f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2008) dnia 2006-06-30 12:08:24 z 194.4.130.*
  Czytam relacje z wyjazdów na choćby dolną Rabę. Pełne troski o wodę i populację ryb, pełne oczekiwań poprawy.

Czy mając świadomość ogromnej dominacji ryb niewymiarowych w wodzie i niewielkiej liczby wymiarowych, łowienie nie sprowadza się w praktyce do celowego łowienia ryb niewymiarowych?

Skoro wymiarowych jest mało to masowe łowienie ryb niewymiarowych może doprowadzić do tego, że wymiarowych nigdy nie będzie więcej.

Chciałbym zwrócić uwagę na to, co napisałem w niedawnej dyskusji o Sanie, a zwłaszcza na akapit trzeci od końca.

Przeżywalność i C&R

W postepowaniu wędkarzy z rybami niewymiarowymi upatruję jedną z bardzo istotnych przyczyn dla ktorej obserwowana duża liczebnośc ryb "pod wymiar" nie przekłada się na równie liczne stado ryb wymiarowych. Wcale nie trzeba zabierać "krótkich", żeby nie było "dobrych". Wystarczy te "krótkie" zadusić. Za co wdzięczne są nam, czaple, wydry, rybitwy i inne żyjątka, które tym sposobem "dokarmiamy".

Nasza troska powinna wyrażać się przede wszystkim w NASZYM postępowaniu.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [9] 30.06 12:51
 
To w takim razie powinniśmy zacząć od zakazu rozgrywania zawodów- tam wymiar się obniża celowo. Najlepiej nie jeździjmy wogóle na ryby. Proszę wskazać chociaż 1 rzekę w Małopolsce, gdzie łowi się głównie ryby miarowe. Moje doświadczenia są takie, że wszędzie krótkie ryby dominują, bo taka jest struktura populacji. W przybliżeniu odsetek ryb niemiarowych wśród złowionych:

Białka Tatrzańska -95%
Dunajec - 90%
Raba -95%
Dłubnia- 99%
Białucha -99%
Wisła - 70%
Rudawa (sprzed KTWS) 95%

A nie należę do osób, które polują na niewymiarki. Przykładowo na dolnym Dunajcu, łowię w głębokiej rynnie, głównie na spinning. Zakładam obrotówki nr 3 long, a nawet nr 5. Efekt bez zmian. Mimo, że blachy te w prądzie wyginają szczytówkę jak mały pstrąg, to agresywnie siadają na nie nawet 15 cm rybki. Największego pstrąga na dolnym Dunajcu - 32 cm złapałem na blaszke nr 0. Zatem selekcja rozmiarami przynęty nie odnosi żadnego skutku. Małe pstrągi to jedne z najbardziej agresywnych wód w naszych wodach i nie da się uniknąć ich łowienia. Poza tym proszę zwrócić uwagę, że zarybia się w 99% właśnie drobnicą, co tylko podkręca te statystyki. W Wielkiej Wsi zarybiono Dunajec pstrągami po 10 cm. Czepiał się jeden za drugim, mimo stosowania różnych przynęt i łowienia w miejscach, które mogą stanowić siedlisko metrowych głowacic.

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 13:02
 
To trafne obserwacje. Tylko potwierdzające to, co napisałem wyżej. Warto pokusić się o wnioski

Tak na marginesie - jakie szanse przeżycia ma 15 cm pstrąg złowiony na dużą obrotówkę?

Łososiowate są terytorialne i najlepsze "miejscówki" zajmują największe i najbardziej sprawne ryby. Jeżeli w "miejscówkach" dla dużych ryb są małe ryby, a w "miejscówkach" dla małych ryb nie ma nic lub jest niewiele to daje dużo do myślenia.
Tak się składa, że jako wędkarze zrzeszeni w stowarzyszeniu występujemy w roli zaówno korzystających z łowisk jak i urzadzających te łowiska. Czy uczestniczymy w obu rolach?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [7] 30.06 13:07
 
Jako swoisty przyczynek ciśnie się pytanie:

Co powinien zrobić wedkarz, któremu 10 cm pstrągi, o których wie, że pochodzą z zarybienia "czepiają się jeden za drugim, mimo stosowania różnych przynęt" nawet kiedy łowi "w miejscach, które mogą stanowić siedlisko metrowych głowacic." ?

Ile takich "czepnięć się" może wytrzymać zanim, z rozsądku, zmieni stanowisko, żeby nie niszczyć tego, co zostało zainwestowane w wodę?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [6] 30.06 13:36
 
Ale jak mogę zmienić stanowisko, jeśli sytuacja powtarza sie na CAŁYM odcinku? Jest to fragment rzeki, gdzie pełno jest skał i kamieni. W zasadzie za każdym stoją pstrągi. Wiem też, że jest i grubsza ryba, a nie bierze może z powodu ciepłej pory roku. Z kolei w tej rynnie, o której mówiłem na pewno jest sporo dużej ryby, bo widziałem nieraz piękne wyjścia do suchej, ataki drapieżników, czy nawet wyskakiwanie ryb nad powierzchnię. Jakie ma szanse pstrąg na 15 cm złapany na longa nr 3? Bardzo duże, bo kotwiczka nie ma zadziorów, a jej rozmiary sprawiaja, że rany są płytkie i na obrzeżach pyska. Za to zerówki czasami łykają do żołądka

Natomiast moim problemem od kilku lat jest postępowanie z rybami łowionymi z brzegu. Jeśli stoję na wysokiej burcie, to nie mogę uniknąć windowania ryby do góry, jak też nie jestem w stanie delikatnie ją uwolnić. Co może mi Pan poradzić w takich sytuacjach? Jak uwalniać ryby łowiąc z brzegu?

