f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... : : nadesłane przez Gladki (postów: 574) dnia 2017-05-21 12:36:05 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Już lepiej tego wytłumaczyć się nie da. Oglądajcie i korzystajcie z tego wszyscy


https://www.youtube.com/watch?v=sTyT-W55hLI&feature=youtu.be

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [12] 21.05 17:10
 
Witaj Tomku,
Pozwolisz, że przyłączę się do Twojego apelu, pokazując jak Jerry Siem (projektant Sage, ulubionej marki sympatycznego kolegi Mundka) od 3 minuty filmu, posługuje się sztywnym nadgarstkiem.
Z wędkarskim pozdrowieniem,
Włodek.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [6] 21.05 17:21
 
Witaj Tomku,
Pozwolisz, że przyłączę się do Twojego apelu, pokazując jak Jerry Siem (projektant Sage, ulubionej
marki sympatycznego kolegi Mundka) od 3 minuty filmu, posługuje się sztywnym nadgarstkiem.
Z wędkarskim pozdrowieniem,
Włodek.


Witaj,
dzięki za głos w dyskusji, pomyślałem, że może czas naprawić to forum tak aby faktycznie pojawiały się
tu informacje wartościowe dla innych a co najważniejsze prawdziwe.
Sam pamiętam jak wiele lat temu zaczynałem przygodę z flyfishingiem i próbowałem czerpać wiedzę z
internetu co często prowadziło do frustracji.
I choć świata pewnie nie naprawimy to cieszę się, że przynajmniej odczarowałem kwestię używania
nadgarstka podczas łowienia na muchę (dotyczy zarówno SH jak i DH).
Dzięki i pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [5] 21.05 20:12
 
No może jest was na tym forum trzech. Kiedyś był taki tenisista nazywał się Borg łamal wszelkie kanony gry w tenisa nie tak sie ustawiał nie tak odbijał jak piszą książki i wielu teoretyków tak jak wy twierdziło że to błędy i nic tym nie osiągnie jednak Borg miał to gdzieś i stał się jednym z najlepszych tenisistów w chistorii a ci doskonali technicy dostawali baty, i tak samo jest z waszymi wypocinami jakby wszyscy podchodzili do życia ulepszeń tak jak wy to nadal byśmu używali siekier z kamienia podobnie jak wy szklanych krowich ogonów. Gładki pisałem w jakich sytuacjach stosuję rzuty nadgarstkiem ale chyba jesteś zwykłym tempolem że nie potrafisz tego zrozumieć tak samo jak nie pojołęś fizyki w szkole. Gdyby wszyscy muszkarze podchodzili do życia tak jak wy to podobnie jak 200 lat temu rzucalibyśmy jakimiś zabytkami tachniką dziesiąta czternasta, a dziś jest mnóstwo innych tecznik rzutu i wielu wędkarzy stosuje ich modyfikacje zależnie od potrzeb. A jeśli chodzi o trudność rzucania muchowtm szybkim kijem to Adam Sikora powiedział kiedyś że jest to trudniejsze do opanowania niż rzucanie kijami wolniejszymi i wybaczcie ale ten facet jest dzla mnie większym autorytetem niz jakis tam gładki który nie pojął nawet podstaw fizyki w szkole.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 21.05 21:54
 
Mundek,
Możesz pisać sobie "chistoria", ale Gładki jak również pseudonimy oraz imiona innych kolegów zaczynaj proszę z wielkiej litery. To oznaka szacunku... lub jego braku
Co do podstaw fizyki w szkole... posłuchaj raz jeszcze co mówi Igor na temat rzucania z nadgarstka, później Panią Wulff, później Tima Rajeffa, a później to sobie po prostu przemyśl. To, że dobry sprzęt pomaga Ci rzucać nie oznacza, żebyś wypisywał na forum herezje.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 22:59
 
Dmychu jak zwykle nic mądrego nie napisałęś, dobrze że o indianach nie wspomniałęś
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 21.05 22:01
 
No może jest was na tym forum trzech. Kiedyś był taki tenisista nazywał się Borg łamal wszelkie
kanony gry w tenisa nie tak sie ustawiał nie tak odbijał jak piszą książki i wielu teoretyków tak jak wy
twierdziło że to błędy i nic tym nie osiągnie jednak Borg miał to gdzieś i stał się jednym z najlepszych
tenisistów w chistorii a ci doskonali technicy dostawali baty, i tak samo jest z waszymi wypocinami jakby
wszyscy podchodzili do życia ulepszeń tak jak wy to nadal byśmu używali siekier z kamienia podobnie
jak wy szklanych krowich ogonów. Gładki pisałem w jakich sytuacjach stosuję rzuty nadgarstkiem ale
chyba jesteś zwykłym tempolem że nie potrafisz tego zrozumieć tak samo jak nie pojołęś fizyki w
szkole. Gdyby wszyscy muszkarze podchodzili do życia tak jak wy to podobnie jak 200 lat temu
rzucalibyśmy jakimiś zabytkami tachniką dziesiąta czternasta, a dziś jest mnóstwo innych tecznik rzutu
i wielu wędkarzy stosuje ich modyfikacje zależnie od potrzeb. A jeśli chodzi o trudność rzucania
muchowtm szybkim kijem to Adam Sikora powiedział kiedyś że jest to trudniejsze do opanowania niż
rzucanie kijami wolniejszymi i wybaczcie ale ten facet jest dzla mnie większym autorytetem niz jakis tam
gładki który nie pojął nawet podstaw fizyki w szkole.


Mundek - nawet z Tobą mogę prowadzić dyskusję bylebyś podał choć jeden merytoryczny argument
potwierdzający Twoje teorię.
Czy mam poprosić Adama aby wypowiedział się w kwestii używania nadgarstka jak i ocenił łatwość
rzucania kijem miękkim vs szybkim?
Czy wtedy - odszczekasz wszystkie swoje herezje i rzucane obelgi?

PS. masz wyjątkowo nietrafiony nick - akurat znałem osobiście Mundka Antropika i myślę, że by się w
grobie teraz przewracał gdyby wiedział co jego imiennik wypisuje
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 21.05 23:16
 
Człowieku nie wspominaj Mundka Antropika bo nie tylko ty go znałęś i piszę ci jedno Mumdek na pewno nie był takim pyszałkiem jak ty który wszystko wie najlepiej a jak nie wie ti i tak wie, tylko człowiekiem skromnym. A jeśli chodzi o Adama Sikorę to sam to powiedział na jednym że swoich filmów o ile sie nie mylę wtedy kiedy przedstawiał zestaw Visiona do połowu szczupaków może zapytaj go czy kłamał na tym filmie bo to był cytat nie mój wymysł.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:20
 
Człowieku nie wspominaj Mundka Antropika bo nie tylko ty go znałęś i piszę ci jedno Mumdek na
pewno nie był takim pyszałkiem jak ty który wszystko wie najlepiej a jak nie wie ti i tak wie, tylko
człowiekiem skromnym. A jeśli chodzi o Adama Sikorę to sam to powiedział na jednym że swoich filmów
o ile sie nie mylę wtedy kiedy przedstawiał zestaw Visiona do połowu szczupaków może zapytaj go czy
kłamał na tym filmie bo to był cytat nie mój wymysł.


Mundku - nie unoś się tak bo nie będziesz mógł zasnąć Czekam na film z nagraniem Twojej techniki
"nadgarstkowej"
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 21.05 21:12
 
Witaj Tomku,
Pozwolisz, że przyłączę się do Twojego apelu, pokazując jak Jerry Siem (projektant Sage, ulubionej
marki sympatycznego kolegi Mundka) od 3 minuty filmu, posługuje się sztywnym nadgarstkiem.
Z wędkarskim pozdrowieniem,
Włodek.


Żeby nie robić kłótni na filmiku jaka stosowana jest metoda ? bo wydaje mi się ze 99 % mokra - więc
te nadgarstki pracują całkiem inaczej niż przy typowej suchej , o sprzęcie nie wspominając.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 21.05 21:46
 
Witaj Tomku,
Pozwolisz, że przyłączę się do Twojego apelu, pokazując jak Jerry Siem (projektant Sage, ulubionej
marki sympatycznego kolegi Mundka) od 3 minuty filmu, posługuje się sztywnym nadgarstkiem.
Z wędkarskim pozdrowieniem,
Włodek.


Żeby nie robić kłótni na filmiku jaka stosowana jest metoda ? bo wydaje mi się ze 99 % mokra - więc
te nadgarstki pracują całkiem inaczej niż przy typowej suchej , o sprzęcie nie wspominając.


Hmmm... zarówno mokrą jak i suchą muchę musisz podać w miejsce gdzie spodziewasz się żerującej
ryby więc musisz przetransportować muchę w powietrzu na daną odległość.
Czy używasz wyłącznie rzutów znad głowy, czy też technik kotwiczonych (z wody jak np. rolka) zasada
prostego toru szczytówki (sztywny nadgarstek) jest niezmienna. Powiem więcej, o ile przy suchej
jeszcze od biedy rzucisz z nadgarstka (po prostu wygenerujesz otwartą, pozbawioną energii pętlę) o
tyle pracując nadgarstkiem przy rolce będzie dużo gorzej. Mogę tylko zacytować Igora Glindę -
samochód tez można prowadzić nogami....

Metoda połowu nie ma żadnego znaczenia - eliminowanie pracy nadgarstka to elementarna zasada
każdego rzutu - zarówno w technikach jednoręcznych jak i dwuręcznych.

Jeśli polscy instruktorzy FF nie są dla Was autorytetem to może Jean Wulff?

https://www.youtube.com/watch?v=KyThAv-WPSg
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 21.05 22:24
 
Witaj Tomku,
Pozwolisz, że przyłączę się do Twojego apelu, pokazując jak Jerry Siem (projektant Sage,
ulubionej
marki sympatycznego kolegi Mundka) od 3 minuty filmu, posługuje się sztywnym nadgarstkiem.
Z wędkarskim pozdrowieniem,
Włodek.


Żeby nie robić kłótni na filmiku jaka stosowana jest metoda ? bo wydaje mi się ze 99 % mokra -
więc
te nadgarstki pracują całkiem inaczej niż przy typowej suchej , o sprzęcie nie wspominając.


Hmmm... zarówno mokrą jak i suchą muchę musisz podać w miejsce gdzie spodziewasz się
żerującej
ryby więc musisz przetransportować muchę w powietrzu na daną odległość.
Czy używasz wyłącznie rzutów znad głowy, czy też technik kotwiczonych (z wody jak np. rolka)
zasada
prostego toru szczytówki (sztywny nadgarstek) jest niezmienna. Powiem więcej, o ile przy suchej
jeszcze od biedy rzucisz z nadgarstka (po prostu wygenerujesz otwartą, pozbawioną energii pętlę)
o
tyle pracując nadgarstkiem przy rolce będzie dużo gorzej. Mogę tylko zacytować Igora Glindę -
samochód tez można prowadzić nogami....

Metoda połowu nie ma żadnego znaczenia - eliminowanie pracy nadgarstka to elementarna
zasada
każdego rzutu - zarówno w technikach jednoręcznych jak i dwuręcznych.

Jeśli polscy instruktorzy FF nie są dla Was autorytetem to może Jean Wulff?

https://www.youtube.com/watch?v=KyThAv-WPSg



Pisząc o metodzie miałem na myśli że częściej rzut z nadgarstka robimy przy metodzie suchej
muchy niż mokrej - po prostu na mokro robimy to inaczej , przy wielu wymachach przy suchej ręka
powiedzmy "więdnie" i zaczynamy robić to z nadgarstkiem.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 22:31
 
Widzę że choć Ty myślisz a nie tylko przyklaskujesz.

Sucha, na krótkich dystansach, przy łowieniu z tzw. "hamulca" (czy kołowrotka, jak ktoś woli), przy łowieniu na
krótka nimfę, przy podawaniu suchej (i nie tylko) pod nawisy gałęzi, jednym słowem w większości wód na
których Wy łowicie (i przenosicie ten styl nad San).
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 22:31
 
Witaj Tomku,
Pozwolisz, że przyłączę się do Twojego apelu, pokazując jak Jerry Siem (projektant Sage,
ulubionej
marki sympatycznego kolegi Mundka) od 3 minuty filmu, posługuje się sztywnym nadgarstkiem.
Z wędkarskim pozdrowieniem,
Włodek.


Żeby nie robić kłótni na filmiku jaka stosowana jest metoda ? bo wydaje mi się ze 99 % mokra -
więc
te nadgarstki pracują całkiem inaczej niż przy typowej suchej , o sprzęcie nie wspominając.


Hmmm... zarówno mokrą jak i suchą muchę musisz podać w miejsce gdzie spodziewasz się
żerującej
ryby więc musisz przetransportować muchę w powietrzu na daną odległość.
Czy używasz wyłącznie rzutów znad głowy, czy też technik kotwiczonych (z wody jak np. rolka)
zasada
prostego toru szczytówki (sztywny nadgarstek) jest niezmienna. Powiem więcej, o ile przy suchej
jeszcze od biedy rzucisz z nadgarstka (po prostu wygenerujesz otwartą, pozbawioną energii pętlę)
o
tyle pracując nadgarstkiem przy rolce będzie dużo gorzej. Mogę tylko zacytować Igora Glindę -
samochód tez można prowadzić nogami....

Metoda połowu nie ma żadnego znaczenia - eliminowanie pracy nadgarstka to elementarna
zasada
każdego rzutu - zarówno w technikach jednoręcznych jak i dwuręcznych.

Jeśli polscy instruktorzy FF nie są dla Was autorytetem to może Jean Wulff?

https://www.youtube.com/watch?v=KyThAv-WPSg



Pisząc o metodzie miałem na myśli że częściej rzut z nadgarstka robimy przy metodzie suchej
muchy niż mokrej - po prostu na mokro robimy to inaczej , przy wielu wymachach przy suchej ręka
powiedzmy "więdnie" i zaczynamy robić to z nadgarstkiem.


No i o tym właśnie cała ta dyskusja - używanie nadgarstka nie daje nic poza problemami
Po co więc włączać nadgarstek podczas rzutu?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [33] 21.05 17:20
 
Witam,
Pozwolę sobie wkleić link raz jeszcze, bo to ciekawy filmik.
Przy okazji, żeby poczuć radość z rzucania miękkimi blankami dodatkowo należy dobrze się zrelaksować w
trakcie rzucania i spowolnić wymachy do minimum, pełen relaks bez bólu nadgarstka. Nadgarstek boli raczej z
braku kultury, oraz techniki i to w każdym przypadku.
Z pozdrowieniami.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [7] 21.05 17:28
 
Witam,
żeby poczuć radość z rzucania miękkimi blankami dodatkowo należy dobrze się zrelaksować w
trakcie rzucania i spowolnić wymachy do minimum, pełen relaks bez bólu nadgarstka.

Dokładnie tak - dlatego właśnie kije miękkie są trudniejsze do opanowania niż kije szybkie gdyż są
wrażliwe na każdą zmianę tempa prowadzenia szczytówki.
Niemniej gdy już co nieco potrafimy łowienie nimi daje wielką przyjemność!
Dzięki za głos.
Pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [6] 21.05 21:56
 
w tej dyskusji zapomina się o jednym. To czy ktoś rzuca nadgarstkiem, przedramieniem czy całą ręką możemy
nazwać STYLEM. A od stylu podobnie jak o gustach nie powinno się dyskutować. Mamy też ZASADY rzutu.
Jeśli rzucając tylko nadgarstkiem wyeliminujemu luz, dostosujemy długość wymachu i jego kąt, poprowadzimy
szczytowke w lini prostej, będziemy właściwie aplikować energię oraz nie zapomnimy o pauzie, rzut będzie
prawidłowy. Przy rzucie nadgarstkiem przynajmniej jednej z zasad nie będzie się dało zachować przy
operowaniu dłuższa linka. Koniec kropka.

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [5] 21.05 22:10
 
w tej dyskusji zapomina się o jednym. To czy ktoś rzuca nadgarstkiem, przedramieniem czy całą
ręką możemy
nazwać STYLEM. A od stylu podobnie jak o gustach nie powinno się dyskutować. Mamy też ZASADY
rzutu.
Jeśli rzucając tylko nadgarstkiem wyeliminujemu luz, dostosujemy długość wymachu i jego kąt,
poprowadzimy
szczytowke w lini prostej, będziemy właściwie aplikować energię oraz nie zapomnimy o pauzie, rzut
będzie
prawidłowy. Przy rzucie nadgarstkiem przynajmniej jednej z zasad nie będzie się dało zachować przy
operowaniu dłuższa linka. Koniec kropka.



Witam,
poruszyłeś istotną kwestię - jednego przy rzucie nadgarstkiem nie da się zrobić - rzucać dłuższą linką.
Ponadto dodam, że nie da się tez uniknąć bólu ręki a finalnie pewnie kontuzji nadgarstka.
Zastanawia mnie jak chciałbyś uzyskać prosty tor szczytówki przy rzucie z nadgarstka - może jakiś film
nagrasz? Ruch nadgarstka automatycznie generuje ruch szczytówki po okręgu...weź do ręki patyk i
zrób test.

To wszystko oznacza, że rzut nie jest technicznie poprawny a kaleczenia rzemiosła nie nazywajmy
stylem

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 21.05 22:33
 


Witam,
poruszyłeś istotną kwestię - jednego przy rzucie nadgarstkiem nie da się zrobić - rzucać dłuższą linką.
Ponadto dodam, że nie da się tez uniknąć bólu ręki a finalnie pewnie kontuzji nadgarstka.
Zastanawia mnie jak chciałbyś uzyskać prosty tor szczytówki przy rzucie z nadgarstka - może jakiś film
nagrasz? Ruch nadgarstka automatycznie generuje ruch szczytówki po okręgu...weź do ręki patyk i
zrób test.

To wszystko oznacza, że rzut nie jest technicznie poprawny a kaleczenia rzemiosła nie nazywajmy
stylem



Porównywanie wędki do patyka jest dużym uproszczeniem. Wędka pod wpływałem ciężaru linki i naszego
oddziaływanie będzie się uginała. A to zmieni tor szczytówki😉. Nie będzie już ruchu po okręgu. Wiec nie tutaj
jest problem w rzucie samym nadgarstkiem. Problem pojawia się przy dłuższej lince ponieważ nie mamy
możliwości dostosowania długości wymachu. Reszta jest do ogarnięcia. Możemy więc założyć ze kolega
Mundek zastapił wymach ręka przesunięciem ciała a w takim przypadku - rzut będzie poprawny. Niesamowicie
obciążający nadgarstek, prowadzący pewnie do urazów.

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 21.05 23:08
 
Dokładnie. Pisałem w innym wątku że używam tej techniki tylko na bardzo zakrzaczonych rzeczkach na krótkich dystansach, gdzie nie da się rzucać normalnie i przynosi to dobre efekty przynajmniej mi wychodzi. Pisałem też ,że stosuję do tego szybkiego i krótkiego kija Sage TXL 7'10 #4 kija lekkiego. Nigdzie nie pisałem że tą metodę stosuję w innych warónkach, Tylko kolega gładki nie potrafi dokładnie czytać lub nie potrafi tego pojąć, poza tym widzę że on uważa że ma zawsze rację nawet wtedy gdy wypisuje bzdury.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 21.05 23:15
 
Dokładnie. Pisałem w innym wątku że używam tej techniki tylko na bardzo zakrzaczonych rzeczkach
na krótkich dystansach, gdzie nie da się rzucać normalnie i przynosi to dobre efekty przynajmniej mi
wychodzi. Pisałem też ,że stosuję do tego szybkiego i krótkiego kija Sage TXL 7'10 #4 kija lekkiego.
Nigdzie nie pisałem że tą metodę stosuję w innych warónkach, Tylko kolega gładki nie potrafi
dokładnie czytać lub nie potrafi tego pojąć, poza tym widzę że on uważa że ma zawsze rację nawet
wtedy gdy wypisuje bzdury.


Mundku - rzucasz jak potrafisz, nic mi do tego, choć chciałbym zobaczyć jak to Ci wychodzi - nagrasz
film?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 21.05 23:25
 
A może ty nagrasz jakiś film ze swoimi umiejętnościami bo na razie podpierasz się tylko nagraniami innych, poza tym nie chodzę na ryby żeby kręcić filmy tylko łowić i całkiem dobrze mi ostatnio poszło łowienie na suhą i wyobraź sobie urzywałem też w kilku przypadkach nadgarstka co przyniosło dobre rezultaty no ale ktos kto zamieszcz tylko cudze filmy i jest typowym teoretykiem który nie ma pojęcia o praktyce tego nie pojmie. A za chwilę zacznie się jętka majowa i wtedy się zacznie i będę oczywiście urzywał w niektórych miejscach nadgarstka i dzięki temu dobrze połowię i mam gdzieś poprawność techniki i twoje teoretyczne dyrdymały bo tak mi wygodnie i umiem to robić,widać mam mocny nadgarstek.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:33
 
A może ty nagrasz jakiś film ze swoimi umiejętnościami bo na razie podpierasz się tylko nagraniami
innych, poza tym nie chodzę na ryby żeby kręcić filmy tylko łowić i całkiem dobrze mi ostatnio poszło
łowienie na suhą i wyobraź sobie urzywałem też w kilku przypadkach nadgarstka co przyniosło dobre
rezultaty no ale ktos kto zamieszcz tylko cudze filmy i jest typowym teoretykiem który nie ma pojęcia o
praktyce tego nie pojmie. A za chwilę zacznie się jętka majowa i wtedy się zacznie i będę oczywiście
urzywał w niektórych miejscach nadgarstka i dzięki temu dobrze połowię i mam gdzieś poprawność
techniki i twoje teoretyczne dyrdymały bo tak mi wygodnie i umiem to robić,widać mam mocny
nadgarstek.


Oczywiście Mundku - dla Ciebie wszystko Dzisiaj już nie zdążę bo jest ciemno - postaram się tak
szybko jak tylko się da
Następnie będę czekał na Twój film
Umowa stoi?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [24] 21.05 22:20
 
Kto na tym filmiku rzuca i instruuje?
O tym czy poprawnie wypowiem się później.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [23] 21.05 22:29
 
Kto na tym filmiku rzuca i instruuje?
O tym czy poprawnie wypowiem się później.


Igor Glinda - certyfikowany instruktor FF- razem z Piotrem Talmą prowadzą m.in. szkołę flycastingu
Tartak nad Bobrem


 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [22] 21.05 22:40
 
I uważasz że to co pokazuje (prezentuje) jest poprawnym rzutem (poza wymuszonym nadgarstkiem
oczywiście)?
Rzucać jak batem każdy potrafi, choć nie na mega dystanse (tu trzeba rzeczywiście pokazać już klasę, ja nie
potrafię, przyznaje się bez bicia). Rzuty "jak z bata" można zastosować do strima, mokrej, dalekiej nimf. Ale
czy podanie suchej muchy w punkt, w trudnym terenie i warunkach wodnych (prady, cienie, itd, itp) będzie
prawidłowe w sposób pokazany przez Igora?
Kolega @Mundek łowi jak większość z Was w trudnym terenie a nie na Sanie wiec podawanie muchy "w
punkt" ma na pewno opanowane (i wcale go nie bronię bo go nie znam, nienwidziem jak łowi).
Nie mogę znaleść filmiku jak łowiący na klejonki podają suchą muchę bo wielu z Was którzy twierdzicie że
nadgarstkiem nic się nie robi, zdziwiłoby się mocno (mi szczeka opadla choć nie mam problemów żadnych z
technikami muchowymi).

"Powiedz" czy tak się kładzie sucha muchę jak robi to "poprawnie" Igor?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [21] 21.05 22:45
 
I uważasz że to co pokazuje (prezentuje) jest poprawnym rzutem (poza wymuszonym
nadgarstkiem
oczywiście)?
Rzucać jak batem każdy potrafi, choć nie na mega dystanse (tu trzeba rzeczywiście pokazać już
klasę, ja nie
potrafię, przyznaje się bez bicia). Rzuty "jak z bata" można zastosować do strima, mokrej, dalekiej
nimf. Ale
czy podanie suchej muchy w punkt, w trudnym terenie i warunkach wodnych (prady, cienie, itd, itp)
będzie
prawidłowe w sposób pokazany przez Igora?
Kolega @Mundek łowi jak większość z Was w trudnym terenie a nie na Sanie wiec podawanie
muchy "w
punkt" ma na pewno opanowane (i wcale go nie bronię bo go nie znam, nienwidziem jak łowi).
Nie mogę znaleść filmiku jak łowiący na klejonki podają suchą muchę bo wielu z Was którzy
twierdzicie że
nadgarstkiem nic się nie robi, zdziwiłoby się mocno (mi szczeka opadla choć nie mam problemów
żadnych z
technikami muchowymi).

"Powiedz" czy tak się kładzie sucha muchę jak robi to "poprawnie" Igor?


Skoncentruj się proszę - Igor pokazuje bazową technikę rzutu znad głowy i tyle, nie pokazuje
poszczególnych technik tylko elementarne zasady rzutu - jedną z zasad jest usztywnienie
nadgarstka.
Jak chcesz mogę zamieścić dłuższe nagrania gdyż cały wykład wraz z prezentacją trwał ok 30 min.

Pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 21.05 22:50
 
W porządku.

Pytam tylko czy tak się kładzie poprawnie suchą muchę (to co widzimy z Twojego filmiku)?

Nawet na bardzo długim dystansie nie prowadzi się tak wędki.
To są rzutu do "mokrych technik". Powiedziałbym spinningowe.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 21.05 22:54
 
W porządku.

Pytam tylko czy tak się kładzie poprawnie suchą muchę (to co widzimy z Twojego filmiku)?

Nawet na bardzo długim dystansie nie prowadzi się tak wędki.
To są rzutu do "mokrych technik". Powiedziałbym spinningowe.


Spinningowe techniki we flyfishingu? Wg. mnie najbliżej spiningu jest metoda żyłkowa gdzie rzucasz
wykorzystując ciężar przynęty... Czy mógłbyś to rozwinąć?

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 21.05 23:09
 
W spinningu rzuca się "od góry".
Igor pokazuje podobnie (nie przyglądałem się filmikowi za bardzo wiec musiałbym ewent. jeszcze zrobić
replay) czyli prowadzi do miedzywymachu zestaw dołem a rzuca górą. Do czego takie rzuty się nadają pisałem
wyżej (niżej).
Na pewno nie do suchej muchy .... poprawnie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:13
 

"Na pewno nie do suchej muchy .... poprawnie. "

Źle napisałem. Nie "na pewno" bo można tak rzucać na jeziorach czy wolnych planiach o równym uciągu.
Oczywiście przy b. dużych dystansach.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [16] 21.05 22:53
 
W "elementarnych zasadach" rzutu muchowego nie ma mowy o nadgarstku. Używanie go lub nie jest kwestia
stylu. A przytoczona przez Ciebie Pani Wulff używa nadgarstka. Jest to cecha charakterystyczna dla rzutu front
elbow podobnie jak dryft.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [14] 21.05 22:59
 
W "elementarnych zasadach" rzutu muchowego nie ma mowy o nadgarstku. Używanie go lub nie
jest kwestia
stylu. A przytoczona przez Ciebie Pani Wulff używa nadgarstka. Jest to cecha charakterystyczna dla
rzutu front
elbow podobnie jak dryft.


Oczywiście, że nie chodzi o całkowite zablokowanie nadgarstka (o drifcie pisałem w poprzednich
wątkach) - cała dyskusja wzięła się z lansowanych przez niektórych teorii rzucania nadgarstkiem co
jest technicznie niepoprawne.
Na filmie Igor zademonstrował dlaczego rzucanie nadgarstkiem powoduje problemy oraz jak zmienia
się pętla gdy go eliminujemy. Tylko i aż tyle.

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:17
 
Igor zademonstrował raczej ze niedostosowanie kata rzutu do długości linki jest błędem. 😉
W tym przypadku powodem było nadmierne użycie nadgarstka.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [12] 21.05 23:36
 
Gładki podziękój teraz tez kolegą którzy mają inne zdanie od ciebie a może ty nie masz racji a może naczytałęś sie i naoglądałęś cudzygh filmów a tak naprawde sam nie wiesz o co chodzi w tym wszystkim.bo zaczynasz się miotać bo pisałeś, że trzeba wyeliminować i całkowicie usztywnic nadgarstek a teraz piszesz że nie da się tego zrobić całkowicie. Może zastanów się co piszesz żebyś sie nie miotał.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [11] 21.05 23:39
 
Kolega @Gladki nie może być teoretykiem bo łowi na szklaki i nie boli go ręka.
To (rzuty szklakiem, bamboo) trzeba umieć.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [10] 21.05 23:42
 
Dawno temu rzucałem też szklakami i nie przypominam sobie żebym miał jakieś nadzwyczajne umiejętności ale może już zapomniełem , ale kolega gładki na pewno jest mistrzem wiać to po tym co pisze
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 21.05 23:46
 
Dawno temu rzucałem też szklakami i nie przypominam sobie żebym miał jakieś nadzwyczajne
umiejętności ale może już zapomniełem , ale kolega gładki na pewno jest mistrzem wiać to po tym co
pisze


Mundek - pisz wolniej bo coraz ciężej się Cię czyta - nadgarstki masz zmęczone i nie trafiasz w
klawiaturę? ))
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:50
 
Nie zrozumiałeś tego co napisałem, mogę tylko wspólczuć ale to świadczy o tym że miałem rację co do twojego intelektu i bystrosci umysłu
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [7] 21.05 23:54
 
Nie mów bo "wolne kije" męczą rękę.
Dzisiaj męczył mnie przez 3 godz jakiś Jaxon Genesis (jak ja nie lubię łowić na takie gowna) ale pomimo
silnego wiatru, większych dystansów (metoda-streamer) jakoś pisze na Phonie. Wcale bólu nie czuje choć
przyjemniej łowiłoby mi sie na mojego Loomisa (bynajmniej krótszy a nie 3m "jakiegoś" blanku). Jedyny minus
dziejącego wieczoru że nie wstanę o świcie na ryby. Przez Was oczywiście.

Łowienie takim" gównem" jak i szklakami wyglada jak pokaz "szklak+ wyrzut całej linki" z wcześniejszej
dyskusji. Tam ręka "lata na pełnym zasięgu" i stara się nadrobić to czego nie może kij.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [6] 22.05 00:09
 
Nie mów bo "wolne kije" męczą rękę.
Dzisiaj męczył mnie przez 3 godz jakiś Jaxon Genesis (jak ja nie lubię łowić na takie gowna) ale
pomimo
silnego wiatru, większych dystansów (metoda-streamer) jakoś pisze na Phonie. src="imx/icons/smile.gif" border="0"> Wcale bólu nie czuje choć
przyjemniej łowiłoby mi sie na mojego Loomisa (bynajmniej krótszy a nie 3m "jakiegoś" blanku). Jedyny
minus
dziejącego wieczoru że nie wstanę o świcie na ryby. src="imx/icons/neutral.gif" border="0"> Przez Was oczywiście. border="0">

Łowienie takim" gównem" jak i szklakami wyglada jak pokaz "szklak+ wyrzut całej linki" z wcześniejszej
dyskusji. Tam ręka "lata na pełnym zasięgu" i stara się nadrobić to czego nie może kij. src="imx/icons/cool.gif" border="0">


Wolne kije są stworzone do najczęściej obsługiwanego dystansu czyli 9-12m i tu łowi się
bezwysiłkowo. Jeśli chcesz rzucić dalej oczywiście, że musisz dołożyć balans ciała i zwiększyć zakres
pracy ręki etc..
Co do bólu ręki - przyczyną z reguły jest zła technika (nadużywanie nadgarstka) a nie ciężar kija
Współczesne kije są generalnie lekkie, niemniej przy sztywnym kiju siły działające na nadgarstek są
większe.
Zgodzę się też, że jeśli przyszłoby mi rzucać po 20 m przez cały dzień to szklak też mnie zmęczy - tyle,
że w takich warunkach sięgam po grafit. Oczywista oczywistość
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [5] 22.05 00:19
 
Nie rozumiesz że wolnym kijem, ciężkim (stawiającym opór) strimem, przy silnym wietrze od dołu (najgorszy
jest wiatr od góry-z prądem rzeki) i przy szybko płynącej, podwyższonej wodzie panowanie nad zestawem jest
męczące? Mnie męczy. Dzisiaj zmęczył mnie kumpla 3m Jaxon Genesis któremu testowałem (dobierałem) do
tego gowna sznur. Ogólnie 3m kije to porazka i możecie się śmiać z Rafała Z ale ma racje co do krótszych
kijów. Kiedyś gdzieś się rozpisywał i czasami w jego bajkach i ziarnko prawdy się znajdzie. Dobrze ze nie ...
smok.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 22.05 00:25
 
Nie rozumiesz że wolnym kijem, ciężkim (stawiającym opór) strimem, przy silnym wietrze od dołu
(najgorszy
jest wiatr od góry-z prądem rzeki) i przy szybko płynącej, podwyższonej wodzie panowanie nad
zestawem jest
męczące? Mnie męczy. Dzisiaj zmęczył mnie kumpla 3m Jaxon Genesis któremu testowałem
(dobierałem) do
tego gowna sznur. Ogólnie 3m kije to porazka i możecie się
śmiać z Rafała Z ale ma racje co do krótszych
kijów. Kiedyś gdzieś się rozpisywał i czasami w jego bajkach i ziarnko prawdy się znajdzie. Dobrze ze
nie ...
smok.


Piszesz rzeczy oczywiste... przede wszystkim do strima nie używam szklaków a zwłaszcza w takich
warunkach. Żeby było śmieszniej mam tylko 2-a szklaki
3m kijów tez nie używam (poza 1-a nimfówką) - do suchej poruszam się w zakresie 7,6'' do 8,6''
pozostałe kije to najczęściej 9'' poza tym DH ale to już inna historia.
Cudów od Jaxona nie mam i nie zamierzam mieć więc się nie wypowiem.
Pozdrawiam
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 22.05 00:49
 
Tylko dwa szklaki a na większych dystansach jednak kije grafitowe a gdzie twierdzenia że szklakiem rzuca sie lepiej podobno potrafisz wyrzucić szklakiem całą linke DT bez wysiłku co mieliśmy zobaczyć na filmie to po ci kije grafitowe ,przecież szklak jest lepszy we wszystkim według ciebie to po co ci do strimera graficiak, człowieku co post to inne twierdzenia tylko dmychu na tym forum tak szybko zmienia zdanie ale widzę ze go dopędzisz. Uważaj bo młodzi mogą czytać to forum i mogą nie zrozumieć tego ciągłego zmieniania zdania, że ciągle zapominasz co pisałeś wczesniej.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 22.05 01:18
 
Tylko dwa szklaki a na większych dystansach jednak kije grafitowe a gdzie twierdzenia że szklakiem rzuca
sie lepiej podobno potrafisz wyrzucić szklakiem całą linke DT bez wysiłku co mieliśmy zobaczyć na filmie to po
ci kije grafitowe ,przecież szklak jest lepszy we wszystkim według ciebie to po co ci do strimera graficiak,
człowieku co post to inne twierdzenia tylko dmychu na tym forum tak szybko zmienia zdanie ale widzę ze go
dopędzisz. Uważaj bo młodzi mogą czytać to forum i mogą nie zrozumieć tego ciągłego zmieniania zdania, że
ciągle zapominasz co pisałeś wczesniej.



Zacytuj proszę zamiast kłamać.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 22.05 08:26
 
Tak napisałeś że szklaki ą lepsze we wszystkim poza dystansem rzutu, myślałem że jak takie super to masz tylko szklaki nie wspomnę tych bzdur które wypisywałeś o szklakach Ego , itp. To ty człowieku ciągle zmieniasz zdanie wypisując bzdury nie ja, poza tym nie chce mi się jeszcze raz tych twoich wypocin czytać poczytaj sam co wypisywałeś w poprzednim wątku w którym była dyskusja o szklakach no i czekam na film jak szklakiem Ego wywalasz całą linkę DT. Dobrze poczytaj co wypisujesz i wtedy sie zastanów kto kłamie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 08:34
 
Tak napisałeś że szklaki ą lepsze we wszystkim poza dystansem rzutu, myślałem że jak takie super
to masz tylko szklaki nie wspomnę tych bzdur które wypisywałeś o szklakach Ego , itp. To ty człowieku
ciągle zmieniasz zdanie wypisując bzdury nie ja, poza tym nie chce mi się jeszcze raz tych twoich
wypocin czytać poczytaj sam co wypisywałeś w poprzednim wątku w którym była dyskusja o szklakach
no i czekam na film jak szklakiem Ego wywalasz całą linkę DT. Dobrze poczytaj co wypisujesz i wtedy
sie zastanów kto kłamie.


Oj brzydko! Mały Mundzio znowu kłamie

Zacytuj proszę w pełni moje wypowiedzi, na które się powołujesz powyżej.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:01
 
W "elementarnych zasadach" rzutu muchowego nie ma mowy o nadgarstku. Używanie go lub nie
jest kwestia
stylu. A przytoczona przez Ciebie Pani Wulff używa nadgarstka. Jest to cecha charakterystyczna dla
rzutu front
elbow podobnie jak dryft.


I założę się o co kto chce że nadgarstka w ciągu np. 2-3 dni łowienia nie da się wyeliminować jak
łowimy kilkoma metodami w ciągu dnia - to wychodzi samo, ręka słabnie po wielu godzinach
machania - więc nie róbmy z tego tematu na górnym świeczniku , ot tak jest i już a że komfortu nie
daje to każdy wie.
 
  TEMAT- Rzucanie nadgarstkiem dla opornychdlaczego... [0] 21.05 22:46
 
... ta dyskusja jest na "Sprzętowym"?!?!?!?!!!!!
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [60] 21.05 23:19
 
Witam, o jaki fajny temat.

Tu wielkich ceregieli nie ma.
Uzywanie samego nadgarstka jest niepoprawne tak samo jak uzywanie tylko sztywnego nadgarstka.
Poprawny wymach to polaczenie ruchow. Nawet Igor po usztywnieniu nadgarstka na koncu wymachu ma
rotacje.
Obrazowo to wyglada mniej wiecej tak.

\\\/// SAM NADGARSTEK PO DUZYM LUKU

||||| TYLKO SZTYWNY NADGARSTEK ( linka udezy o szczytowke), wiec jedna z zasad o prostym torze
szczytowki jest nie do konca poprawna)

\\\/ POPRAWNY RUCH I WYMACH ZAKONCZONY MALA ROTACJA( tak samo przy wymachu w tyl)

Ta mala rotacja, jak to ja Pani Wullf nazywa to tzw POWER SNAP, inni maja jakies inne nazwy na ten sam
ruch.

Jesli chodzi o dalsze rzuty, tor poruszania sie kija musi sie wydluzc, a ta mala rotacja na koncu pozostaje taka
sama \\\\\\\/

Pozdrawiam
Michal
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [59] 21.05 23:29
 
Witam, o jaki fajny temat.

Tu wielkich ceregieli nie ma.
Uzywanie samego nadgarstka jest niepoprawne tak samo jak uzywanie tylko sztywnego
nadgarstka.
Poprawny wymach to polaczenie ruchow. Nawet Igor po usztywnieniu nadgarstka na koncu
wymachu ma
rotacje.
Obrazowo to wyglada mniej wiecej tak.

\\\/// SAM NADGARSTEK PO DUZYM LUKU

||||| TYLKO SZTYWNY NADGARSTEK ( linka udezy o szczytowke), wiec jedna z zasad o prostym
torze
szczytowki jest nie do konca poprawna)

\\\/ POPRAWNY RUCH I WYMACH ZAKONCZONY MALA ROTACJA( tak samo przy wymachu w tyl)

Ta mala rotacja, jak to ja Pani Wullf nazywa to tzw POWER SNAP, inni maja jakies inne nazwy na
ten sam
ruch.

Jesli chodzi o dalsze rzuty, tor poruszania sie kija musi sie wydluzc, a ta mala rotacja na koncu
pozostaje taka
sama \\\\\\\/

Pozdrawiam
Michal


Absolutnie się podpisuję - niewielki ruch nadgarstka jest elementem poprawnego rzutu - cała
dyskusja dotyczy jednak tzw. rzutów nadgarstkiem, które w mojej ocenie nie powinny występować
gdyż generują otwarte pętle i zwyczajne męczą rękę (sytuacja, którą opisałeś - sam nadgarstek po
dużym łuku). Takie rzuty są technicznie niepoprawne i w 90% sytuacja nad wodą nie mają sensu.
W ramach tych pozostałych 10% mogę sobie wyobrazić sytuację rzucania z wiatrem gdzie otwarta
pętla działając jak żagiel pozwala na posłanie muchy na dalszy dystans.

Pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [58] 21.05 23:39
 
A więc ruch nadgarstkiem jest elementem poprawnego rzutu co za zmiana i jeszcze raz ci oznajmiam że rzucam nadgarstkiem na niewielkich dystansach może zaczniexsz czytać ze zrozumieniem to nie takie trudne.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [57] 21.05 23:44
 
A więc ruch nadgarstkiem jest elementem poprawnego rzutu co za zmiana i jeszcze raz ci
oznajmiam że rzucam nadgarstkiem na niewielkich dystansach może zaczniexsz czytać ze
zrozumieniem to nie takie trudne.


Czekam na Twój film z "rzucania nadgarstkiem". Ja rzucam praktycznie go eliminując - udział
nadgarstka w rzucie jest bardzo niewielki o czym pisałem wcześniej. Ty piszesz wręcz o "rzucaniu
nadgarstkiem" - widzisz różnicę?
Myślę, że Kolega Michał świetnie to opisał.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [11] 21.05 23:53
 
to co napisałem było cytatem tego co ty napisałeś motasz się człowieku i nie wiesz co piszesz .
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [10] 21.05 23:57
 
to co napisałem było cytatem tego co ty napisałeś motasz się człowieku i nie wiesz co piszesz .

Nie piszmy już tutaj - ja już nic więcej Ci nie powiem - pokaż film jak rzucasz z nadgarstka i będzie
wszystko jasne
Pokażesz?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [9] 22.05 00:06
 
Jak ktoś zechce mnie nagrać to może i nagram nie chodzę z kamerą na ryby bo ide łowić ryby a nie nagrywać filmy ale jak będziesz mnie tak molestowal to będę musiał to zrobić, może się czegoś nauczysz może niemożliwe dla ciebie stanie się możliwe. Intryguje mnie twój pseudonim na tym forum Gładki. Jest taki film Bez przebaczenia i tam też była ale Gładka która uprawiała najstarszy zawód , czy ten film cię zaintrygował, mam nadzieję ze nie koledzy cię tak nazywają
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [8] 22.05 00:19
 
Jak ktoś zechce mnie nagrać to może i nagram nie chodzę z kamerą na ryby bo ide łowić ryby a nie
nagrywać filmy ale jak będziesz mnie tak molestowal to będę musiał to zrobić, może się czegoś
nauczysz może niemożliwe dla ciebie stanie się możliwe. Intryguje mnie twój pseudonim na tym forum
Gładki. Jest taki film Bez przebaczenia i tam też była ale Gładka która uprawiała najstarszy zawód ,
czy ten film cię zaintrygował, mam nadzieję ze nie koledzy cię tak nazywają src="imx/icons/smile.gif" border="0">


Wyluzuj bo widzę, że Ci nerwy puszczają i przekraczasz granice dobrego smaku ...
Dobranoc.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [7] 22.05 00:33
 
To ty przypiołeś sie do mojego pseudonimu pierwszy wtedy nie przekroczyłęś granic dobrego smaku kolego gładki, czy tam wydepilowany
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [6] 22.05 08:36
 
To ty przypiołeś sie do mojego pseudonimu pierwszy wtedy nie przekroczyłęś granic dobrego
smaku kolego gładki, czy tam wydepilowany


Jeśli nie widzisz różnicy w nawiązaniu do osoby Mundka Antropika a prostytutki z filmu to faktycznie
musisz mieć drewnianą kulkę zamiast mózgu (w dodatku nieruchomą

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [5] 22.05 22:46
 
Ciekawe gdzie ty masz mózg. Jak dorosły mężczyzna ieszcze raz zaznaczę męzczyzna może sie nazwać GŁADKI. Golisz klatkę pirsiową i owłosienie pod pachami nie chcę myśleć gdzie jeszcze możesz się depilować. A może to z tego powodu że ciało jest bardziej opływowe i możesz wtedy szklakiem i linką DT osiągać takie dystanse a może jesteś gładki z innego powodu o tym tez nie chcę myśleć. Dla mnie normalny dorosły mężczyzna nie nazywa się GŁADKIM chyba coś z tobą nie tak ale teraz przynajmniej wiem czemu wypisujesz takie brednie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 22.05 23:02
 
Ciekawe gdzie ty masz mózg. Jak dorosły mężczyzna ieszcze raz zaznaczę męzczyzna może sie
nazwać GŁADKI. Golisz klatkę pirsiową i owłosienie pod pachami nie chcę myśleć gdzie jeszcze
możesz się depilować. A może to z tego powodu że ciało jest bardziej opływowe i możesz wtedy
szklakiem i linką DT osiągać takie dystanse a może jesteś gładki z innego powodu o tym tez nie chcę
myśleć. Dla mnie normalny dorosły mężczyzna nie nazywa się GŁADKIM chyba coś z tobą nie tak ale
teraz przynajmniej wiem czemu wypisujesz takie brednie.


A jesteś sobie w stanie wyobrazić, że ksywa może pochodzić od nazwiska np. Gładkowski ???
Ale Ty chłopie prosty jesteś - aż żal czytać.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 23.05 08:15
 
Nawet jakby ta ksywa pochodziła od nazwiska to i tak ja jako normalny mężczyzna wymyśliłbym ksywę jaka mi przystoi a to ty jestes prostakiem bo nawet tego nie potrafisz , mogę się tylko pośmiać kolego GŁADKI.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 23.05 22:56
 
Nawet jakby ta ksywa pochodziła od nazwiska to i tak ja jako normalny mężczyzna wymyśliłbym
ksywę jaka mi przystoi a to ty jestes prostakiem bo nawet tego nie potrafisz , mogę się tylko pośmiać
kolego GŁADKI.


Mundek, na normalnym forum moderator dawno wywaliłby Cię na zbity pysk - czy obelgi i bicie piany to
jedyne co potrafisz?
Ile Ty masz lat? Kilkanaście? W każdym razie taki poziom dyskusji reprezentujesz.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 24.05 00:22
 
No tak ty masz zawsze rację jak pisiory i nikt ci nie powie że czarnr jest czarne a białe białe dla mnie jestes GŁADKI i tyle i wszystko mi to o tobie mówi poza tym kończę w tym watku z tobą dyskusję, jest takie powiedzenie mądry musi głupiemu nieraz ustąpić więc ci ustępuje.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 00:32
 
No tak ty masz zawsze rację jak pisiory i nikt ci nie powie że czarnr jest czarne a białe białe dla
mnie jestes GŁADKI i tyle i wszystko mi to o tobie mówi poza tym kończę w tym watku z tobą dyskusję,
jest takie powiedzenie mądry musi głupiemu nieraz ustąpić więc ci ustępuje.


O, przynajmniej w jednym się zgadzamy - politycznie To już coś


 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [44] 21.05 23:56
 
Wszystko mozna, tylko , ze umiarem. I aby tego umiaru sie nauczyc, to polecane jest kilka godzina z zestawem
na lace, czy gdziekolwiek, zeby potem sie nie wkurwiac nad woda.

Jeszcze raz -do uzyskania takiej petli potrzebna jest koordynacja nadgarstka i przedramienia ( no i dbl haul-
ale to potem)
Michal
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 21.05 23:58
 
Cos nie poszlo
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 21.05 23:59
 
Sorry cos mi nie idzie to wklejanie zdjec. Nie wazne
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 22.05 00:03
 
Na krótkim dystansie double haul wcale nie jest potrzebny ale pomaga i bardzo ułatwia rzuty.

Co Michał myślisz o ludziach łowiących na sucha z tzw. "kołowrotka"?
Jak takich widzę na wodzie to mi ich szkoda.
Choć czasami stojąc nad jakaś rynienką (czy rybą) i gdy wystarczy 6m sznura poza szczytem mozna i tak
"kusić" ryby.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 22.05 00:08
 
Ja tam lubie dbl haul do wszystkiego, juz tak mam. Nawet na krotkich. Ale ci kto lubi
Jakbym nie uzywal dbl haul to bym wiecej palil papierochow, bo z reka niebyloby co zrobic ha ha.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 00:11
 

A ja lubię sobie potrzymać w kieszeni, na pasie lub na kamizelce.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [35] 22.05 00:07
 
Michał.

Pokaz koledze Gladki jak podaje się sucha muchę pod nawisy gałęzi, jak potrafisz.
Męczy (prędzej się z nim droczy) Mundka a ja nie mam możliwości nagrać.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 00:16
 
Wolne mam dzisiaj to cos nakrece. I tak musze byc z psem w parku no i do zawodow rzutowyche za 2 tygodnie
musze sie przygotowac.
Michal
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [33] 22.05 00:16
 
Michał.

Pokaz koledze Gladki jak podaje się sucha muchę pod nawisy gałęzi, jak potrafisz.
Męczy (prędzej się z nim droczy) Mundka a ja nie mam możliwości nagrać. src="imx/icons/smile.gif" border="0">


Ale nie trzeba - ja naprawdę sobie radzę, urodziłem się nad zakrzaczoną rzeką
Po prostu nie trawię teorii Mundka jakoby:

1. Każdy szklak to krowi ogon - bzdura - jest masa dynamicznych szklaków jak choćby CTS Quartz
2. Kije szybkie są trudniejsze w rzucaniu niż wolne - jest dokładnie odwrotnie
3. Na bliskich odległościach rzuca się z nadgarstka...
pozostałych teorii nie chce mi się przytaczać...

Przecież to czytają młodzi wędkarze - nie godzi się aby akceptować takie bzdury.
I tyle
Pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 00:23
 

Spokojnej i wyspanej.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [29] 22.05 00:39
 
Kolego wydepilowany tyle bzdur co ty tu napisełeś to trudno pojąć o szklakach szybszych niż szybkie graficiaki o tym że linką DT rzyca się lepiej daleko, o tym że szklaki są lepsze we wszystkim od kijów grafitowych a jest dokładnie odwrotnie o fizyce już nie wspomnę przecież to mogą czytać młodzi ludzie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [28] 22.05 01:07
 
Kolego wydepilowany tyle bzdur co ty tu napisełeś to trudno pojąć o szklakach szybszych niż szybkie
graficiaki o tym że linką DT rzyca się lepiej daleko, o tym że szklaki są lepsze we wszystkim od kijów
grafitowych a jest dokładnie odwrotnie o fizyce już nie wspomnę przecież to mogą czytać młodzi ludzie.


Mundek - pokaż gdzie niby napisałem o "szklakach szybszych niż szybkie graficiaki".... "ze linką DT rzuca się
lepiej daleko" oraz "ze szklaki są lepsze we wszystkim od kijów grafitowych"

Jesteś zwykłym kłamcą gdyz nigdy nie napisałem takich bzdur, o których powyżej piszesz. Modyfikujesz
zdania z moich wypowiedzi i manipulujesz nimi zmieniając ich znaczenie - żenada.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [27] 22.05 08:18
 
Napisałeś te wszystkie bzdury w poprzedniej dyskusji w poprzednim wątku przeczytaj sobie jeszcze raz bo widzę szybko zapominasz brednie które wypisujesz a jeśli chodzi o poziom dyskusji to nie ma do czego schodzić bo ty osiągnąłeś dno.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [26] 22.05 09:04
 
Napisałeś te wszystkie bzdury w poprzedniej dyskusji w poprzednim wątku przeczytaj sobie jeszcze
raz bo widzę szybko zapominasz brednie które wypisujesz a jeśli chodzi o poziom dyskusji to nie ma
do czego schodzić bo ty osiągnąłeś dno.


Mundek - nie ma prostszej metody na potwierdzenie tego co wypisujesz niż tylko zacytowanie moich
wypowiedzi, które potwierdzą, że to Ty masz rację. Proszę tylko aby były to zacytowane moje pełne
wypowiedzi, z których wynika prawdziwy kontekst przekazywanej informacji.

Widzę jednak, że masz z tym problem i znowu puszczają Ci nerwy. A może nie wiesz teraz jak wybrnąć
z własnych manipulacji i kłamstw ? To faktycznie może frustrować.

Niestety mały Mundku trafiłeś na gościa dość metodycznego i konsekwentnego w działaniu - jeśli
walczę z chwastami to wyrywam je do końca
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [25] 22.05 22:51
 
Człowieku nie będe cytował prawie wszystkich twoich postów bo większość to paplanina laika. Poza tym nie jesteś jakimś autorytetem żeby cię cytować. Po prostu przeczytaj sam te bzdury które napisałeś ze zrozumieniem, przeczytaj kilka razy wtedy nawet ty powinieneś zrozumieć że wiele razy pisałęś sprzeczne ze sobą rzeczy no i wierótne brednie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [24] 22.05 23:08
 
Człowieku nie będe cytował prawie wszystkich twoich postów bo większość to paplanina laika. Poza
tym nie jesteś jakimś autorytetem żeby cię cytować. Po prostu przeczytaj sam te bzdury które
napisałeś ze zrozumieniem, przeczytaj kilka razy wtedy nawet ty powinieneś zrozumieć że wiele razy
pisałęś sprzeczne ze sobą rzeczy no i wierótne brednie.


Czyli wymiękasz? Nie podajesz żadnych argumentów tylko sączysz jad... obwód się przegrzał?
A może pogadamy jeszcze, które kije są łatwiejsze do nauki - szybkie czy wolne?
Może wyjaśnisz wszystkim dlaczego wg Ciebie kij szybszy jest trudniejszy?

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [19] 22.05 23:52
 
Wolne są łatwiejsze żeby Was uspokoić.

Szybszy jak przeciazysz klasę (najlepiej dwie) to wtedy rzuty początkującemu zaczną same wychodzić.
Dlaczego? Dlatego właśnie że nie potrafi on wyczuć krańcowych punktów odrzutu zestawu i go przyspieszyć
(nadgarstkiem w szybkim kiju i przedramieniem lub nadgarstkiem w wolny) aby naładować kij do kolejnego
łatwego wymachu czy podania zestawu.

Spokoj mi tu!!!!!
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [18] 23.05 08:12
 
Gładki kolega arek ci wyjaśnił ja sie pod tym podpisuje, tak samo twierdził Adam Sikora nie widzę powodu żeby dalej z tobą na te tematy dyskutować jak nie masz o tym pojęcia.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [17] 23.05 19:30
 
Gładki kolega arek ci wyjaśnił ja sie pod tym podpisuje, tak samo twierdził Adam Sikora nie widzę
powodu żeby dalej z tobą na te tematy dyskutować jak nie masz o tym pojęcia.


Polecam lekturę - z Tomem Morganem też będziecie dyskutować?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 23.05 19:37
 
Zwróć uwagę i powiedz czy ten "łepek" dobrze rzuca suchą muchą?
Tak sie powinno to robić?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 23.05 22:05
 
Zwróć uwagę i powiedz czy ten "łepek" dobrze rzuca suchą muchą?
Tak sie powinno to robić?


Pierwszy między-wymach na początku filmu można się przyczepić do timingu - wypycha linkę zanim
rozprostowała się za jego plecami, póżniej ok

Gość reprezentuje typowy relaksacyjny styl łowienia - łowi klejonką, widać, że nie koncentruje się na
budowaniu wąskich pętli (takie kije nie ułatwiają tego). Budowanie wąskiej pętli wymaga bardzo dużej
kontroli tempa - każda nadmiarowa aplikacja energii spowoduje tailing loop. Dlatego też wędki wolne
są technicznie znacznie trudniejsze do opanowania niż współczesne grafity.

A Ty co myślisz?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 23.05 23:36
 
Jeżeli uważasz że te wymachy cała ręka są poprawne (przy suchej muszce bo tylko o nia mi chodzi) to ja
dziękuje. Albo się nie znam (bo na sama myśl mnie już ręka boli z tego "rąbania drzewa") albo nie widzę tej
poprawności która Ty (Wy) widzicie.
Przecież te wymachy czy podawanie muchy są siłowe pomimo że wspomniałeś że "łepek" łowi na luzie. Dl
mnie na luzie to wypił herbatę.

Czy sucha muchę podaje się górą jak bicie cepem zboża? Zwłaszcza na tak krótkim dystansie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 24.05 00:09
 
Jeżeli uważasz że te wymachy cała ręka są poprawne (przy suchej muszce bo tylko o nia mi
chodzi) to ja
dziękuje. Albo się nie znam (bo na sama myśl mnie już ręka boli z tego "rąbania drzewa") albo nie
widzę tej
poprawności która Ty (Wy) widzicie.
Przecież te wymachy czy podawanie muchy są siłowe pomimo że wspomniałeś że "łepek" łowi na
luzie. Dl
mnie na luzie to wypił herbatę.

Czy sucha muchę podaje się górą jak bicie cepem zboża? Zwłaszcza na tak krótkim dystansie.



Rozumiem że mówisz o filmie gdzie gość rzuca klejonką?

Zwracasz uwagę się że nie napisałem, że gość ma obszerne ruchy? Znacznie bardziej ręka boli od
używania nadgarstka a na tym filmie gość panuje na tym całkiem dobrze - zauważyłeś?
Ja nie widzę tu siłowego rzucania - poza tym jeśli masz choć blade pojęcie o klejonkach to
dołożenie siły przy wolnym kiju powoduje ryzyko splątania zestawu - chyba, że zwiększysz rotację
ale wtedy tracisz energię pętli (otwierasz ją) .

Przy okazji - czy to Ty piszesz na Jerkbaicie że 21m to granica Twoich możliwości rzutowych? Jeśli
tak to myślę że nie jesteś specjalnie wiarygodnym ekspertem od flycastingu

Pozwól, że Cię zacytuję "Miszczu" od 21 metrów

trout master: Napisano 13 grudzień 2016 - 09:24

"No przepieknie!!!
Nie wypada mi wam nie wierzyć co do odległości (21m). Dla mnie to max, czym bym nie rzucał. 😕
Napiszcie mi tylko po kolei "przepis" na ten zestaw."
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 12:35
 
Tak.
Nie jestem mistrzem flycastingu i 21-23m to max.
Oczywiście w wodzie (nurt Sanu), bez "śmietnika" i kijem glowacicowym.

Jeżeli nie zauważasz że gość rzuca siłowo to co będę tłumaczył.
Widać to przecież jak wpada zestaw do wody. A to jest sucha mucha, nie jakaś nimfa czy streamer.

Może łowi źle dobrana linka (nie sądzę)? Może łowi linka jedwabną? Nie wiem. Widzę to co jest na filmie.

Jak będziesz na zawodach to zwróć uwagę jak łowią zawodnicy (na suchą!!!!) a najlepiej na Piotrka
Koniecznego. Wtedy zrozumiesz co mi się nie podoba w podawaniu suchej muchy o którym cały czas piszę.
Takie rzuty jak tu (na filmach) widzę i rzuty Michała to Piotrek w ten sposób rzuca daleką nimfą.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [11] 23.05 19:41
 
Czy kolejny "łepek" dobrze rzuca suchą muchą? 12 -13.30 minuta filmu)

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [10] 23.05 22:21
 
Czy kolejny "łepek" dobrze rzuca suchą muchą? 12 -13.30 minuta filmu)



W mojej ocenie ten gość rzuca dość efektywnie ale na pewno nie idealnie - gdyby machał wkładając
tyle siły i nadgarstka łowiąc wędką wolną miałby na przyponie kilka supłów po kilkunastu minutach
łowienia.
Łowi jednak szybką wędką więc nawet nieco przesadne doładowanie kija nie spowoduje ugięcia
szczytówki i uchroni przed tailing loop-em.
Gdyby ten gość używał tej samej techniki łowiąc kijem miękkim to miałby problem.

Stąd prosty wniosek - szybki kij ma większą tolerancję w zakresie błędów dotyczących aplikacji siły i
braku prowadzenia szczytówki po linii prostej. Jest natomiast dość wrażliwy na timing (im sztywniejszy
tym bardziej wrażliwy).

Miękki kij - tu łatwiejszy jest tylko timing (bardziej wyczuwalne ładowanie) - taki kij jednak jest znacznie
mniej tolerancyjny na wszelkie zaburzenia w aplikacji siły i prowadzeniu szczytówki po linii prostej.

Stąd jak już nie raz podkreślałem kije grafitowe są technicznie łatwiejsze do opanowania niż szklaki.

Co sądzisz?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [9] 23.05 23:53
 
Co o tym myśle?
13.20 minuta filmu-podawanie pod krzaki, przeszkadzający wiatr, przyspieszajacy mocno nurt.
To co on robi z sucha mucha pokazuje że najlepiej byłoby dla niego gdyby była ta wolframowa, duża, ciężka
nimfa.
Czy tak sie rzuca w taką "miejscówkę"?
Ja lepiej robię to strimerem nie mówiąc o suchej która kładłbym od góry z obowiązkowym nadrzuceniem
sznura (mendingiem chyba, nie znam Waszych fachowych określeń).
A on rzuca jakby chciał wbić gwoździa w miejscówkę lub od razu w rybę która tam wychodzi.

Znajde filmiki o których myśle to zobaczycie co znaczy ładnie podana sucha mucha. Do tego chyba klejonkami
o ile pamietam.
Jak na razie straciłem chyba z 1.5 godz. i poza tymi przykładami złych rzutów nie znalazłem tego co chce
Wam pokazać. Będę się starał tak czy siak.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 24.05 00:25
 
Co o tym myśle?
13.20 minuta filmu-podawanie pod krzaki, przeszkadzający wiatr, przyspieszajacy mocno nurt.
To co on robi z sucha mucha pokazuje że najlepiej byłoby dla niego gdyby była ta wolframowa,
duża, ciężka
nimfa.
Czy tak sie rzuca w taką "miejscówkę"?
Ja lepiej robię to strimerem nie mówiąc o suchej która kładłbym od góry z obowiązkowym
nadrzuceniem
sznura (mendingiem chyba, nie znam Waszych fachowych określeń).
A on rzuca jakby chciał wbić gwoździa w miejscówkę lub od razu w rybę która tam wychodzi. src="imx/icons/frown.gif" border="0">

Znajde filmiki o których myśle to zobaczycie co znaczy ładnie podana sucha mucha. Do tego chyba
klejonkami
o ile pamietam.
Jak na razie straciłem chyba z 1.5 godz. i poza tymi przykładami złych rzutów nie znalazłem tego co
chce
Wam pokazać. Będę się starał tak czy siak.


Mi też nie podoba się ten styl co z resztą napisałem wcześniej - ale z drugiej strony zauważ, że
gość rzucając dość siłowo (wiatr) jednoczenie kładzie linkę w górę nurtu dzięki czemu wystarczy
mu niewielki mending - aby spływająca linka nie wyprzedzała muchy. Nie wiemy w jakiej klasie ma
zestaw i jaka jest charakterystyka głowicy - to nie jest najlepszy film do analizy gdyż jest za dużo
zmiennych, których nie znamy,

Chcesz przeanalizować błędy to proszę (w pigułce):

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 12:41
 
Te "witaminki" (błędy w pigułce) to raczej dla przedszkola.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [6] 24.05 00:29
 
Po co z nim dyskutować on podobnie jak dmychu i tak tego nie pojmie miał pokazac jak szklakiem ego wyrzuca całą linkę Dt i nikt tego nie widział podobnie jak rzutów kurczakiem wędką czwórką w wykonaniu dmycha jak pisałem powyżej mądry głupiemu musi nieraz ustąpić bo głupi i tak nie pojmie a więc ustąpmy mu niech teraz z dmychem wymieniają swoje filozofie które z faktami nic wspólnego nie mają. Dmychu będzie pisał o indianach i konsumpcjoniźmie a gładka o fizyce i zabytkowych szklakach i o pętlach oczywiście
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [5] 24.05 00:36
 
Po co z nim dyskutować on podobnie jak dmychu i tak tego nie pojmie miał pokazac jak szklakiem
ego wyrzuca całą linkę Dt i nikt tego nie widział podobnie jak rzutów kurczakiem wędką czwórką w
wykonaniu dmycha jak pisałem powyżej mądry głupiemu musi nieraz ustąpić bo głupi i tak nie pojmie a
więc ustąpmy mu niech teraz z dmychem wymieniają swoje filozofie które z faktami nic wspólnego nie
mają. Dmychu będzie pisał o indianach i konsumpcjoniźmie a gładka o fizyce i zabytkowych szklakach i
o pętlach oczywiście


Mundek - widziałeś przecież film Michała gdzie wyrzuca z tego szklaka niemal całą linkę DT.
Zacytuj proszę gdzie napisałem, że będę dla Ciebie wyrzucał całą linkę DT szklakiem EGO? Nie
przypominam sobie - ale zaczynam poważnie o tym myśleć


Proszę jeszcze raz specjalnie dla Ciebie:
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 25.05 23:21
 
Pisałeś że na jakimś tam spotkaniu nagracie dla mnie taki film, ale mniejsza o to i tak tego nie będziecie w stanie zrobić. A ten kolega jakiej techniki używa bo moim zdaniem macha jak cepem o mało reki nie urwał,i tak nie dał rady wyrzucić całej linki ,wziąłby pożądnega graficiaka i dużo łatwiej bez takiego machania i siły jakby umiał rzucać takim grafitowym kijem bez problemu wywaliłby całą linkę bo po pół godziny takiego rzucanie jak na tym filmie miałby zakwasy przez tydzień. Ten film tylko potwierdza to co pisałem.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 26.05 08:14
 
Masz rację, ale Ameryki nie odkryłeś. Wolniejsze wędki służą do łowienia bliżej i mają na krótkim dystansie lepsze właściwości niż wędki szybkie, a wędki szybkie służą do łowienia dalej i one tutaj rządzą. Ale o tym wiadomo już od wielu, wielu lat...
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 26.05 08:53
 
Dajcie już spokój, niech każdy łowi jak lubi, z nadgarstkiem lub bez, krowim ogonem albo szczotką, byleby nie wprowadzał w błąd początkujących pozbawionymi praktycznych podstaw teoriami.
Dla rozluźnienia opowiem Wam dowcip, jeden z kilkudzisięciu, które opowiadał wczoraj Alosza Awdiejew:

Mały Szkot, wygrywa poważne zawody pływackie na Kanale La Manche.
Wszyscy są w szoku a zdumiony reporter pyta:
-Hey Boy, gdzie nauczyłeś się tak świetnie pływać?
-Tata wywoził mnie łódką 2 mile od brzegu i wyrzucał do morza.
-No, to trudno było dopłynąć do brzegu?
-Tak, ale najtrudniej było wydostać się z worka.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 26.05 11:48
 
Pisałeś że na jakimś tam spotkaniu nagracie dla mnie taki film, ale mniejsza o to i tak tego nie
będziecie w stanie zrobić. A ten kolega jakiej techniki używa bo moim zdaniem macha jak cepem o
mało reki nie urwał,i tak nie dał rady wyrzucić całej linki ,wziąłby pożądnega graficiaka i dużo łatwiej
bez takiego machania i siły jakby umiał rzucać takim grafitowym kijem bez problemu wywaliłby całą
linkę bo po pół godziny takiego rzucanie jak na tym filmie miałby zakwasy przez tydzień. Ten film
tylko potwierdza to co pisałem.


Mundek - nie wiem czy Ty naprawdę nie rozumiesz czy po prostu dalej bijesz pianę.
Kolega używa sporej energii przy rzucaniu szklakiem i linki DT bo sprawdzał jakie są graniczne
możliwości tego zestawu - przecież tak się nie łowi na co dzień!!!
Pomimo średnich warunków pogodowych Michał wyrzuca prawie całą linkę co widać na filmie -
zamieściłem to abyś zobaczył, że nawet takim zestawem da się to zrobić (szklak Ego + DT).
Ty twierdziłeś, że ze szklaka nie poleci nawet połowa linki DT więc zamieściłem ten film aby zadać
kłam Twoim teoriom.
Na I Love DH nagrałem cały instruktaż Igora Glindy (certyfikowany instruktor FFF) - zamieszczam
poniżej - obejrzyj koniecznie.
Niestety nie nagrałem filmu gdzie ponownie pokazujemy, że da się daleko rzucić szklakiem gdyż nie
podchodziliśmy do rzucania dystansowego z uwagi na bardzo silny wiatr.

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 28.05 22:42
 
Słuchaj ja nie jestem fachowcem od rzucania na łące gdzie nie ma dzewka i można ustawić sie tak żeby machać z wiatrem ja po prostu łowię ryby i tam doskonale technikę choć co jakis czas idę nad jezioro pocwiczyś z synem i sam sobie wtedy porzucam. To co kolega pokazywał na filmie ze szklakiem to utopia z łąki tam gdzie byloby trochę wyższej trawy lub jakieś krzaczki w życiu nie rzuciłby nawet połowy i tyle nawet przy urzyciu tak dużej siły bo po dwóch rzutach dyszył jak parowóz. piszę o realnym łowieniu a nie o rozkładaniu mat na łące bo takie warunki w terenie nie występuja. W takich warunkach graficiakiem dobrej klasy dobrze wprawiony wedkarz wurzuciłby całą linkę i jeszcze kawał podkładu i nie dyszyłby po dwóch rzutach jak parowóż.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 23.05 08:16
 
Tak jak pisałem prawie wszystko co napisałeś to brednie więc co mam cytować.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 23.05 08:58
 
Tak jak pisałem prawie wszystko co napisałeś to brednie więc co mam cytować.

Cytuj, odnoś się konkretnie albo przestań lać wodę, bo nikt czytający nie wie o co Tobie chodzi... może Ty sam jeden

Nie stresuj się. Ja przyznałem się do bankructwa 2 razy na forum. To jak jazda na rowerku, w końcu wyjdzie. Za trzecim razem jest w miarę spoko. Mylić się ludzka rzecz. Spluń przez ramię i idź dalej.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 23.05 09:01
 
To dla Ciebie:
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 00:18
 
Dmychu jak ty coś napiszesz to oczywiście wszyscy wiedzą o co ci chodzi
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 22.05 00:58
 
Poza tym kolego jeśli chodzi o to którym kijem rzuca sie trudniej to jak ci juz cytowałem Adam Sikora też pewnie wygaduje bzdury, a j tak jak pan Adam twierdzę że dobrze opanować szybki kij jest trudniej niz krowi ogon przynajmniej w moim przypadku tak bylo i jescze raz ci przypominam że pisałem i sprawdz to sobie że rzucam nadgarstkiem w trodnym terenie w krzakach a nie na krótkich dystansach tak tródno to pojąć.Czytaj ze zrozumieniem ale tego też trzeba się nauczyć.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 01:17
 
Poza tym kolego jeśli chodzi o to którym kijem rzuca sie trudniej to jak ci juz cytowałem Adam Sikora też
pewnie wygaduje bzdury, a j tak jak pan Adam twierdzę że dobrze opanować szybki kij jest trudniej niz krowi
ogon przynajmniej w moim przypadku tak bylo i jescze raz ci przypominam że pisałem i sprawdz to sobie że
rzucam nadgarstkiem w trodnym terenie w krzakach a nie na krótkich dystansach tak tródno to pojąć.Czytaj ze
zrozumieniem ale tego też trzeba się nauczyć.


"tródno" Mundek, kończymy dyskusję, czuję że nie jestem w stanie zejść na Twój poziom retoryki...
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 22.05 01:24
 
Wszystko mozna, tylko , ze umiarem. I aby tego umiaru sie nauczyc, to polecane jest kilka godzina z
zestawem
na lace, czy gdziekolwiek, zeby potem sie nie wkurwiac nad woda.

Jeszcze raz -do uzyskania takiej petli potrzebna jest koordynacja nadgarstka i przedramienia ( no i dbl haul-
ale to potem)
Michal


Michale - uważaj na tym forum wyśmiewa się ludzi co ćwiczą na łące
Ja tak m.in. ćwiczę i cieszę się, że nie jestem sam
Pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 22.05 08:19
 
I co już nie bedziesz tego forum naprawial przecierz ci sie udało a tu nagle taki sarkazm bo paru innych kolegów ma inne zdanie od ciebie, kolego gładki
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 08:40
 
I co już nie bedziesz tego forum naprawial przecierz ci sie udało a tu nagle taki sarkazm bo paru
innych kolegów ma inne zdanie od ciebie, kolego gładki


Mundek - skąd takie wnioski. Ja nadal uważam, że trzeba ćwiczyć technikę tak często jak tylko się da
a m.in. łąka świetnie się do tego nadaje.
Znowu zrobiłeś własne założenie i wyciągasz na tej podstawie wnioski - mam wrażenie, że nie
potrzebujesz drugiej osoby do dyskusji
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus