Odp: Nadzieja ...
: : nadesłane przez
JacekP (postów: 2909) dnia 2018-07-08 22:35:47 z 156.67.88.*
... podobno umiera ostatnia, ale...
Zeszłego roku oraz dwa lata wstecz wraz z kolegami cieszyliśmy się ze ślicznych pstrążkow łowionych w
dużych ilościach. Wielkosci nie były powalające ale piękno "dorotek" (podobno) napawało optymizmem na
kolejne lata. Pstrążki te miały ok 18-22cm wiec po roku czy dwóch latach powinny być już "prawie dorosłe".
Wiadomo że były to wpuszczone "czyste genetyki" choć i udane naturalne tarło z tarlisk zrobionych na OS,
brali niektórzy pod uwagę. Co wiec się stało z tymi pięknymi rybkami? Minęła zima (kilka) i znowu ich brak.
Dla pocieszenia ( ) dodam że jesienią zeszłego roku podobno pięknie ubarwione pstragi weszły na tarło do
Hoczewki bo miejscowi "Indianie" próbowali na nie polować. Uszlyszalen to osobiście od mieszkanki Hoczwi.
Zapytam wiec kolejny raz: "co się dzieje z pstragami 18-23cm które łowi się w sezonie a po zimie ich nie ma"?
Ptaki? Kłusownicy na tarliskach? Nie wydaje wam się to co najmniej dziwne?
I co? Znowu żyć nadzieją? Teraz na co?
Ja i wielu innych chyba jednak już ją straciliśmy.
) dodam że jesienią zeszłego roku podobno pięknie ubarwione pstragi weszły na tarło do
Odp: Aleś pokozoł