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 13:43
 
W przypadku wysokiej burty nie widzę innego wyjścia jak podbierka na długiej tyczce może taki jak mają spławikowcy tyczka teleskopowa z włukna plus jakis dokrecany podbieraczek lekki. Nie wyjdzie drożej niż 50 zł a obecnie są podbieraki york-a za 30 zł 300 cm dł.
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [4] 30.06 13:55
 
Dość powszechne są głosy, żeby nie łowić po zarybieniu. Co jest jakimś rozwiązaniem. Problemem jest masowośc zarybienia, bo żeby uzyskać nieco ryb wymiarowych trzeba wpuszczać kilkadziesiąt razy więcej narybku.

Proporcje między rybami niewymiarowymi i wymiarowymi zależą raczej od liczby tych wymiarowych. Zarówno w środowisku jak i, w efekcie, w połowach wędkarskich. Bo gdyby "miejscówki" dużych ryb były zajęte przez duże ryby to "małe" by się tam nie pchały, tylko zostawały "na swoim miejscu". Z kolei dużych nie będzie jeżeli małym nie pozwoli się dorosnąć.

A sprowadzenie wszystkich wd do poziomu łowisk P&T nie jest dobrym rozwiązaniem. Choć zarybienia tylko maskują postępująca degenerację wód, jak napisał obok J. Jeleński. W zasadzie zarybienia rybami małymi są co najwyżej uzupełnieniem naturalnego tarła. Jeżeli tego nie ma to jest wielki kłopot. Ale to temat na inna dyskusję.

Zaś co do wypuszczania małych ryb - rana może nie być wcale problemem. Problem w tym, że narusza się delikatny aparat paszczy małej ryby. Po takim urazie może ona stracić możliwość pobierania pokarmu. To w oczywisty sposób może ją wprost doprowadzić do śmierci glodowej, a przynajmniej do osłabienia, kiedy stanie się łatwą zdobyczą dla czapli, rybitwy lub innego drapieżnika.

Zaś podbieranie ryb z wysokiego brzegu - zależy od tego jak wysoki ten brzeg jest. Jeżeli jest normalnie wysoki to podbierak z długa rękojeścia wystarczy. Jeżeli jest wyższy to łowienie traci sens. Małe ryby będą wyjeżdżały "na windę", a duże mogą się zerwać.
Lepiej wybrać inne stanowisko.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [3] 30.06 14:33
 
Chyba zrezygnuję z łowienia z tej burty, zwłaszcza że teraz powódź ją wypłyciła i będzie sam drobiazg pewnie siedział. Podbierak na teleskopie nie wchodzi w grę bo to nie jest wygolona łąka tylko zakrzaczony brzeg i już ze zwykłym podbierakiem muchowym ciężko się poruszać.

Jeśli chodzi o pytanie w temacie, to dla mnie odpowiedź jest prosta: prawie nie ma miarowych ryb, a wszyscy chcą łowić cokolwiek. Dodatkowo zauważyłem zagładę ukleji, jelca i klenia na wielu rzekach. Dawniej te ryby łowiło się "dla zabawy" w środku upalnego dnia, teraz są pstrążki.

Rodzi się pytanie: co się stało z białą rybą? Kleń nie ma dużej wartości kulinarnej, choć muszę przyznać, że to chyba najlepsza ryba na chudy rosół (dobry dla chorych osób!). Wątpię jednak, że wyłowiono go na zupę, bo jedna 30 cm ryba wystarcza na 3 talerze, więc nie wyobrażam sobie zabrania kompletu (10 sztuk!) kleni. Chociaż mięsiarze nie znają umiaru. No ale ukleja? Ta ryba nie żadnej wartości, jest za mała by ją smażyć, gotować, marynować. Zawiera więcej ości niż mięsa, zatem co się z nią stało? Jeszcze 2-3 lata temu rzut na płyciznę kończył się wyciągnięciem 10 cm ukleji. W tym roku nie złapałem żadnej.

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [2] 30.06 15:08
 
Wodne środowisko się kurczy w tempie zastraszającym. To, że woda płynie to jeszcze nie znaczy, że nadaje się, żeby żyły w niej zdrowe populacje ryb. I to dotyczy wszystkich gatunków, a najbardziej wrażliwe ustępują ze środowiska pierwsze. Zwaszcza jeżeli te zmiany nie są maskowane zarybieniami.

W dzisiejszych czasach wysiłek organizacji wędkarzy i instytucji opiekujących się wodami kierowany jest na odtwarzanie warunków środowiskowych w szeroko pojętych dolinach rzecznych. Bo zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy jaki wpływ na środowisko życia ryb ma otoczenie rzeki i jego rodzaj. Lasy, łąki, pola uprawne, drogi, domy itp. itd. To wszystko wpływa na stosunki wodne w dolinie i w efekcie na możliwość życia ryb i innych organizmów wodnych.

Najprostsze zachowania, jakie jeszcze wystarczały kilkadziesiąt lat temu, dziś nie są wystarczające.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 30.06 15:42
 
Na Dunajcu jest sporo życia na kamieniach, a mimo to białoryb znika. Niestety, na wody działa coraz więcej niekorzystnych czynników. Choćby turyści nadrzeczni. Teoretycznie są nieszkodliwi, ale w rzeczywistości (na odcinkach poniżej zapory) powodują duże straty w narybku. Będąc na Rabie zauważyłem, że w budowanych przez kąpiących kamiennych basenach gromadzą się setki małych rybek. Środek takiego oczka jest zwykle głębiej wykopany, więc gdy zostanie przytrzymana woda ryby ciągną do środka, zamiast uciekać. W związku z tym giną Biorąc pod uwagę ile jest takich basenów nad rzekami, zniszczenia mogą być ogromne. Nie uważam oczywiście, że to największy problem w naszych wodach, ale kąpiących co roku jest coraz więcej...

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 16:15
 
"Jedzenie" to tylko jeden z warunków życia populacji. Pozostaje jeszcze "mieszkanie" i "rozmnażanie". A na to wpływ mają zmiany urbanizacyjne w dolinach, które rzutują na koryto rzeki oraz na jakość wody, również tę wywołującą nierównowage biologiczną.

Niefrasobliwość korzystania z wód jest jednym z elementów, istotnym, choć nie najwazniejszym.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [8] 30.06 13:37
 
Przysłowie mówi, że ryba psuje się od głowy.To nie kto inny, jak organizatorzy zawodów wędkarskich, w wydaniu Polskiego Związku Wedkarskiego, zaniżają wymiary na potrzeby rozegrania zawodów.Zły przykład idzie z "góry", a potem dziwić się , jak każdy wędkarz kłuje dla zabawy niewymiarki.Przecież Nasi kadrowicze robią to samo na treningu,to dlaczego ja tak nie mogę.Bardzo proszę o podanie wymiarów ryb, jakie w tym roku kwalifikowały się do punktacji.Wszyscy wiemy, jak takie rybki, zanim zostaną zmierzone przez sądziego są w łapskach wymemłane.
Pozdrawiam
jp
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [3] 30.06 13:59
 
Jacku,

Każdy wędkarz "swoj rozum ma". Spróbuj zaprzeczyć temu wobec kogokolwiek, to przekonasz się, ze tak właśnie jest.

Sprowadzanie powodów łowienia ryb niewymiarowych do bezmyslnego "naśladowania" zawodników wygląda mi bardziej na wymówkę niż na sensowny argument wyjaśniający dlaczego łowione sa masowo ryby niewymiarowe, z których wiele może nie przeżyć, co widać pośrednio po liczebności ryb wymiwarowych, z tychże niewymiarowych pochodzacych.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 14:20
 
Słusznie prawicie kolego Jerzy. Pan Bóg każdemu dał rozum i wystarczy tylko chcieć go używać.
Pozdrawiam
jp
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 30.06 14:24
 
Zgadzam sie ze gro ryb jest zameczna zlym holem i odpieciem.Kolejny raz pytam czy nie warto w miejsce dyskusji uczyc wedkarzy technik holu i odpinani ryb.Sa rekawice,chwytaki,
wypinacze i b.stary sposob uwolnienia ryby bez duszenia.Pstron trzymany za dolna szczeke i wypiety w upalne odplywa. Janusz
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 14:44
 
Zgadzam sie ze gro ryb jest zameczna zlym holem i odpieciem.Kolejny raz pytam czy nie warto w miejsce dyskusji uczyc wedkarzy technik holu i odpinani ryb.Sa rekawice,chwytaki,
wypinacze i b.stary sposob uwolnienia ryby bez duszenia.Pstron trzymany za dolna szczeke i wypiety w upalne odplywa. Janusz


Warto uczyć, i to niektórzy robią od pewnego czasu.

Warunkiem uczenia ludzi dorosłych jest to, że ci uczeni muszą chcieć się nauczyć i muszą dostrzec najpierw korzyści z uczenia się nowych zachowań. Z takich przesłanek wychodzi pedagogika doroslych. I własnie wytworzeniu chęci i uświadomieniu korzyści sluża dyskusje.

Informacje o tym co robić i dlaczego są łatwo dostępne w sieci.

Przy okazji - nie ma w nich mowy o rękawicach, chwytakach, wypinaczach (chyba, że za takie uznamy szczypce), a i ta "dolna szczęka" jest mocno kontrowersyjna.

A już na samym końcu - w dyskusji, którą zapoczątkowałem nie chodzi mi o techniki wypuszczania przypadkowo złowionych ryb niewymiarowych, ale o sytuację,,kiedy praktycznie idąc na ryby musi się zakłada łowienie głównie ryb niewymiarowych. I co my na to?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [3] 30.06 14:39
 
Argh. I znowu będzie kłótnia. I znowu źli będą zawodnicy. Itd.
Jacku, na wszystkich zawodach do tej pory obowiązywał normalny wymiar pstrąga 25 cm. Gdy będzie też lipień, podejrzewam, że wymiar będzie 30 cm, jak na chyba wszystkich zawodach w roku ubiegłym.
To nie zły przykład wg mnie, ale głową muru nie przebijesz. Stan polskich wód jest niestety tak smutny, że naprawdę 'normalne' proporcje łowienia ryb krótkich i miarowych są tylko na Sanie. I nie ma co zmieniać miejsca. Złowisz ileś tam lipieni 28 - 32 cm, ale złowisz i 35 oraz małe pstrążki. Dunajec ma wg mnie bardzo mało krótkiej ryby (poniżej zbiornika). Rzeki sudeckie mają za to w większości krótką rybę.
A pomysł zabierania 2,5 metrowego podbieraka na muchowanie, żeby nie skaleczyć ryby przy jej wypuszczaniu ze skarpy, wydał mi się prosto z kancelarii obecnego rządu.
Pozdrawiam
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 15:29
 
Podałem tylko przykład jeśli znasz rozsadniejszy to oświeć mnie. Ja osobiscie nie łowie z miejsc gdzie jest poprostu niewygodnie
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 30.06 15:53
 
Argh. I znowu będzie kłótnia. I znowu źli będą zawodnicy. Itd.
Jacku, na wszystkich zawodach do tej pory obowiązywał normalny wymiar pstrąga 25 cm. Gdy będzie też lipień, podejrzewam, że wymiar będzie 30 cm, jak na chyba wszystkich zawodach w roku ubiegłym.
To nie zły przykład wg mnie, ale głową muru nie przebijesz. Stan polskich wód jest niestety tak smutny, że naprawdę 'normalne' proporcje łowienia ryb krótkich i miarowych są tylko na Sanie. I nie ma co zmieniać miejsca. Złowisz ileś tam lipieni 28 - 32 cm, ale złowisz i 35 oraz małe pstrążki. Dunajec ma wg mnie bardzo mało krótkiej ryby (poniżej zbiornika). Rzeki sudeckie mają za to w większości krótką rybę.
A pomysł zabierania 2,5 metrowego podbieraka na muchowanie, żeby nie skaleczyć ryby przy jej wypuszczaniu ze skarpy, wydał mi się prosto z kancelarii obecnego rządu.
Pozdrawiam


Nikt nie ma zamiaru się kłucić.Jedynie rozmawiamy, co robić i jak postępować , by rybki dożywały godnych rozmiarów.Zasady prawidłowego postępowania z rybami, powinny być podobne, zarówno dla amatorskiego poławiania ryb, jak i też dla uprawiających wędkarstwo, jako dyscypliny sportowej.Kiedyś Wędkarze łowiący w kadrze, na zawodach wędkarskich, stawali się wzorem do naśladowania dla młodszych Kolegów i dobrze by było, aby obecnie uprawiający tą dyscyplinę, wzięli sobie to do serca .
Pozdrawiam
jp
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 30.06 17:57
 
.Jedynie rozmawiamy, co robić i jak postępować , by rybki dożywały godnych rozmiarów.Zasady prawidłowego postępowania z rybami, powinny być podobne, zarówno dla amatorskiego poławiania ryb, jak i też dla uprawiających wędkarstwo, jako dyscypliny sportowej.Kiedyś Wędkarze łowiący w kadrze, na zawodach wędkarskich, stawali się wzorem do naśladowania dla młodszych Kolegów i dobrze by było, aby obecnie uprawiający tą dyscyplinę, wzięli sobie to do serca .
Pozdrawiam
jp


Myślę, że nie ma się nad czym zastanawiać - każdy 'normalny' i ten kto mu zależy, obchodzi się z rybkami jak najdelikatniej (mokra ręka, trzymanie, itd.) prawie bez względu jaki ona ma wymiar. Gdyby jedyną zmorą naszych wód było to, czy ktoś zrzuci 20 cm pstrąga z 2 metrów do wody po lądowaniu ro ręki, to byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

A zasady postępowania (widzę, że nieco złagodziłeś podejście do sportu;) ) amatorów i 'sportowców'. Różni są ludzie, wiadomo. Wydaje mi się, że większość startujących w zawodach ma do rybek większy szacunek i stara się obchodzić z nimi ostrożniej niż Ci, którzy tego nie robią - a może i Ci, którzy tyle złorzeczą na zawody, zarzekają się o haki bezadziorowe, itd (nie, nie robię wrzuta). Z pewnością można znaleźć wzory. Ale to chyba do innego tematu.
I na koniec - łowię ryby niewymiarowe, bo inaczej się nie da. Gdyby były same pytongi, to za rok nie złapałbym nic. A gdybym chciał być bardziej boski i etyczny od ojca Rydzyka, to bym się przerzucił na szachy.
Pozdrawiam
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [14] 30.06 23:38
 
Dlaczego łowimy ryby nie wymiarowe?Dobre pytanie.Bo poprostu nie ma wymiarowych .Panowie nie ma co szukac przyczyny, Bóg wie gdzie, poprostu popatrzmy na siebie ,wejdzmy na katalog much , co drugi mówi o no kill,a prawie wszystkie muchy wykonane na haczykach zadiorowych,teraz nastała moda fotografi,no i po co zanim zrobisz zdięcie póżniej odepniesz rybę to wypuzczasz ją już ledwo żywą ,płynie do góry brzuchem ,ale jest nadzieja ,odrzyje.Następnie ZABIERANIE RYB NIE WYMIAROWYCH ludzie po co, pochwalic się że złowiłem rybę ,to nie dotyczy się tylko miejscowych wędkarzy,przejezdni są tu większym problemem,choc miejscowi też nie należą do świętych My Polacy jeszcze jeszcze żyjemy komunizmem, byle do domu ,nie dbamy o ogólny interes ,jak z wodą ,tak i z lasem, byle skukłsowac i zjeśc ,można i zjesc ale z umiarem. pozdrawiam marek szot
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [13] 01.07 09:23
 
Nic dodać i nic ująć!
Większość z nas obchodzi się z rybami (wszystkimi) po prostu skandalicznie. I nie mówcie, że zawody i zawodnicy tępią ryby. Ten temat był już przerabiany. Na Sanie do zawodów daleko a ryby mogłyby o wędkarzach dużo powiedzieć. Rzucanie rybami do wody bo za krótka - 28 cm jest na porządku dziennym, nikt nie odpina ryb w wodzie choć w czasie upału jest to koniecznością. Ryby "wymiarowe" te powyżej 28 cm cą w plecakach, torbach, butach itd. Nikt nie zwróci uwagi "koledze", że ryba nie ma miary lub płynie po uwolnieniu 10 m a później przez dwa dni walczy o przetrwanie.
Ale sa też jaśniejsze strony: kilku z nas wypuszcza większośc złowionych wymiarowych ryb, reagują na przejawy kłusownictwa jak choćby wczowaj. Nawiasem mówiąc podziękowania dla Marka S. który powiadomił straz i kłusownicy zostali załapani.
Jurku, udało ci się pobudzić niektórych do refleksji, niestety droga daleka i cały czas uczyś się musimy wszyscy.
pozdrawiam serdecznie
Piotr Konieczny
PS
Nie było moją intencją kogokolwiek urazić. Chciałem tylko przedstawić mój punkt widzenia.
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [3] 01.07 09:58
 
Nie ma mowy o dasach, to sa fakty.Przykre jest ze nawet Jurek nie wie o czym pisze traktujac o wypinaniu.Piotrze przed "swietlanym"PZW byla organizacja ktora dla mnie jest wzorem,miala zasady ktrore dzisiaj przydac sie moga.Dobrze ze dyskusja ma miejsce teraz lecz nic nowego nie wnosi.Malo tego sadzi sie ze jest przykrywka wnioskow o zroznicowanie skladek.Pozdrawiam z usmiechem Janusz
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 01.07 11:42
 
To fakt, że obecnie nie ma jasnych wzorców. Zawodnicy na zawodach łowią krótkie ryby, większość "normalnych wedkarzy" kłusuje itd. W ubiegłym roku wypuszczając kolejnego lipienia zostałem obrzucony kamieniami bym nie przekłuł ryb, które "inni chcą złowić".
Ale bez pierwszego kroku nie da się nic zrobić. Wypuszczajmy ryby odhaczając je w wodzie, łowmy na bezzadziorowe, reagujmy telefonyjąc do strazników jeśli ktokolwiek nie może "rozstać się" z krótką rybą a może dojdizemy do poziomu etyki sprzed PZW jak to Janusz napisał. Ech chciałbym tego dożyć...
Pozdrawiam
Piotr Konieczny
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 02.07 08:26
 
To fakt, że obecnie nie ma jasnych wzorców. Zawodnicy na zawodach łowią krótkie ryby, większość "normalnych wedkarzy" kłusuje itd. W ubiegłym roku wypuszczając kolejnego lipienia zostałem obrzucony kamieniami bym nie przekłuł ryb, które "inni chcą złowić".
Ale bez pierwszego kroku nie da się nic zrobić. Wypuszczajmy ryby odhaczając je w wodzie, łowmy na bezzadziorowe, reagujmy telefonyjąc do strazników jeśli ktokolwiek nie może "rozstać się" z krótką rybą a może dojdizemy do poziomu etyki sprzed PZW jak to Janusz napisał. Ech chciałbym tego dożyć...
Pozdrawiam
Piotr Konieczny


Piotrze,

Wzorce sa, szwankuje ich rozpowszechnienie, uznanie dla nich. Dominuje roszczeniowe oczekiwanie, bezmyslne niszczenie tego, co w deklaracjach jest kochane i szanowane. Ale tylko w deklaracjach ...

Jest tez iwelkie niezrozumienie istotnych zagadnien i proste, zeby nie powiedziec prostackie, kopiowanie zapozyczen z innych krajow czy z innych sytuacji.

Ja tez chcialbym dozyc ...

Ale chcac tego czuje sie w obowiazku przyczyniac sie do przyspieszania procesu poprawiania poziomu wedkrastwa i wedkarzy. Robiac pierwsze kroki ... i kolejne... Mimo, ze w grupie nielicznych ... choc w rosnacej grupie ... rosnacej rowniez za sprawa tych krokow ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 02.07 08:17
 
Przykre jest ze nawet Jurek nie wie o czym pisze traktujac o wypinaniu.

??? ??? A to dobre


Malo tego sadzi sie ze jest przykrywka wnioskow o zroznicowanie skladek.

Kto sadzi, co sadzi i najakiej podstawie? Czyzbys cos wiedzial konkretnego? Czy to tylko, wpisujace sie w dzisiejsze czasy, tropienie "ukladu"? Wiec, czy zmiana sposobu zorganizowania wedkowania i zasad wnoszenia skladek i oplat jest czyms pozadanym, czy to co jest teraz jest idealem, zapewniajacym swietlana przyszlosc? Jak w tym zapatrywac sie na "cudowne rozmnozenie ryb" w lowisku na Sanie, ktorego sukces polega glownie na zmianie zasad eksploatowania lowiska (i chodzi tu glownie o limitowana presje, a nie o C&R).

Piotrze przed "swietlanym"PZW byla organizacja ktora dla mnie jest wzorem,miala zasady ktrore dzisiaj przydac sie moga.Dobrze ze dyskusja ma miejsce teraz lecz nic nowego nie wnosi.

Zasady sa takie same, najwyzej podlegaja ewolucji. Problem w ludziach, ktorzy zasady stosuja lub nie. I tworza organizacje oparte na zasadach lub nie. Organizacje sa takie jacy ich czlonkowie.

Jak wprowadzac zasady, nie dyskutujac o nich? Nie uzasadniajac potrzeby stosowania sie do nich? Nie przypominajac ich cierpliwie?

Moje pytanie, oraz uzupelniajace je pytania maja charakter wybitnie etyczny. A kwestie etyczne maja charakter osobisty. Dlatego nie bardzo interesuje mnie dlaczego inni cos robia. I nie o takie odpowiedzi mi chodzi. Ale o odpowiedz kazdego z nas i odpowiedz srodowiska wedkarzy wobec siebie samego.

Dlaczego, wiedzac, ze w wodach sa ryby glowenie niewymiarowe, lowimy je celowo, a przy tym nie zmieniamy nastawienia, sprzetu, wyposazenia, zachowan ....

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [7] 01.07 10:05
 
Myślę, że PZW mogłoby prowadzić akcję uświadamiającą np. na rzecz haków bezzadziorowych w sklepach wędkarskich. Na razie trzeba mieć ogrom dobrej woli, żeby kupić takowe. Przynajmniej w Krakowie jest to problem. I dlaczego niby te haki są droższe??? Chodzi mi o sugerowanie sprzedawcom, żeby namawiali klientów na bezzadziorowce. Można też pójść po najmniejszej linii oporu i na wodach pstrągowych nakazać łowienie na haki bezzadziorowe i przynęty spinningowe z jednym haczykiem też bez zadzioru.

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [6] 01.07 11:34
 
Nic się nie poradzi jeśli nie będzie świadomości i chęci ochrony ryb ze strony wedkarzy. Ani haki nie pomogą jeśli przy odczepianiu ryba zostanie ściśnięta aby się nie ruszała, muche wyjmie się jej palkcem z żołądka a potem rzuci do wody ze złościa bo krótka i zmoczyła muchę...
PK
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [4] 01.07 11:59
 
To może sklepy rozprowadzałaby ulotki z namuche.pl ? Może chociaż młodzież dałoby się wykształcić. Np. "Głowatka" to ceniony sklep w Krakowie. Pan Adamczyk jest autorytetem dla wielu klientów i niejeden prosi go o radę. Ponadto może należałoby zaprosić "Taaaką Rybę" nad San, żeby tam zademonstrowali jak uwalniać ryby i uczyć się do nich szacunku. Tylko ktoś poważny musiałby wziąć udział, bo to co prezentują prowadzący to tragedia :/

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 01.07 12:34
 
Trzeba tylko zrobić pierwszy krok. Jurek to robi. Można się z nim nie we wszystkim zgadzać ale trzeba przyznać, że jako jeden z nielicznych próbuje coś zmieniać.
Pozdrowienia
PK
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [2] 02.07 08:43
 
To może sklepy rozprowadzałaby ulotki z namuche.pl ? Może chociaż młodzież dałoby się wykształcić. Np. "Głowatka" to ceniony sklep w Krakowie. Pan Adamczyk jest autorytetem dla wielu klientów i niejeden prosi go o radę. Ponadto może należałoby zaprosić "Taaaką Rybę" nad San, żeby tam zademonstrowali jak uwalniać ryby i uczyć się do nich szacunku. Tylko ktoś poważny musiałby wziąć udział, bo to co prezentują prowadzący to tragedia :/

Pozdrawiam Bartek


Zachecam do rozpowszechniania, nie tylko ulotek ale i calych artykulow "Fair Fly".

Dlaczego sklepy? Chyba kazdy ma drukarke i mozliwosc wydrukowania strony czy dwoch i przeciecia ich na cztery czesci.

Kazdy tez ma kolegow, ktorym wraz z komentarzem i uzasadnieniem moze wreczyc ulotke. Uzyskujac wiekszy efekt niz rozrzucenie kartek papieru. Rozpowszechnianie tego rodzaju wiedzy wymaga aktywnej promocji. Trzeba ja skutecznie "sprzedac".

Prawde mowiac wolalbym, zeby rozpowszechnianiem zajmowali sie ci, doktorych nie mozna miec zastrzezen.

Jednym z przejawow istnienia srodowiska lub braku jego istnienia jest umiejetnosc i zdolnosc rozpowszechniania informacji oraz upowszechniania pogladow nieformalnymi drogami. Dlaczego maja to robic inni, jacys "oni"? Nie mozemy sami?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Ulotka z NaMuche.pl
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 02.07 16:36
 
Mówiłem o sklepach, bo przez nie przechodzi co miesiąc setki wędkarzy, wielu z nich prosi o radę sprzedawcę. Ulotki powinno się rozprowadzać w miejscach skupisk grupy docelowej. W wypadku wędkarzy jednym z takich miejsc jest sklep.

Pozdrawiam Bartek
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 02.07 18:21
 
Mówiłem o sklepach, bo przez nie przechodzi co miesiąc setki wędkarzy, wielu z nich prosi o radę sprzedawcę. Ulotki powinno się rozprowadzać w miejscach skupisk grupy docelowej. W wypadku wędkarzy jednym z takich miejsc jest sklep.

Pozdrawiam Bartek


Problem w tym, ze najpierw trzeba wyselekcjonowac "grupe docelowa", a nie rozrzucac po to, zeby ja wyselekcjonowac. Dlatego lepiej docierac do tych wybranych przez siebie i to z szersza informacja, dla ktorej ulotka moze byc tylko "przypominaczem". Suche kilkanascie punktow (i najwazniejszy z nich - 14-ty) nie wystarczy.

W tym przypadku ilisc nie przechodzi w jakosc.



Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 02.07 08:35
 
Nic się nie poradzi jeśli nie będzie świadomości i chęci ochrony ryb ze strony wedkarzy. Ani haki nie pomogą jeśli przy odczepianiu ryba zostanie ściśnięta aby się nie ruszała, muche wyjmie się jej palkcem z żołądka a potem rzuci do wody ze złościa bo krótka i zmoczyła muchę...
PK


Bardzo wazne slowa, Piotrze. Dziekuje.

Pozwol(cie), ze powtorze:


Nic się nie poradzi jeśli nie będzie świadomości i chęci ochrony ryb ze strony wedkarzy.

I jeszcze raz

Nic się nie poradzi jeśli nie będzie świadomości i chęci ochrony ryb ze strony wedkarzy.

I kolejny

NIC SIE NIE PORADZI JESLI NIE BEDZIE SWIADOMOSCI I CHECI OCHRONY RYB ZE STRONY WEDKARZY.

To dzieki tej swiadomosci checi moga byc respektowane zasady, moga byc uchwalane regulaminy, skladane pieniadze, zatrudniani straznicy, prowadzone dzialnia ochronne i gospodarcze. Zawsze jednak moga byc, a to czy beda, zalezy wlasnie od efektow swiadomosci i checi.

Trzeba pamietac, ze te slowa napisal wlasnie jeden z wedkarzy robiacych najwiecej dla polskich wod. Dokonujacy rzeczy wspanialych z wielkim samozaparciem, pasja i oddaniem.

Warto pamietac, ze brak szacunku dla wod i ryb, ktorymi sie opiekuje jest rowniez wyrazeniem braku szacunku dla Niego.

Wyrazy mojego najwyzszego uznania, Piotrze.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 02.07 08:51
 
Jurku, udało ci się pobudzić niektórych do refleksji, niestety droga daleka i cały czas uczyś się musimy wszyscy.
.


Piotrze,

Mam rowniez nadzieje, ze sie udalo. Droga dluga, ale bez postawienia pierwszych krokow, a po nich kolejnych, nie ma szans jej przejsc.

Jak sam najdoskonalej wuiesz, "samo" nic sie nie robi. A jak sie wie jak i po co i wezmie sie do pracy to sa z tego efekty. Wspaniale efekty.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [6] 02.07 05:56
 
Ja mam odpowiedz na ten post co trzeba zrobic panowie!
Pozamykac wszystkie rzeki dla wedkarzy i innych amatorow do czasu az wszystkie ryby dorosna do wymiaru-tak na 3 lata.
Proste myslenie!
Ponizej na zdjeciu-klusownik!
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [5] 02.07 08:48
 
Ja mam odpowiedz na ten post co trzeba zrobic panowie!
Pozamykac wszystkie rzeki dla wedkarzy i innych amatorow do czasu az wszystkie ryby dorosna do wymiaru-tak na 3 lata.
Proste myslenie!
!


To bylkoby zbyt proste. I chyba .... niepotrzebne.

Jakiego efektu sppodziewalbys sie po otwarciu?

Z niepokojem czekam na ponowne umozliwenie lowienia lipieni w Dunajcu. Jezeli zasady eksploatowania wod sie nie zmienia, to jest wysokie ryzyko, ze efekty trzyletniego zakazu (jezeli beda) znikna po kolejnym sezonie, gora dwoch. Jo-jo.

Natomiast nie o to, co mieliby zrobi c zarzadzajacy lowiskami pytam. Tylko "Dlaczego lowicie ryby niewymiarowe? "

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [4] 02.07 21:43
 
Z przymruzeniem oka potraktowalem ten post, poniewaz jest to niemozliwe aby byc na lowisku i zeby braly tylko ryby wymiarowe, bez wzgledu jakie przynety uzyjemy.Wiadomo-im wiecej prawdziwych wedkarzy na lowisku tym mniej klusownikow.Stosowanie hakow bezzadziorowych i specjalnych przyzadow do odhaczania ryb ktore gleboko polknely przynete, czy jak ktos woli odcinanie zylki moze w pewnym stopniu zmilimalizuje straty ryb niewymiarowych w lowisku, ale nie wyeliminuje tego problemu.Poprostu Panowie nie ma wyjscia z tej sytuacji- co najwyzej mozna zminimalizowac ten problem jednak nie da sie go wyeliminowac.Pozdrawiam!!!
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 03.07 08:02
 
Poprostu nie stosowac zadnych haczykow nawet tych bez zadziora po co rybe kłóć ! Nie trzeba bedzie w rece sciskac jej i stresowac ;) ,przeciez sam hol ryby to dla niej wielki stres ;)
pozdrawiam Janusz
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [2] 03.07 11:21
 
Z przymruzeniem oka potraktowalem ten post, poniewaz jest to niemozliwe aby byc na lowisku i zeby braly tylko ryby wymiarowe, bez wzgledu jakie przynety uzyjemy.Wiadomo-im wiecej prawdziwych wedkarzy na lowisku tym mniej klusownikow.Stosowanie hakow bezzadziorowych i specjalnych przyzadow do odhaczania ryb ktore gleboko polknely przynete, czy jak ktos woli odcinanie zylki moze w pewnym stopniu zmilimalizuje straty ryb niewymiarowych w lowisku, ale nie wyeliminuje tego problemu.Poprostu Panowie nie ma wyjscia z tej sytuacji- co najwyzej mozna zminimalizowac ten problem jednak nie da sie go wyeliminowac.Pozdrawiam!!!

Oczywiście, że niemożliwym. Ale w tym właśnie problem. Czy ryba niewymiarowa jest "przyłowem" czy, jak w naszych warunkach, ryba wymiarowa jest "przyłowem"? I co my na to? Dominacja ryb niewymiarowych sprawia, że wszyscy stosujemy C&R? Tylko czy robimy to dobrze?

Sprawa ma istotne znaczenie, bo jeżeli, przy istniejących "wysiłkach" wędkarzy z narybku przezyje np. 1% do wymiaru to z 20 000 sztuk narybku zostanie 200 wymiarowych ryb.

Gdyby, przy dobrym obchodzeniu się z rybami niewymiarowymi udało się zwiększyć przezywalność z 1% do 2% to zamiast 200 wymiarowych mielibyśmy 400 wymiarowych ryb. Chyba "gra warta świeczki", czyż nie?

Chyba nawet bardziej niż podwyższanie wymiarów ochronnych (to zmniejsza liczebniość populacji "wymiarowej") i ograniczanie limitów dziennych.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [1] 03.07 11:53
 
Przy całym "biciu piany" w tym wątku, jedna rzecz mnie cieszy.
Przez lata starałem się uzmysłowić użytkownikom forum, że nie ma magicznych sposobów na nie szkodzenie rybom, jeżeli już decydujemy sie na ich łowienie.
Że myślenia nic nie zastąpi, a także, niestety (a może na szczęście) nic nie zastąpi wiedzy.
Teraz już tylko względnie nowi użytkownicy forum wykazją niezachwianą wiarę, że np. wystarczy zastosować haki bezzadziorowe i już nie będzie żadnego problemu.
I wreszcie to, co mnie cieszy. Zmiana nastawienia tzw. autorytetów i ewolucja w kierunku mojego spojrzenia na na powody dla których ryb jest mniej.
Jest lato, i w aspekcie tego przypomnę, pewnie zanudzając niektórych, o wpływie temperatury. Teraz naprawdę, nawet nieświadomie, dużo łatwiej jest zrobić rybom krzywdę poprzez niedelikatne obchodzenie sie z nimi.
 
  Odp: Dlaczego łowicie niewymiarowe ryby? [0] 03.07 12:10
 
Przy całym "biciu piany" w tym wątku, jedna rzecz mnie cieszy.
Przez lata starałem się uzmysłowić użytkownikom forum, że nie ma magicznych sposobów na nie szkodzenie rybom, jeżeli już decydujemy sie na ich łowienie.
Że myślenia nic nie zastąpi, a także, niestety (a może na szczęście) nic nie zastąpi wiedzy.
Teraz już tylko względnie nowi użytkownicy forum wykazją niezachwianą wiarę, że np. wystarczy zastosować haki bezzadziorowe i już nie będzie żadnego problemu.
I wreszcie to, co mnie cieszy. Zmiana nastawienia tzw. autorytetów i ewolucja w kierunku mojego spojrzenia na na powody dla których ryb jest mniej.
Jest lato, i w aspekcie tego przypomnę, pewnie zanudzając niektórych, o wpływie temperatury. Teraz naprawdę, nawet nieświadomie, dużo łatwiej jest zrobić rybom krzywdę poprzez niedelikatne obchodzenie sie z nimi.


W takich warunkach musi pojawiać się wiele "piany". Ale jak opadnie to nieco może, kolejny raz, zostanie. Ja też od kilku lat staram się ... Wspólne starania jakiś efekt przynoszą.

Wszyscy się uczymy, pod warunkiem, że chcemy się uczyć. Uczą się również ci, którzy opisują zagadnienia dotyczące przynoszenia łowionym rybom jak najmniej szkody.

Dziękuję Ci za podkreślenie jednej z kardynalnych zasad C&R. "Magicznych" sposobów oczywiście nie ma - są takie, które dają możliwość ... Pod warunkiem zastosowania ... myślenia ... wiedzy ...chęci ... świadomości ....

Zaś co do rozważań na temat "dlaczego ryb jest mniej" i "co zrobić, żeby było więcej" - te proste pytania, ktróe zadałem to dopiero początek.

Liczę na udział znawców tematu w dyskusjach i rozwinięciach.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus