2] 03.12 23:07
 
Daj mi słowo, że zrobisz to o czym piszesz.
Piniędzy brakuje? Zapłacę. Tylko przestań te brednie tutaj wypisywać. Dill?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [1] 03.12 23:14
 
Z Wysockim i Kowalskim chętnie, ale z Tobą nie mam po prostu ochoty.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [0] 03.12 23:25
 
A nie szans?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [11] 02.12 20:15
 
Każdemu wg. upodobań.

Pod warunkiem, że te upodobania są przyzwoite. Ktoś
zapyta: a gdzie jest granica przyzwoitości. Odpowiem: niech
nią będzie, przy braku lepszej, wymiar ochronny. Dlatego
mądry ojciec pokazujący dziecku wędkarstwo, czy
wychowawca młodych muszkarzy, zabierze swoich uczniów
z miejsc gdzie biorą jeden po drugim dwudziestaki,
tłumacząc, że te ryby trzeba zostawić w spokoju i poszukać
większych. To nauka wędkarskiej przyzwoitości,
samokontroli, szacunku dla tych stworzeń, a przede
wszystkim poszanowania prawa. Głupi jeszcze zachęci do
"trzepania" tego rybiego drobiazgu rozbudzając chore
ambicje i potrzebę zaspokojeniaj próżności kosztem
zdrowia i życia rybich dzieci.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [4] 02.12 20:26
 
A co Ty zaspokajasz łowiąc okaz? W czym jesteś lepszy?

Mój największy kleń to tylko 50 cm na mokrą muchę. Wiesz ile kleni ok. 60 cm zostawiłem, obserwowałem, nie
łaziłem za nimi? Bardzo dużo. I czuję się z tym świetnie. Dziś nawet znam dołek, gdzie stoi taki 60+. Niech sobie
stoi, będę miał wenę to mu rzucę, nie weźmie, to pójdę dalej. Nie mam nic do wędkarzy, którzy polują i wytrwale
"nachodzą" daną rybę, aż w końcu ona weźmie. Ale odwal się od tych co łowią lajtowo.

Poza tym co to znaczy "przerzucać"? Potrafię jechać 100 km pociągiem, żeby sobie jednego jelca złowić i
pospacerować z browarkiem na luziku. Co Ty wiesz o łowieniu małych ryb i klimacie małych strumieni? Idź sobie
na Jerkbaita, tam zostaniesz doceniony przez łowców okazów, oni tam lubią jak wszystko jest duże

Tylko nie kłóć się z Ciosem za dużo i bez sensu...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [3] 02.12 21:53
 
Ale odwal się od tych co łowią lajtowo.
Bynajmniej się do nich nie przywaliłem. Jeżeli już, to do
patafianów, którzy z łowienia rybich maluchów próbują
tworzyć jakąś wartość dodaną, jakaś rzekomą, przepełnioną
poczuciem wolności i dziecięcej radości cnotę wybijającą
ich ponad zdominowany przez "starych capów" z sejdżami
mainstream. Twoje wywody maja coś z prób
przekonywania, że facet z mikropenisem potrafi być
pełnoprawnym kochankiem.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [2] 02.12 22:15
 
Człowiek, którego zachwyca urokliwy strumień jest z całą pewnością bardziej rozwinięty niż paleolityczny
poszukiwacz mamutów, wielkich ryb i źródła statusu w prawie każdej dziedzinie życia.

Dlatego uważam, że gdyby każdy mógł złowić głowatkę 130 cm jak uklejkę i kupić sobie kija za 10 tys. jak
splunąć, to samczyki alfa by się tym już nie zajmowały. Bo ich jedyną troską jest być lepszym, to pierwotnie
uwarunkowanie na zawężanie zakresu, na czynienie rzeczy niedostępnych dla innych, na zmniejszaniu ilości
konkurentów... ta troska ryje Wam beret całe Wasze zwierzęce życie.

My poeci i filozofowie, nie rywalizujemy z Wami na Waszych zasadach. My konstruujemy inne rzeczy, których Wy
nie rozumiecie i nie znacie ani sensu, ani znaczenia naszych dróg.

My zaś poeci i filozofowie, znamy każdy aspekt Waszego prymitywizmu, bo sami jesteśmy od zwierząt,
aczkolwiek nie chcemy być zwierzętami i dlatego stajemy się obserwatorami natury i ludzi.

Tej głębi umysł nazbyt seksualny i wojowniczy nie pojmie. To jest tylko dla tych, którzy przekroczyli krąg tajemnicy.
Wędkarstwo muchowe jest tutaj tylko jednym z wielu pretekstów. Wcale nie trzeba łowić, aby to czuć.

Spłycanie muszkarstwa nie przekreśli jednak ducha dawnych miłośników rzecznych impresji przyrody...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 03.12 08:00
 
My poeci i filozofowie, nie rywalizujemy z Wami na Waszych zasadach. My konstruujemy inne rzeczy

Pedz mi poeto coś skonstruował, ale pamiętaj o pełnym znaczeniu słowa konstrukcja.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 03.12 08:00
 
My poeci i filozofowie, nie rywalizujemy z Wami na Waszych zasadach. My konstruujemy inne rzeczy

Pedz mi poeto coś skonstruował, ale pamiętaj o pełnym znaczeniu słowa konstrukcja.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [5] 02.12 21:46
 
Dla mnie kłucie specjalnie małych rybek niezależnie jak niektórzy pseudo wędkarze by to argumentowali to zwykłe
chamstwo i sadyzm. Dmychowi się akurat nie dziwię bo to co pisze o nim Mariusz ma swoje uzasadnienie. Nisko
upadła muszkarska moralność. Goście męczą małe rybki z których pewnie sporo nie przeżyje takiego spotkania z
pseudo wędkarzem nie przeżyje i jeszcze się tym chwalą to już totalne bagno i tacy goście nie mają moim
zdaniem prawa nazywać się wędkarzami muchowymi bo to zobowiązuje do jakichś ludzkich zachowań i jakiejś
etyki . Po prostu wstyd że tacy kłusole mają się jeszcze czelność tym chwalić. A jeszcze większa Głupota i brak
rozumu to uczyć takich zachowań młodych wędkarzy. Mam syna którego uczę muszkarstwa i nigdy by mi nie
przyszło do głowy żeby go uczyć męczenia małych rybek, bo wstydził bym się tego do końca życia. Nisko upadło
muszkarstwo w naszym kraju , tylko się wstydzić.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [4] 03.12 23:12
 
moim zdaniem prawa
To czego od wielu lat jestem pewien, że ty swojego zdania nie masz.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [3] 05.12 22:50
 
A ty za to masz zdanie na każdy temat co z tego że wypisujesz często totalne brednie i jeszcze pewnie jesteś pe z
tego dumny. A tak na marginesie ty pewnie jesteś tak samo etyczny jak ci co to chwalą się męczeniem małych
rybek, widzę że w twoim wypadku przysłowie Uderz w stół a nożyczki się otworzą.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [2] 06.12 23:51
 
Utwierdzasz mnie w wieloletnim, ugruntowanym przekonaniu
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [1] 09.12 20:32
 
Na szczęście moje przekonania są zupełnie inne niż twoje, jestem z tego dumny i pewnie 70 procent ludności tego
kraju
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 10.12 00:15
 
Całe 70% nie potrafi podać linka?
Chyba niezwykle deprecjonujesz Polaków. Wiem, trudne słowo i tak nie zrozumiesz, że ma kilka znaczeń.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [36] 02.12 08:29
 
Wy wszyscy komentujący, a jak było z wami? nie łowiliście małych pstrążków? od razu kabany i OSy?
myślę że 99% komentujących tutaj z premedytacją łowiło małe ryby bo nie każdy miał rodzinę nad
Sanem, Bobrem itd. Wielu z nas smak wędkarstwa, podchody, kontakt z rybami przeżywali nad małymi
ciurkami, bez szans na 50 cm kabana.. Gównoburze to cel internetu.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [35] 02.12 10:06
 
Widzisz, małe rybki łowił i nadal łowi każdy.
Zdarza się, ale są pewne róznice.
Czym innym sa małe ryby w rzekach gdzie nie dorastają do pokaźnych rozmiarów, czym innym też przyłowy gdy
trafiamy w miejsce gdzie takie biorą, ale w tym drugim jest cos takiego jak zwykła świadomośc i odrobina
przyzwoitości by takie miejsce sobie odpuścić zamiast ich hurtowego przerzucania i chwalenia się fotosesjami z
takich "połowów".
Nie oszukujmy się że śmiertelnośc nawet przy zachowaniu wszelkich reguł C&R wystepuje, zwlaszcza że te małe
15-20cm rybki to jednak w większości z zarybień.
Brak młodych wędkarzy?? Na portalach typu FB jest ich masa, młodych, gniewnych, wszystkowiedzących z
olbrzymim parciem na szkło.
Tam nie ma cieszenia się ze złowionej rybki, jest wzajemny przechwalanie się kto więcej. Bez względu na jakość -
liczy się ilość.
Niby drobne różnice, ale istotne.
Założyciel poobrażał się na prawie wszystkie już fora, dlaczego ??
Ano dlatego że tam na tych innych dzieki moderacji nie mógłby obrażać innych tak jak to robi tutaj.
Dlatego że tam bywają ludzie bardziej świadomi którzy wolą dyskusje merytoryczne i tam bywaja ludzie których
stawia to za wzór, a tam nieraz napisali mu żeby przestał p...lić. Wydający więcej kasy na sprzet i wyprawy
zagraniczne niż Krzyś może ogarnąc.
Martwi się o pokolenie młodych muszkarzy?? Jest ich cała masa, tyle że wybrali kierunek w 100% niezgodny z
jego misją. Z nami może jeszcze podyskutować i damy się czasem sprowokować. Ci młodzi zjedliby go żywcem.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [3] 02.12 10:27
 
Pieprzysz wyssane z palca pierdoły. Zobacz sobie na archiwalne zdjęcia juniorów ze Strzegomia, jakie małe łowili rybki i na jaki tani sprzęt. Czy na etapie swoich muchowych początków mogliby oni być wesłomi uczestnikami Jerka i Fors??? Nie, nie mogliby być, mogliby tylko się chować po forach lokalnych typu "Liga dolnośląska" i tam skrycie jarać się łowieniem na forum o zasięgu województwa.

Przecież sprzęt, który używali klasyfikowałby ich jako tescoidów, a rybki jakie łowili jako wędkarskich pedofilów. Właśnie na tym to polega.

I dlatego młodzi focą sobie rybki na fejsie i yt, ponieważ mają ludzką potrzebę podzielenia się ze swoim pokoleniem, a na forach im tego nie wolno. Dlatego stara gwardia pisze sama do siebie. I to jest bardzo złe zjawisko, ponieważ gdyby nie było tak głupich regulaminów forów, to młodzi mieliby chociaż kontakt ze starszym pokoleniem i okazję do umówienia się na ryby.

Do pięt nie dorastasz Arturowi Wysockiemu czy Jerzemu Kowalskiemu. To oni powinni być moderatorami forów muchowych, niestety nie są. Ludzie bez wyobraźni definiują naszą przestrzeń medialną. To jest tragedia...

Co napiszesz o chłopakach z poniższego zdjęcia? Pedofile??? Tescoidy w gumowcach??? Wielu z nich łowi na muchę lepiej niż Ty. Ale początki takich szkółek nie mogą być na forach ogólnopolskich, tylko w podziemiu, tak jak sport muchowy. Schowaliśmy się przed jakimiś inkwizytorami, garstką ludzi bez żadnej wyobraźni, skąd się bierze przyszły klient OS-u, przyszły muszkarz, klubowicz i klient kupujący markowego kija. Właśnie stąd i tylko stąd:
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [2] 02.12 16:06
 
(...)

Do pięt nie dorastasz Arturowi Wysockiemu (...)


a komu Maniek dorasta ?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [1] 02.12 17:15
 
No i typowy darwninistyczny tekst w stylu Bigosa, co to ponoć wielką łapę ma, dlatego ryby wychodzą mniejsze na zdjęciach i w ogóle to karłowaci Indianie są od niego niżsi, jak za nimi na zdjęciu raz stanął...

Dlatego nie możemy wyjść z piaskownicy, ponieważ ciągle nasze fora są mentalnie gdzieś pomiędzy przedszkolem a podstawówką. Jak chłopcy w szatni WF-u z nowymi butami co to sobie kupili, a Ty nie masz, a na pewno chciałbyś mieć tylko udajesz, że nie chcesz

Tałer, po prostu dosyć, zmień już tą płytę... co kogo obchodzą centymenty Venoma? Mnie bardziej interesuje jego sposób myślenia, żeby nie stał się zrzędliwym dziadkiem, utyskującym: "jaka ta dzisiejsza młodzież". To jest pierwszy krok do postawienia ściany między pokoleniami. Jedni zrzędzą, drudzy błądzą, a łowiska odchodzą...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem [0] 02.12 19:58
 
Mam to szczęście że obydwu Panów znam osobiście i po prostu
mnie rozśmieszyłeś tym tekstem, nic więcej. Luzzzz
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [30] 02.12 10:38
 
(...) Brak młodych wędkarzy?? Na portalach typu FB jest ich masa, młodych, gniewnych, wszystkowiedzących z
olbrzymim parciem na szkło.
Tam nie ma cieszenia się ze złowionej rybki, jest wzajemny przechwalanie się kto więcej. Bez względu na jakość -
liczy się ilość.(...)


Nie nadajesz się ani do formatowania przestrzeni medialnej, ani do pracy z młodzieżą, tylko do zrzędzenia wraz z innymi wapniakami, że "kiedyś to było lepiej".

Negatywnie oceniając młodzież oddalasz się od niej i nic jej nie pomożesz. Nic też jej nie przekażesz. Po prostu za kilka lat w badaniach wyjdzie ile jadu i zawiści w sobie dusisz.

Człowiek młody nie jest gotowy, on się rozwija. Ma prawo nie być wędkarzem kompletnym. Odizolowany od starszych, nie tworzy nici i więzi międzypokoleniowej. W dobrym klubie jak w dobrej rzece, powinny być wszystkie roczniki muszkarzy. Jeśli tak nie jest, to znaczy, że środowisko jest ułomne i winę za ten stan rzeczy ponoszą tylko starsi zrzędzący zamiast cierpliwie uczyć z dobrym sercem, zamiast złością.

10 lat temu byłeś lepszym człowiekiem, nie miałeś tyle agresji, pomagałeś młodszym z lepszym nastawieniem serca. Dziś jesteś już tylko zrzędliwym dziadkiem, opieprzającym dzieci, że się bawią za głośno na placu zabaw...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [29] 02.12 10:51
 
pieprzysz Krzysiu i nic o mnie nie wiesz.
Młodym pomagam więcej i wiekszej ilości niż mogłoby się to Tobie wydawać.
Zarówno w sprawach doboru sprzętu, jak i łowienia czy robienia much których kręcic nie potrafię.
Wolę po prostu działać.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [28] 02.12 11:10
 
Spoko, jeśli tak jest to fajnie.

Natomiast w przestrzeni publicznej nie powinno być "drugiego życia", tylko życie analogiczne z rzeczywistością. Jeśli każdy uczy dzieciaki łowić na małych rybkach i zwykle używa do tego taniego sprzętu - to ludzi, którzy wyzywają innych od tescoidów i pedofilów, trzeba po prostu odsunąć, ponieważ powodują oni zakrzywienie prawdziwego obrazu rzeczywistości, co nie sprzyja transparentnemu rozwojowi, a wyłacznie hipokryzji.

Hipokryzja ta polega na tym, że jeden z największych pieniaczy, który w największym stopniu stał za środowiskowym ostracyzmem zdjęć małych rybek na Fors, człowiek o nicku "Łowca Jeleni" albo "Krzysztof Inny", mój dawny Kolega, z którym mam wiele prywatnych zdjęć na rybach - sam zberetował bardzo dużo pstrągów w czasach, kiedy ja już masę z nich wypuszczałem. I właśnie przez takich byłych mięsiarzy mamy to co mamy - mamy jednocześnie Jerka i tych samych użytkowników wklejających zdjęcia mniejszych ryb na Lidzie dolnośląskiej, mamy jednocześnie Forsa i tych samych użytkowników łowiących małe rybki w strumieniach. Mamy też sport muchowy schowany pod kocem, który żyje jak partyzanci.

Mamy więc hipokryzję. Czystą hipokryzję prezentowania siebie jako zajebistego i nowoczesnego człowieka, udającego kogoś, kim nie jest. Po co nam taka dwoistość??? Czemu to ma służyć?

Właśnie dlatego łowię na Cantarę i jelce z przytupem, bo widzę jak ludzie wkoło mnie spinają dupy, żeby się pokazać, zaprezentować. Może przez grzeczność nie wkleję zdjęcia "Łowcy Jeleni" jak się motał z wyhaczeniem pstrąga z obrotówki... ale zrzędził, że młodzi "gówniarze" męczą ryby i wklejają fotki. Chuj się nawpieprzał mięsa pstrągów, a później się bawi w nokillową inkwizycję. Jak mnie tacy ludzie drażnią...

Oczywiście nie chodzi o robiebie z ryb panierki w piasku ani rzucania nimi po brzegu. Ale doszliśmy to takiej paranoii, że teraz nie możesz zrobić na tych forach fotoreportażu ze szkółki muchowej Nie możesz i chuj, bo niewymiarowa ryba na zdjęciu spowoduje usunięcie Twojego posta. A więc szkółki do podziemia. Mogą wyjść z podziemia, jak się już młody upgradeował i dołączy do lansu okazów i sprzętu. Wtedy tak, podziemie można opuścić.

Ziemowit został na Jerku. Ale foty jak jego dziecko łowi małą rybę nie opublikuje. Bo mu skasują. Bo nie myślą o przyszłości. Bo się okopali i myślą, że z duchem klapek na oczach są mądrzy...
 
  a nie lepiej działać? niż pisać? [13] 02.12 11:56
 
Krzysztof,

a może załóż fundację, zdobądź finansowanie (unijne, miejskie, wojewódzkie, crowdfunding, anioł
biznesu, inne)
podciągnij działalność pod edukację, przyrodę, szkołę przetrwania czy to tam będzie potrzeba
sport raczej nie - bo czy wędkarstwo to sport? niektórzy uważają, że to kaleczenie ryb

szkol młodzież po swojemu i na jakim sprzęcie chcesz, pisz bloga, załączaj filmiki i fotki
i już

po co pisać po próżnicy?


 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [12] 02.12 12:21
 
Tobie się tylko wydaje, że to próżnica.

Charakter mediów definiuje to co jest w społeczeństwie ofensywne a co jest passe lub nieładne. Od trendów do przepisów tylko jeden krok. A od głupich trendów do głupich przepisów tylko mały kroczek.

Media to odpowiedzialność, nie dla tych karłów, co chcieliby sobie rządzić ludźmi. Media i ich prowadzenie jest dla ludzi ogarniających wizje 20 - 30 lat w przód, a nie doraźna głowatka dla Marta123 w samotności lub doraźny pstrąg kaban z tanosa odcinkosa, którego mi żaden gówniarz nie wytropił, bo ja jestem  żenujący samiec alfa i "rzondzem" w okolicy
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [11] 02.12 13:12
 
jakich przepisów?
pozwalających łowić małe bzdrynki i je fotografować?
przecież prawo tego nie zakazuje

działanie zawsze może dać przykład
i daje poczucie sprawczości

zobacz fundację Owsiaka
gdyby pisał na forach, jak to jest do bani i wykłócał się z adwersarzami - co faktycznie zrobiłby?
darłby koty i tyle

co daje pisanie?
może ulgę
aha: i jeszcze puste polemiki

krytykujesz model - to działaj i stwórz inny, daj wzór
może znajdziesz naśladowców

Tobie się tylko wydaje, że to próżnica.

Charakter mediów definiuje to co jest w społeczeństwie ofensywne a co jest passe lub nieładne. Od
trendów do przepisów tylko jeden krok. A od głupich trendów do głupich przepisów tylko mały
kroczek.

Media to odpowiedzialność, nie dla tych karłów, co chcieliby sobie rządzić ludźmi. Media i ich
prowadzenie jest dla ludzi ogarniających wizje 20 - 30 lat w przód, a nie doraźna głowatka dla
Marta123 w samotności lub doraźny pstrąg kaban z tanosa odcinkosa, którego mi żaden gówniarz
nie wytropił, bo ja jestem  żenujący samiec alfa i "rzondzem" w okolicy src="imx/icons/smile.gif" border="0">
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [10] 02.12 14:07
 
Wiem to doskonale

Najważniejsze są wzorce. Aby jednak pokzać innym rodzicom piękno łowienia z dzieckiem w rzece, trzeba mieć jeszcze społeczność z odpowiednimi zapisami w regulaminach forów, żeby ten wzorzec móc w ogóle zaprezentować.

To samo jeśli chodzi o szkółkę muchową. Gdyby jeden z drugim zobaczył, jaką ewolucję przeszedł łowiący w gumowych woderach dzieciak na linkę za 50 zł małe rybki, to by się zamknął i nie pisał ani o tescoidach ani o pedofilach. Otóż nie będzie w przyszłości żadnych klientów markowych wędek, żadnych klubowiczów i żadnych poważnych muszkarzy, jeśli będziemy jak zrzędzące dziady rywalizować z gimbazą o miejsce w hierarchii. To jest tak głupie i niepoważne, że nie ogarniam jak mógłbym być takim pustakiem, żeby bodiczkować się z jakimś 15-25 letnim muszkarzem i jeszcze to przeżywać, no...

Samczyki alfa w ogóle nie powinni tworzyć ekosystemu dla kultury, bo są uwikłani w paleolityczne instynkty. Na to potrzeba zimnych płatów czołowych przednich z pogranicza aseksualnego i ascetycznego oświecenia. Tu nie ma miejsca na jakiś paleolit i kto ma dłuższego. Nie ta liga, nie to IQ. Ekosystem dla kultury powinni tworzyć ludzie otwarci, nie uwikłani w zwierzęcą walkę o byt, rozumiejący etapy życia innych ludzi oraz długofalowe konsekwencje pewnych spontanicznych wektorów.

Jakimi kategoriami myśli kierownictwo forów? Status, świecidełko, wielka ryba, cienias, grubas, leszcz, prawdziwy facet, zawiść, uznanie itd. Dlatego nic im się nie uda na poziomie społecznym, bo operują na poziomie z którego nic nie widać. Są w gęstym lesie i w ciemnościach. Będą tam się kłębić bez celu i tylko przypadek może sprawić, że z tego lasu wyjdą.

No chyba, że ktoś świadomie porzuci poziom leśnej ściółki i zechce zobaczyć to sobie z lotu ptaka.

 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [9] 02.12 14:52
 
Krzysztof,

olej forum, załóż swoje jako część fundacji
daj tam bloga czy dopuść młodziaków do pisania

za uzyskaną z finansowania kasę kup, co przewiduje statut i daj dzieciakom

olej publikę, zrób po swojemu

 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [8] 02.12 15:28
 
Nie wiem, wolałbym, żeby ludzie sami zrozumieli i żebym nie musiał ich hodować.

Wolałbym, żeby samczyki alfa same zrozumiały swój błąd strategiczny wobec gimbazy, której niektórzy skrycie nienawidzą. Inaczej pierdolniemy z łowiskami o glebę i możemy się już nie podnieść.

Tutaj nawet nie chodzi o utrzmanie łowisk i zrobienie raju typu NZ, bo to są mrzonki. Chodzi tylko o odsetek populacji, która będzie w przyszłości zżyta z lasem i rzeką i będzie ją miłować, poprzez kontakt bezpośredni.
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [7] 02.12 23:31
 
czyli nie chcesz działać, tak?


Nie wiem, wolałbym, żeby ludzie sami zrozumieli i żebym nie musiał ich hodować.

Wolałbym, żeby samczyki alfa same zrozumiały swój błąd strategiczny wobec gimbazy, której
niektórzy skrycie nienawidzą. Inaczej pierdolniemy z łowiskami o glebę i możemy się już nie podnieść.

Tutaj nawet nie chodzi o utrzmanie łowisk i zrobienie raju typu NZ, bo to są mrzonki. Chodzi tylko o
odsetek populacji, która będzie w przyszłości zżyta z lasem i rzeką i będzie ją miłować, poprzez
kontakt bezpośredni.
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [6] 02.12 23:47
 
Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [0] 03.12 23:21
 
myślałem o holistycznym projekcie
samo forum nic nie da


Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [0] 03.12 23:21
 
myślałem o holistycznym projekcie
samo forum nic nie da


Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [0] 03.12 23:21
 
myślałem o holistycznym projekcie
samo forum nic nie da


Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [0] 03.12 23:21
 
myślałem o holistycznym projekcie
samo forum nic nie da


Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [0] 03.12 23:21
 
myślałem o holistycznym projekcie
samo forum nic nie da


Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: a nie lepiej działać? niż pisać? [0] 03.12 23:21
 
myślałem o holistycznym projekcie
samo forum nic nie da


Fundacja raczej nie, forum może tak. A co, chciałbyś nowe forum muchowe?
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [13] 02.12 12:08
 
Dalej masz zaciemniony obraz i mylisz dzieciaki ze szkółek, dzieciaki z rodzicami na rybach, dla których złowienie
jakiejkolwiek rybki jest radością i sukcesem od "młodziezy" z parciem na szkło i chęcią zaistnienia i pokazania się
innym, dla których dobro przyrody, rzek i ryb jest niczym w porównaniu do ilości lajków pod postem typu - dzisiaj
20-30 pstrągów okraszonych kilkoma fotografiami każdej sztuki.
To są te "drobne" różnice między etyką (nawet nabytą z czasem) a zwykłym lanserstwem.
Nauczyć można też kogoś kto chce zrozumieć i tą różnicę dostrzeże, ale jednoczesnie trudno przyjąć do
własnego grona kogoś, kto reaguje agresją, wyzwiskami (czasem zawoalowani) bo liczy sie ilość ponad wszystko i
bycie "lepszym/skuteczniejszym" od innych.
Nie zauważasz róznicy między kimś kto odpuści sobie rynnę po drugim króciaku, bo mając trochę wiedzy wie że
dużej ryby tam nie ma, od gościa który przerzuci wszystkie króciaki/wpuszczaki które tam będą.

Piszesz o hipokrytach?? wypunktój ich z przykładami wskazując im ich zachowania jesli podejmują dyskusję.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [12] 02.12 12:30
 
O, właśnie to jest to zrzędzenie dziadka Venoma na temat młodzieży

Zamiast być miłym, to od razu masz paranoję co kieruje takimi młodymi ludżm. Na pewno zło i próżność nimi kieruje, ale Ty ich wybawisz i uratujesz, a Twoi koledzy moderatorzy pospieszą Ci z pomocą

Ten próżniak, a ten nie. Po czym to poznasz? Idź na spacer lepiej, przewietrz brodę.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [11] 02.12 13:31
 
Obserwacja, czytanie i wyciaganie wniosków to paranoja?? Spoko...
Jak zdefiniujesz siebie??
Mesjasz??
Wizjoner??
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [10] 02.12 13:43
 
To ostatnie, wnioski które wyciągnłąeś to paranoja w najczystszej postaci.

I ona jest nasycona walkowerem. W sytuacji stygmatyzacji gimbazy, oddalasz się od niej, a ona dryfuje dalej, a Ty dalej narzekasz i tak sobie lecicie w kosmos - jeden będzie wykluczony, a drugi dostanie wrzodów. Mądre to nie jest ale nie sądzę, żebyś zmienił nawyki. Zrzędź sobie dalej.

 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [9] 02.12 19:16
 
spytałem Cię za kogo Ty siebie uważasz i nie odpowiedziałeś...

Tyle sie juz nadyskutowałeś o klubach z 2k składką, tyle o tym jakie powinny być fora zgodne z Twoją wizją, Tyle o
dokształcaniu młodzieży.

Nie chce Ci się "hodować" nowych elit zgodnych z Twoim wyobrażeniem?? To nie wymagaj tego od innych którzy
mają inne od Twojego spojrzenie.

Masz konto na FB - tam jest kilka społeczności w których prym wiodą właśnie młodzi i bardzo młodzi dla których w
dużej częsci mucha zaczyna się kończy parkinsonach, gangrenach i lince muchowej 0,55mm.

Nowocześni, etyczni "bo przecież i tak wypuszczają". Z kamizelkami ważacymi więcej niż kiedyś moja
spinningowa napakowana trociowymi karlinkami.

Jak napisałem wyżej masz serwer i domenę - załóż forum z własnymi zasadami.

Nas starych dla których tradycyjne muszkarstwo jest ważniejsze od ilości przerzuconych ryb juz nie nawrócisz.

Tam masz pełne pole do popisu.

Wciel w życie to wszystko o czym piszesz i czego żadasz od innych.

Ja wolę sobie spokojnie pojechać na ryby. Jeśli jakiś młody do mnie dołącza to spoko, jeśli nie chce bo "wie lepiej"
to też mi już nie żal. Jego wybór i jego decyzje.
Wojowałem lokalnie póki widziałem jakiś jeszcze sens. Teraz mi się już po prostu nie chce
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 02.12 20:04
 
Marian, odpuść. To nie ma sensu...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [7] 02.12 20:54
 
Acha, sorry
Uważam się za zwykłego muszkarza.

Z Facebooka wywaliłem 150 znajomych bo mi ryli beret PiS-em, KOD-em, albo jakimś remontem piwnicy, co mnie
nie interesuje. Zostawiłem sobie 4 osoby i w ogóle jako taki login do niektórych portali. Nie wiem co się dzieje na
grupach muchowych, mam to w dupie.

Nieszczęściem flyfishingu jest brak moderacji, a nieszczęściem innych forów jest nieodpowiednia moderacja. Co
do nowego forum... sam nie wiem, czy mam na to ochotę? Blog jest fajny, bo blog to taki podręcznik i tutorial,
można posegregować różne kategorie i utrzymywać porządek. Forum to z założenia jeden wielki burdel na
kółkach. A że jestem liberalny, to pewnie by się wszyscy spinali o zdjęcie małej ryby, a ja bym nic z tym nie zrobił,
bo po chuj cokolwiek z tym robić? Jeszcze by ktoś zaczął dzwonić na PSR, że na moim forum są dowody do
sądu i co chwila bym musiał dostarczać do sądów zdjęć i danych osobowych, bo ktoś zrobił zdjęcie pstrąga 25 cm
z małego potoku. Po co mi takie akcje?

Nie wiem, nie pytaj mnie o to... może tak, może nie. Może wyjadę z Polski bo mnie kulturowo wkurza, nie wiem. Z
krajów muchowych najbardziej mi odpowiada USA, bo tam jakoś to muszkarstwo trwa dłużej i ludzie się tak nie
spinają, aczkolwiek też są rednecki słyszałem od kolegi i ponoć tępi.

Pozdro
KD
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 02.12 21:05
 
Jako redneck z krwi i kości ,albo bardziej z wyboru,mimo całej sympatii dla Ciebie .Człowieku z" niskim numerem legitymacji " PZW .Marszałek Pizdudski One Man Band - Ch*j Ci Do Tego.Mirek
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [5] 03.12 23:53
 
Acha, sorry
Uważam się za zwykłego muszkarza.
Naprawdę, a nie za największą gwiazdę muszkarskiego Internetu? Z chociażby ilości postów na tym forum to nie wynika. Poszukaj ile postów ma następny, pewnie wiele lat wcześniej był tutaj.

Z Facebooka wywaliłem 150 znajomych bo mi ryli beret PiS-em, KOD-em, albo jakimś remontem piwnicy, co mnie
nie interesuje. Zostawiłem sobie 4 osoby i w ogóle jako taki login do niektórych portali. Nie wiem co się dzieje na
grupach muchowych, mam to w dupie.

A co to jest Facebook? Dlaczego tam jesteś?

Z Facebooka wywaliłem 150 znajomych bo mi ryli beret PiS-em, KOD-em, albo jakimś remontem piwnicy, co mnie nie interesuje. Zostawiłem sobie 4 osoby i w ogóle jako taki login do niektórych portali. Nie wiem co się dzieje na grupach muchowych, mam to w dupie.
Nieszczęściem flyfishingu jest brak moderacji, a nieszczęściem innych forów jest nieodpowiednia moderacja. Co do nowego forum... sam nie wiem, czy mam na to ochotę? Blog jest fajny, bo blog to taki podręcznik i tutorial, można posegregować różne kategorie i utrzymywać porządek. Forum to z założenia jeden wielki burdel na kółkach. A że jestem liberalny, to pewnie by się wszyscy spinali o zdjęcie małej ryby, a ja bym nic z tym nie zrobił,
bo po chuj cokolwiek z tym robić? Jeszcze by ktoś zaczął dzwonić na PSR, że na moim forum są dowody do sądu i co chwila bym musiał dostarczać do sądów zdjęć i danych osobowych, bo ktoś zrobił zdjęcie pstrąga 25 cm
z małego potoku. Po co mi takie akcje? Z Facebooka wywaliłem 150 znajomych bo mi ryli beret PiS-em, KOD-em, albo jakimś remontem piwnicy, co mnie nie interesuje. Zostawiłem sobie 4 osoby i w ogóle jako taki login do niektórych portali. Nie wiem co się dzieje na
grupach muchowych, mam to w dupie.

Pewnie, ale ja to uważam za największy plus FF. Pamiętaj, że te w większości idiotyczne twoje ponad 6400 postów tutaj zostanie.
.Nie wiem, nie pytaj mnie o to... może tak, może nie. Może wyjadę z Polski bo mnie kulturowo wkurza, nie wiem. Z krajów muchowych najbardziej mi odpowiada USA, bo tam jakoś to muszkarstwo trwa dłużej i ludzie się tak nie spinają, aczkolwiek też są rednecki słyszałem od kolegi i ponoć tępi.
Pozdro

KD

Wyjedź z Polski. Popracuj normalnie, najlepiej w USA. Tam muszkarstwo (w miarę) normalne i ludzie (w miarę) normalni.
Redneckiem byłem (pracowałem na kontrakcie w Arkansas) spróbuj osobiście co to znaczy.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [4] 04.12 00:22
 
O takich rzeczach decyduje też Maja, która pokazała wszystkim jakim jesteś Pinokiem!! Mirek to odnotował,
zaliczyłeś więc plamę w środowisku. Mam Twoje wpisy oraz dokumenty na to, że jest inaczej niż pisałeś.

Ja jak coś spieprzę, to nie udaję, że nie ma problemu. Od razu się przyznaję i nie kręcę. W tym roku miałem już tą
satysfakcję podejść do faceta z forsą i mu ją wręczyć. Bo się zachowuje honorowo. A ty jak sobie coś wymyśliłeś z
czapy, to się oczywiście nie przyznasz, że zjebałeś i poniosła cię fantazja.

Jakiego etosu pracy byś nie miał i jakich cnót nie promował, nie wolno mówić fałszywego świadectwa przeciwko
bliźniemu swemu... no chyba, że jesteś darwinistycznym hardcorem, to wtedy pojęcie bliźniego jest niepewne.

Ja o tobie nieprawdy nigdy nie powiedziałem, a to co dawno temu pisałeś mailem, to do dziś uważam, że się
myliłeś w rozumieniu całego kontekstu i kiedyś chciałem ciebie o to zapytać w cztery oczy jak mieszkałem chwilę
w Olsztynie. Tak więc nigdy nie podłożyłem ci fałszywej świni. Nigdy. A ty mi tak. I to jest bardzo chujowe. I
zrobiłeś to dlatego, że rozbrykałeś się z Witkiem, gdzie ilość "rozpoznania walką" przekraczała normy. Jednym
ciągiem wbiegłeś na mnie.

A przypominam Ci, że już rozmawialiśmy prawie jak ludzie w temacie "Dla Trouts Mastera" w opowiadaniu o jelcu.
I wszystko zjebałeś swoją belferską naturą, że jak ja nie jestem w porządku to nie mogę pouczać klubów, że biorą
hajs na MMP na delegacje. No kurwa biorą te dotacje, wiedzą to wszyscy co siedzą bliżej jakiegoś okręgu i masa
klubów ma taki zapis across the country.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [3] 04.12 00:36
 
W ramach Pinokia.
W tej materii mnie znasz:) Publicznie deklaruję kajanie się.
Mam trochę czasu, napisz proszę gdzie mogę prywatnie, bezpośrednio z Mają (niekoniecznie tą z 3,30.) porozmawiać, nie przez Internet
I teraz jak zawiniesz teraz kitę pod siebie, to mam nadzieję, że na zawsze.
Kpiną, są faceci którzy mają dupę zamiast twarzy.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [2] 04.12 00:56
 
Do tego, że jesteś Pinokiem nie potrzeba mojej żony. Kłamstwo o tym, czy mnie znowu zwolnili z roboty (a nie
zwolnili mnie nigdy) i kłamstwo o rzekomej upadłości konsumenckiej wynika z dokumentów.

Napisałeś też może nie kłamstwo, ale takie rzucające cień: "Proste pytanie: jedna rzecz/sprawa (może być nie
związana z wędkarstwem/rybami), którą samodzielnie przeprowadziłeś od początku do końca. Zakończona
sukcesem. Cynicznie i chamsko pytam".

Więc zadzwoń do Artura z TPRIiG, czy ktokolwiek mi po nocach pomagał w opracowaniu materiałów do obrony
Regi przed zabudową hydrotechniczną. Jak zakończoną? Jedź do Gąbina i zobacz, czy jest tam zapora. Proste.

No i co teraz?

P.S. Jedyne miejsce, w którym możesz porozmawiać z moją żoną nie przez internet, jest sala sądowa.

 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 05.12 23:08
 
Boisz się mojego spotkania z Mają? Słusznie.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 06.12 00:28
 
Tak sobie obleciałem forum i jedno nieodparte pytanie mi się nasuwa:
Czemu odpowiadasz za Maję?
Pewnie się boisz, że (nie jak, tylko kiedy) przyjadę i dam jej do przeczytania "jej" posty.
Pogoni cię, od 500+ odetnie. Wtedy na ryby już tylko piechotą. Spłacić zobowiązania? Pewnie kompa by trzeba sprzedać. Świat się zawali.
Powolutku znajdę namiary na Maję, przyjadę niezapowiedziany, sądu się nie boję.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 02.12 14:47
 
Panowie a może tych sirukach ryby dorosłe dorastają do takich
rozmiarów.U nas też są takie wody gdzie pstrąg 30cm to okaz i to nie
dlatego że ryby wyżarte.Woda uboga i tyle.Wymiar pstrąga to sprawa
umowna.Tylko mało myślący człowiek ustali taki sam wymiar na
Białce Tatrzańskiej i Białym Dunajcu.
Jak czytam nie których z Was to aż żal.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus